Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość000

Długie milczenie mężczyzny skutki

Polecane posty

Gość gość
Też czekam.. może nie czekam ale zastanawiam się czy dać mu spokój, żeby zapomniał. I może kiedyś się odezwie albo sptkamy sie przez przypadek..alejeśli nie chciał teraz to pewnie już nigdy. Chyba ze z braku laku, A tego nie chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam takiego który twierdzi że mu zależy i tęskni a potrafił zostawić mnie bez jakiejkolwiek wiadomości - w dobie internetu i telefonów komórkowych - dwa miesiące. Potem znowu na kolejne. I kolejne. I kolejne. Twierdzi że mu zależy. Nie chcę wiedzieć jakby mnie traktował gdyby mu nie zależało :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już tyle osób wypowiedziało się,ze takiemu nie zależy,że nie kocha, ,,itd.Tymczasem zdesperowane osoby jeszcze mają wątpliwości,a raczej nikłe nadzieje.Nie jesteście razem.Czy to takie trudne do zrozumienia? To,co mówi-to jedno,a to co robi-to drugie,przekonywujące. Gdyby mnie tak facet olewał,nic do niego nie czułabym.W cuda w jego zmianę nigdy nie uwierzyłabym. Przestań dalej sie okłamywać i łudzić.Skończysz nerwicą,wielkim dołkiem,depresją.Szanuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet gdy kocha to nie milczy, nie zostawia bez słowa wyjaśnienia, nie olewa. Zakochanym dziewczynom jakoś trudno to wytłumaczyć, że trafiły na dupka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiadasz "zakochanym dziewczynom"??? raczej NIEKOCHANYM,które łykają każdy bajer faceta jakie niskie poczucie wartości trzeba mieć by liczyć na niego? jakoś mi ich nie żal,robią z siebie..czym? ---- masochistkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie myślcie proszę, że takie nagłe urwanie kontaktu to domena tylko facetów. Przyznaję że mam podobnie, choć jestem kobietą. W moim wypadku nie chodzi tylko i wyłącznie o relacje między facetami, ale też między kobietami. Jeśli jestem sfrustrowana, od dłuższego czasu osoba mnie wpieprza, to zwyczajnie urywam kontakt. Nie odpisuję na @ nie odbieram telefonów, a już na pewno sama nie dzwonię. Moim zdaniem tak jest lepiej, niż zadzwonić i wyłożyć kawę na ławę, np; uważam że jesteś wredny, wredna i wyrzucić wszystko co leży mi na sercu, choć dla mnie pewnie byłoby lepiej, bo by mi ulżyło ale...Osoba której mam dość zacznie polemizować, płakać, i ogólnie mówiąc mnie zmiękczać, przez co moje postanowienie o zakończeniu znajomości szlak trafia, ulegam i znów męczę się kilka miesięcy....do następnego razu. Niestety następny raz może byc tylko taki....zerwanie całkowite kontaktu. W twoim wypadku autorko, pewnie też jest podobnie, pewnie facet nie znalazł w sobie siły by argumentować swoje odejście, spodziewając się że będzie trudno wytłumaczyć przyczynę rozstania, więc wybrał taki sposób rozstania. Nie licz że zadzwoni, staraj się żyć po swojemu i dla siebie, inaczej będziesz się męczyć jak Weronika. Pamiętaj że po każdym rozstaniu, następują fale. Najpierw jest fala żalu, później fala złości, następnie fala tęsknoty....i tak w kółko, ale musisz to przetrwać i zacząć sobie układać życie bez tego faceta, inaczej będziesz cierpieć bardzo długo. