Dzieci z podwórka opowiadają swoje historie obcej osobie

Dziewczyny, czy to normalne że w pewnym wieku dzieci szukają sobie obcych słuchaczy i są gotowe opowiadać im o sobie, rodzinie, szkole, stanie majątkowym i czym się da? Chodzi mi o 8-, 9-latki bo już kilkoro takich dzieci zaczepiło mnie jako matkę innego dziecka (nawet nie kolegi/koleżanki bo moje jest dość małe) i zrobiło ze mnie mimowolną słuchaczkę. (Dowiedziałam się o sytuacji rodzinnej i majątkowej, i innych ciekawostek, aż się czułam zażenowana i strzelałam oczami na boki, czy ktoś nie podejrzewa że zaczepiam dzieci). Dotyczy to dzieci rodziców zapracowanych lub samotnych, którzy zostawiają je same na długo. Ale może to po prostu taki etap? Sama mam 4-letnią córkę i co i rusz jakieś jej pomysły mnie zaskakują, jakieś zwroty w zachowaniu więc może kiedyś okaże się że opowiada przypadkowym ludziom o naszej rodzinie, kłopotach, światopoglądzie i podobnych. Jak to jest z waszymi dziećmi? Mają skłonność do wynurzeń wobec przypadkowych słuchaczy? Musicie je uczyć że tak nie wypada czy nawet pilnować, czy też takie zachowanie jest waszym dzieciom obce?

Musicie ,a jesteś pewne że tutaj są mamy takich dzieci ,idź do matek tych dzieci co opowiadają ci historię swojego życia ,czy jesteś zamulona na tyle że tylko w necie potrafisz o tym napisać .