Czy może być coś piękniejszego czy może być większa rozkosz niż

poświęcić się w całości Korei Północnej? Wszystko co się robi robić tylko dla niej, poświęcać temu całą energie? Żyć miłością do niej? moim zdaniem nie ma! to jest moje największe marzenie!!!!!!!

nie ma, o dziwo, sporo obywateli tamtego kraju rzeczywiście wielbi przywódce i te sprawy. Nie mówiąc już o wiernych obywatelach znoszących wszystko, nawet ci co stamtąd uciekli, często tam wracają bo po prostu są tak wychowani, że "nie mogą żyć bez swojego kraju". A nawet jak nie to i tak potrafią zadziwić. Miałam okazje poznać uchodźców z Korei, mieszkających obecnie w Londynie. Szczena mi opadła jak usłyszałam co myślą. Kobieta, stosunkowo młoda uważała, że jest podła i zła i nie zasługuje na nic bo zdradziła swój kraj. Więc tak, myślę, że są tacy ludzie, ale to nie jest śmieszne, nie ma co z tego żartować.

mnie ekscytuje północnokoreańska armia, broń, żołnierze no i oczywiście przede wszystkim przywódca. Nienawidzę kretynów, którzy obrażają ten cudowny kraj.

tia... posmiertnie przekaz im swe organy

No cóż, różne mają ludzie rozkosze ;)