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facetów jest dużo i tak samo jest wiele schematów zachowań. Oczywiście, że jak facet kocha to nie olewa. Ale zależy na jakim etapie byliście ze sobą. Domyślam się, że tylko Ty się podkochiwałaś, a on nie wiadomo bo się nie określił. Bardzo prawdopodobne, że nie jest zainteresowany rozwijaniem relacji tym bardziej jeśli się zorientował, że Ty się wkręciłaś. Wtedy lepiej urwać bo to dyplomatycznie nie daje nadziei. Ale jest też możliwość, że urwał bo mu aktualnie aż tak nie zależy, a wie, że jak coś to Ty jako zakochana łatwo go zawsze przyjmiesz. Pozostaje Ci standardowe zachowanie dla Twojej sytuacji czyli zajęcie się swoim życiem i z czasem odkochiwanie. On w tym czasie może zdać sobie sprawę, że może nie byłaś mu obojętna i zatęsknić. I wtedy się może odezwać. Wtedy przyjmij go ciepło ale nie rzucaj mu się na szyję. Również w takiej sytuacji wolałbym mieć konkretną odpowiedź czy tak czy siak. Ale będąc w jego sytuacji to konkretnie bym się określił tylko w sytuacji gdybyś mnie konkretnie zapytała. W innym wypadku wolałbym nie konkretyzować tylko dać do zrozumienia.Jak na razie pozostaje Ci tylko żyć swoim życiem i wziąć to jako kolej losu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj partner z,ktorym bylam rok raptem przestal sie odzywac ( a kochal jak z wwy do krakowa podobno) poprostu..zniknal. Ja w swojej dumie nie odezwalam sie pierwsza i tak trwalo to miesiac dopoki nie zobaczyl gdzies mojego zdjecia z kolega na imprezie. Musze przyznac ze bylam tak zraniona ze zeby nie myslec imprezowalam i wspominam ten czas jako najpiekniejszy w moim zyciu ;-) btw. Odezwal sie i chcial wrocic, ja chcac zabawic sie jego kosztem wpuscilam go na 2 mce,do,swojego zycia. Wyciagalam do knajp,gdzie stawial, kupilam sobie kilka fajnych ciuchow i dowiedzialam ze ten mc spedzil na wiciu innego gniazds ale,mu sie nie udalo. Jak juz mialam to co chcialam wygonilam z domu mowiac ze mi sie znudzil. I nie zaluje, bo on do dzis to pamieta i mowi ze ma nauczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollana
Mnie facet olał bez słowa wyjaśnienia, z tym, że my nie byliśmy w żadnym związku raczej mieliśmy luźny układ, czasem sie spotykaliśmy, natomiast mieliśmy codzienny kontakt telefoniczny bądź na komunikatorze. Po którymś spotkaniu zamilkł, nie odzywał się przez prawie rok.. po tym czasie odezwał się i od prawie pół roku męczy mnie i namawia na spotkanie ale ja już chyba nie chce. Z jednej strony serce rwie do niego ale rozum mówi, że historia się powtórzy i nie wiem czy warto dla fajnych krótkich chwil później przez miesiąc płakać w poduszkę. Zawiodłam się na nim, że olał mnie bez słowa wyjaśnienia. Wiem, że wtedy poznał inną kobietę i chciał z nią coś stworzyć ale ona go olała. To też sprawia, że nie mam ochoty na kontakty z nim, pojechał mi po moim kobiecym ego, wybrał inną która była w tym czasie dla niego lepsza, fajniejsza itd.. do kitu z takimi baranami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobają mi się wpisy na tej str.Macie rację.Tez uważam,ze skoro facet ma mnie gdzieś,to w żadnym wypadku nie chciałabym zabiegać o niego.Jak to,robi sobie przerwy w kontakcie i potem jakby nic???Dla mnie to tylko toksyczne osoby są w stanie ciągnąć te ignorujące relacje.Ktoś mnie lekceważy,i kiedy ma ochotę wraca..? Nie tędy droga.Dla takich --nie ma mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po którymś spotkaniu zamilkł, nie odzywał się przez prawie rok.. po tym czasie odezwał się i od prawie pół roku męczy mnie i namawia na spotkanie, ale ,,,,,, ale ja już chyba nie chce.'_______Wykreśl chyba Co za tupet po roku...za kogo on ciebie ma? a za kogo on się uważa? dla mnie to cham bezwstydny,który kobiety traktuje jak zabawki Czegoś takiego nie byłabym sobie wymyślić,a jednak...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma gdzieś niestety, to wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×