Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niepokorna__

problem ze studiami

Polecane posty

Gość niepokorna__

tak jak w nazwie tematu. niestety, nie udało mi się dostać w trybie dziennym na żadne studia, muszę więc iść zaocznie/wieczorowo. I mam pytanie - który kierunek lepszy? dietetyka (zaoczna) czy analityka medyczna (wieczorowa)? dietetyka kosztuje 2 500 za semestr, analityka 4 500. Analityka jest fajniejsza, bo to praca w moim ukochanym laboratorium, ale boję się, że nie podołam chemii, która zmogła mnie na poprzednim kierunku (bioinformatyka), czytałam, że zarobki nie są zbyt satysfakcjonujące, a dietetyka wydaje mi się trochę nudnawa, ale z całą pewnością jest przyszłościowa. Może ktoś doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze to ja jestem przeciwna studiom wieczorowym/zaocznym płatnym ;-( uważam, że najlepszy student to ten kierunków dziennych, który spędza gro czasu na uczelni, studiuje w pełnym tego słowa znaczeniu. Z w/w wybrałabym zdecydowanie analitykę medyczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saskia233
Jesli wybierzesz wieczorowa analityke to bedziesz chyba chodzic na zajeciaz dziennymi studentami tyle ze Ty bedziesz placic. Wiesz o tym? Nie bedziesz mogla pojsc do pracy. :( Chociaz moze masz bogatych rodzicow, kotrzy Ci zasponsoruja te studia wiec moze niepotrzebnie sie martwie. :P Jezleli lubisz prace w laboratorium to raczej nie idz na dietetyke. Ja ja studiuje i powiem Ci ze jest na niej niewiele pracy w labkach. Napieprzamy za to w kalkulatory obliczajac ile skladnikow odzywczych jest w produkcie serwowanym przez nas w jadlospisie. :D :D Troche to nudne. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to kurde jest analityka medyczna? Masakra to po tym w ogóle jakas praca jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, to jest ten problem z wieczorowymi, że nijak pracy znaleźć nie idzie, chyba że w hardkorowo elastycznych godzinach pracy... niestety nie mam bogatych rodziców, ba, są rozwiedzeni i nie kontaktuję się z ojcem w ogóle. I mogę przeżyć ten brak laboratoriów na dietetyce, tylko pytanie, czy mi się to zwróci, czy zawód będzie opłacalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saskia233
Z ta "przyszlosciowoscia" dietetyki to bym polemizowala, bo nam niektorzy wieszcza prace na zmywaku w UK, a nie w gabinecie dietetycznym. ;) Średnio przyszlosciowy kierunek. Moze lepsze niz jakies kulturoznawstwo albo zarzadzanie wlasna d**a, bo wlasciwie po studiach masz zawod i uprawnienia, a nie jak po niektorych tylko papier do podtarcia tyłka, ale w tym kraju przyszlosci nie ma. :P I jeszcze jedno: nie poddawaj sie jezeli kierunek wyda Ci sie nudny. Kazdy na poczatku jest nudny. :P Chociaz ta bioinformatyka brzmi naprawde przerażajaco.. :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saskia233
Rozczarujesz sie nia, tak jak ja sie rozczarowalam. ;) A analityka to spoko kierunek. :D Nie wiem co od niego chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bioinformatyka była straszna :P z samą informatyką nie miała wiele wspólnego, a zmogła mnie chemia. A praca analityka medycznego, wydaje mi się, że jest zawsze potrzebna. Ale z tego co czytam, to się analityków traktuje jak gorszą wersję lekarskiego czy farmacyjnego kierunku. No, zapomniałam dodać, że oba kierunki na uczelni medycznej, a nie prywatna szkoła gotowania na gazie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój ze studiami, strata czasu. Poszukaj lepiej jakiejś pracy. u nas roboty w polu jest teraz masa. Stawki od 3zł do nawet 5zł na godzinę, zależnie od wydajności. do pracy musimy ludzi szukać, a mówią ze jest takie bezrobocie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra , jak się można nie dostać na studia przy niżu na uczelniach :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saskia233
Ja chcialam na lekarski, ale byłam (jestem :O :O) debilka i w stresie zrezygnowalam z chemii na maturze. :P I najpierw studiowalam sobie rok chemie, ale tam to nie chemia (lubie chemie) mnie zmogła tylko laboratoria z fizyki (baba mnie nienawidzila :D nie wiem za co chyba z twarz :D), a teraz bede zaczynac IV rok dietetyki. Szału nie ma tak Ci powiem, ;) ale w sumie gdybym miała do wyboru jakis inny kierunek na ktory wystarczyłby tylko jeden przedmiot na rozszerzeniu to nie wiem co bym wybrala. :P Chyba znow dietetyke. :D Kiedys myslalam jeszcze o logopedii, ale pomyslalam, ze troche glupio by bylo gdyby logopeda mial krzywe zeby (a ja niestety mam :D) i o pielegniarstwie. Na pielegniarstwie moze i ucza ciekawych rzeczy, ale byloby mi jeszcze smutniej niz na diecie, bo program jest podobny do lekarskiego, a po studiach jestes tylk popychadłem dla lekarzy. Smutne to. :( Wiec wybralam dietetyke i sobie ja studiuje. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saskia233
