Jak sobie poradzić

Witajcie. Czy mógłby mi ktoś doradzić? Przez 5 miesięcy byłam znęcana psychicznie i fizycznie przez narzeczonego. W końcu odważyłam się iść na policję.Dostał nakaz opuszczenia mieszkania,oraz zakaz zbliżania i kontaktowania się ze mną. Lecz są momenty,że zastanawiam się czy dobrze zrobiłam..Czy może miałam jednak dać mu szansę na zmianę, po raz setny...Męczy mnie ta cała sytuacja.Niby jestem już bezpieczna,nie boję się z pracy wracać do domu,nie boję się buzi otworzyć..by nie dostać..ale jest mi bardzo źle. Jak sobie poradzić? Jak zacząć normalnie funkcjonować?

a jaką miałaś alternatywę,odpowiedz sobie. Im dalej w las,tym ciemniej

Bardzo dobrze zrobiłaś.powinnaś być z siebie dumna bo niewiele kobiet ma tyle siły i odwagi by przerwać tą gehenne.brawo ! <3

Najwyraźniej brakuje ci bolca. Zrób coś z tym.

nie zmieniłby się , zabiłby w Tobie radość życia, a nie daj Bóg mieć z takim dziecko przepraszam powinien powiedzieć on rozumiem??? bo TY zrobiłaś najlepiej jak mogłaś

W szpitalu kilka razy wylądowałam przez niego...funkcjonuje tylko dzięki lekom,i dzięki przyjaciół. Ale jak sobie poradzić,jak żyć dalej??

nie wiem co dalej będzie. Boję się dalszego życia...