Wakacje kiedyś a dziś

Czy pamiętacie wakacje lat 80-tych to były piękne czasy...

Nie, pamietam te z 70-tych i przyznaje - piekne :-).

relikty "ośrodków wypoczynkowych" z tamtych lat jeszcze straszą tu i ówdzie na polskiej ziemi

A teraz co , nie juz takich wakacji ???? Czasy sie zmieniaja, teraz sa wieksze mozliwosci.

Takie wakacje dziś skończyłyby się w sądzie. Albo polubownym odszkodowaniem od organizatora.

piekne czasy bo bylismy dziecmi i zycie bylo beztroskie i nic nas nie interesowalo oprocz tego co zbroic dzisiaj i problem bo juz n aobiad wolaja. moi dziadkowie mieszkaja w gorach, i na wakacje zjezdzalo sie tam cale kuzynostwo, a bylo nas sporo, kapanie sie w rzece, lowienie ryb, lazenie po gorach, dziadek hodowal konie i dzieki temu od malego kazdy z nas jezdzil konno. zima robil nam kuligi saniami. te czasy juz nie wroca. my doroslismy a dziadek zmarl w zeszlym roku, wlasnie przedwczoraj palilam lampke na jego grobie

pamietam te wyprawy z tobołami pociągiem, do dzis nie rozumiem jak ja moglem w takich warunkach podróżować, przeciez w takim przedziale jest 8 osób, teraz jak załaduję bagażnik w samochodzie to chyba pół przedziału bym zajął

my nie podrozwalismy pociagiem tylko autem

a moje wakacje to lata siedemdziesiate;jezdzilam wtedy na obozy harcerskie nad morze..Pobierowo.,Lukecin spacery brzegiem morza ogniska byly to piekne niezapomniane chwile ktore wpominam bardzo milo.wtedy byly inne czasy jak teraz jestem nad Baltykiem to wyobrazam sobie jak tam bylo kiedys zupelnie inna atmosfera ,inny klimat

bylam z rodzicami w Juracie w latach 70 tych ale ostatnio jak bylam kilka razy nie moglam za nic przypomniec sobie ktory byl to osrodek chociaz dokladnie ogladalam kazdy.pamietam jak szlismy do Jastarni takie stoiska z oranzada w folii.. teraz nad morzem jest zupelnie inna atmosfera..bylam z corka w latach 80 tych w Dziwnowie w takim osrodku jena lazienka na dwie rodziny .po rybe trzeba bylo isc kawal drogi ,nie bylo smazalni takich jak dzis .takjakby dwa swiaty

ale stare baby tu siedzą:-(

jak ktos nie chce byc starym niech za mlodu / NIE DOKONCZE/....za 40 lat powiedza to samo o Tobie

to nie ma znaczenia co powiedzą,znaczenie ma to że stare baby powinny zajmiować się czym innym a nie siedzeniem na internetowych forach,zwłaszcza o tak zrytej reputacji,pewnie same stare panny i patologia

kiedys cerowaly chlopom skarpetki na takim grzybku a teraz siedza na kompie czasy sie zmieniaja

no niby tak,ale normalne stare baby mają wnuki,dzieci,dom do posprzątania,obiuad do zrobienia itp. a patologia siedzi na kompie i wspomina stare chuujowe czasy,bo co im zostało,dzieci brak,faceta brak,sprzątać nie ma dla kogo,więc siedza w syfie,obżeraja sie byle gównem i patrza w lustro raz na miesiąc czy duupa się jeszcze w drzwiach zmieści

patologia nie jestem mam rodzine a siedze bo lubie inie komentuje tego po co inni siedza i wypisuje chooje moje o tym jaka kto ma doope jakie cycki .

twoja rodzina to pewnie obleśny gruby konkubin i jego nieślubny bachor

madralo w niedziele nie sprzatam to po pierwsze a po drugie wuj cie obchodza moje wnuki a robienie obiadu zajmuje mi 40 minut,,,,,Poza tym nie uwazam sie za sprzataczke kucharke i robie to co mi odpowiada.