Jesli startowala na w miare dobre uczelnie i oblegane kierunki to wcale mnie nie dziwi to ze mogla sie na nie nie dostac. Na medyczny jednak troche punktow trzeba miec. Nawet na tę nieszczęsną dietetyke trzeba miec ponad 60% z rozszerzenia, a nie kazdego stac na taki wynik. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urzekła mnie twoja historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saskia233
Na razie wolałabym u kogos popracowac. Bylam nawet w jednej poradni z zapytaniem czy mnie nie przyjma na staz wakacyjny i oni sie zgodzili, ale UP srednio byl tym zainteresowany. A to on mial mi wyplacac pensje przez 3 miesiace. :P Wiec postanowilam, ze pochodze do nich tak o w czasie roku akademickiego kiedy bede mogla i zobacze jak to wszystko działa. :D Potem pomysle nad swoim gabinecikiem. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
studiuje analityke medyczna, ale raczej nie poszlabym na to drugi raz, pracy po tym nie ma, studia supercięzkie, ale jak chce Ci sie uczyc cały czas (codziennie po zajęciach i w weekendy), to możesz pójść i zobaczyc czy ci odpowiada, nawet niektorzy wykladowcy mowia, ze z praca po tym bardzo ciezko, pracy nie ma, albo jest za 1000 zł (po 5 latach ciągłej nauki), na analityce chemii jest bardzo duzo, ale dla mnie gorsza była fizyka, więc kto co lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję Wam za odpowiedzi, naprawdę wiele dla mnie znaczą. Analityka medyczna jest zbyt drogim kierunkiem, żeby za jakiś czas rzucić to w diabły, czy temu nie podołać. Jednak się skłaniam ku dietetyce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saskia233
Mozna tez starac sie o posade w szpitalach, bo wiekszosc dietetyczek szpitalnych jest starej daty i beda powoli odchodzily na emerytury. ;) Ale praca w szpitalu jest srednio fajna. :( W wiekszosci szpitali wyglada tak, ze siedzisz w podziemiach tam gdzie jest kuchnia szpitalna i pilnujesz zeby kucharki zrobily wszystko jak nalezy i ukladasz im jadlospisy wedlug ktorych maja gotowac. Z pacjentami widujesz sie b. rzadko albo w ogole. :P Chyba ze to jakis mega wypasiony szpital typu cenrum zdrowia dziecka. W innych kasy na oddzialowe dietetyczki brak. Masz oczywiscie ograniczony budzet na ten jadlospis, wiec jedzonko wychodzi srednio fajne (kiedy mialam praktyki co trzeci dzien w diecie lekkostrawnej serwowali np. ryz z jablkami :P a dzieciom na podwieczorek dzien w dzien chrupki kukurydziane) i czesto nie jest zgodne z zaleceniami IŻZ. Pacjenci jak to pacjenci zawsze maja jakies żale do kuchni i dietetyczek, jakby to byla wina dietetyczek, ze na merca dyrektora szpitala kasa jest, a na jedzenie dla chorych ludzi nie ma i musza podawac 2 metrowemu facetowi kluski z twarogiem zamiast befsztyka. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha a co do tego, ze praca w laboratorium jest fajna - można być naciskaczem klawiszy od urządzeń za całe (lub nie) 1000zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, jak wygląda żywienie w szpitalach, swojego czasu sporo tam byłam i mamusia mi jedzenie w słoikach przywoziła :P ale taki prywatny gabinecik? Czemu nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stallion
Jest nadzieja dla Polaka: teraz w Niemczech jest masa starych pryków z kasą potrzebujących osobistej opiekunki, pielęgniarki, rehabilitantki itp. Polecam, więc studiować geriatrię. :D To się dopiero nazywa chichot historii. Pozbawieni perspektyw młodzi Polacy będą podcierać tyłki starym niemieckim oprawcom szczęśliwi, że mogą zarobić kilka euro. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety, nie nadaję się do pracy z ludźmi starszymi, bo jestem zbyt wrażliwa na wszelakie krzywdy :P no i do niemca nie pojadę, co to to nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyranozaur - hahaha :D epickie. Dostać się można, tylko celowałam na inną uczelnię, uczelni medycznej pod uwagę nie brałam ;) i teraz szukam alternatywy po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niepokorna idź dalej skomlić na wróżby, gach nie wrócił co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na gacha mam wylane;) nie jest to tematem dyskusji, więc się nie wypowiadaj, jeżeli nie potrafisz napisać nic konstruktywnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saskia233
Geriatria to chyba specjalizacja po lekarskim, wiec najpierw musiałaby sie dostac na medycyne i ja skonczyc. :P A jak juz konczysz lekarski to srednio oplaca sie zostawac specjalista tylko od starszych ludzi i ich chorob, bo oni zazwyczaj sa niezbyt zamożni i sobie nie dorobisz prywatnie. To znaczy nie uwazam, ze jedyne czym trzeba sie kierowac przy wyborze specjalizacji to kasa i ze starszych osob nie nalezy leczyc, bo sie nie oplaca. :P Po prostu pisze czym wiekszosc sie kieruje. :( Mialam zajecia na geriatrii i wśród lekarzy byli tam tylko ludzie z chęcią zbawienia swiata albo wiekowi lekarze. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Planuje isc na magisterskie. Dopiero od poniedzialku zaczyna sie rekrutacja. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×