rodzina zniszczyła mi życie biła kopała krzyczeli pozbawi

ali pieniędzy, niepozwalali na kontakty z ludzmi, obrażali, wyzywali, mam depresje od 4 lat. co k***a robic?

zapisać się na terapię, wyprowadzić się i mieć ich wszystkich w doopie

Zgadzam się i jeszcze do tego medytować i uprawiac cwiczenia relaksacyjne

Przede wszystkim wyprowadzic sie od patologii

mam depresje. jestem bez kasy.

Zadzwoń na policję.

Jak nie możesz to idź na najbliższy posterunek

to nie jest takie latwe, z zewnatrz to wszystko wyglada jak szanowana rodzina, dopiero wewnatrz wszystko sie zmienia, sama długo nie mogłam zrozumieć że to nie moja wina, że coś mi odebrano, że nie musiałam się dla nikogo poswięcać. ale teraz jest już za pozno... a oni.. oni się tylko smieją, dobrze bawią, i udają że nic się nie stało. ogrom okrucienstwa jest obrzydliwy, maja nade mna calkowita przewage.

poza tym donieść na rodzinę? skazać ich na kary? albo co gorsza pozostać kompletnie bez niczego? juz mi powiedzieli że mnie wydziedziczą i wszystko oddadzą na psy.

na 100% prowokacja

dlaczego prowokacja? o co chodzi? jezu. 100% prawda.

To, że miałaś patologię w domu nie oznacza od razu, że masz depresje. K***a, teraz co druga osoba pieprzy, że ma depresje :O

nalożyło się na to wiele spraw. ale jestem uzależniona od rodziny i mam depresje.

kochałam moją rodzinę bo ona też wiele przeszła, ale nie umiem normalnie żyć jeśli przez całe życie nie dostawałam wsparcia.. moje nastoletnie życie przeminęło na rysowaniu wyobrażonych sposobów samobójstwa.. nigdy nie miałam faceta bo byłby niemile widziany w domu.. czesto mnie karano, odcinano od kieszonkowego, poniżano i bito jeśli mówiłam że to wszystko jest złe.

i dopiero teraz!! zrozumiałam że powinnam była już 15 lat temu szukać pomocy u psychologa czy pedagoga, żeby to przerwać.. oni sami nie zdawali sobie sprawy z tego co robią.. a teraz już ich to nie obchodzi bo widzą że faktycznie mam się c*****o i cierpę więc udają że nic się nie stało.

zbierają nawet dowody na moją agresję - gdy np ich obraziłam albo pchnęłam w kłótni. robią ze mnie sprawcę. mają więcej energii, kasę, dom.. ja nie mam nic.

ja przede wszystkim nie znoszę siebie, w ogole nie wychodzę z domu..