czyli nie robisz nic,bo ci to odpowiada,tak jak większości tobie podobnym tu przesiadującym,najlepiej nic nie robić tylko pieprzyć bzdety jak to kiedyś bywało,a jaka dzisiaj okropna młodzież,może idż pobiegać,zrób lepszy obiad,który zajmię ci pół dnia a nie 40 minut,pogimnastykuj si,idż do kościoła,wez wnuczki gdzieś tam,w ogóle coś zrób,a nie bezproduktywnie siedzisz na kompie i gdaczesz głupoty o starych czasach

osobo powyzej jestes sam lub sama patologia siedzisz na tym samym forum co my wpierdzielasz sie do wymiany pogladow przez innych komentujeswz szukasz zaczepki widocznie nie masz zajecia rodziny sam lub sama jestes i sie nudzisz ,czlowiek kulturalny nie wcina sie do rozmowy o czasach w ktorych przeskakiwal z jajka na jajko to tyle

A jakie wspomnienia będą mieli dzisiejsi gówniarze - ,,Ale po zgredach jechałem , wsadziłem im xxx choojów ,i nic mi nie zrobili bo to na kafe było "

pom prostu nie mogę znieść jak stare baby trajkoczą trzy po trzy zamiast zająć się bardziej odpowiednim zajęciem i to tyle,a kultura tu nie ma nic do rzeczy

dzisiejsi gówniarze będa wspominać jak jechali po starych babach na internetowych forach:-D wy głupie stare baby

No ty też geniuszem nie jesteś

pamietam pamietam,to byly piekne czasy az lezka kreci sie w kou,mam cudowne wspomnienia,wakacje na wsi u dziadkow,cale tam kuzynostwo,koledzy,kolezanki,zabawy w chowanego,podchody,dyskoteki wiejskie,ogniska,siatkowka,basen,wyjazdy z Tata nad morze,cudownie bylo i chcialabym bardzo by tamte czasy wrocily,bo te to to juz inny beznadziejny swiat

ty podobny podobna to po jaki wuj tu przesiadujesz jestes taki sam lub sama jak my a my ci nie ublizamy nie zdazylo mi sie komentowac zachowan mlodziezy rozmawiam z osobami ktore mi odpowiaja na pewnym poziomie intelektualnym i nie wcinam sie w rozmowe innych jezeli nie mam nic do powiedzenia w danym temacie. niektore moje rowiesnice siedza na lawkch pod blokiem nosza garsonki .obgaduja innych,a jedynym ich priorytetem w zyciu jest liczenie ile zrobily sloikow na zime .lub ile maja sciereczek w kuchni .mnie takie zycie akurat nie odpowiada.nie obchodzi mnie kto z kim spi ilu ma kochankow ile zarabia i zycie innych sasiadow.

he he ta osoba co obraza to jakas patologia:O pewnie sama zgorzkniala,nie uwazam ze jestem stara baba:D ledwo po 30 tce,ale mam wspaniala rodzine,meza ,dziecko,Tate i cudowne wspomnienia sprzed lat

nie musisz uważać,to fakty uważają za ciebie,a co męzuś porabia jak jego zużyta małżonka przesiadują na forum gdzie dominuja tematy o smrodzie z ciipy i kuurwieniu sie po krzakach

pewnie siedzi na tym samym lub podobnym paskudztwie i tak wam słodko płynie patologiczne zycie,które osładzacie sobie towarzystwem z internetu bo własnego macie dosyć

Nie było mnie wtedy jeszcze :) ale pamiętam że w połowie lat 90-tych dzieciaki miały więcej swobody, same sie bawiły...a teraz każde nawet szkolne dziecko jest pod opieką, nawet u nas na strzeżonym osiedlu. Żadnego luzu, każdy sie ogląda czy nie ma czasem pedofila za rogiem :o a tak poza tym to dzieciaki mają raczej zorganizowane rozrywki, nikt nie złazi sie na podwórko żeby robić co sie chce...pewnie przez to że wiadomo że rodzic albo niania na pewno patrzy. W ogóle na naszym osiedlu tylko rano w roku szkolnym widać ile jest dzieci :o większość w ogóle nie bawi sie na dworze, chociaż mamy bardzo ładny plac zabaw i wyglądając przez okno powiedziałabym że mieszka tu najwyżej z 8 dzieci, a teraz po dłuższym czasie wiem że około 50 :) dziwne to bardzo.