Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniepokojonyPowaznie

mam wrażenie że dziewczyna mnie ogranicza co bardzo męczy

Polecane posty

Gość zaniepokojonyPowaznie

witam, mam taki problem, otóż czuje się ograniczony przez moja dziewczyne, ale podczas rozmów z nią ciagle wychodzi że to moja wina przez co mam mętlik w głowie, a wszyscy którzy mowią inaczej po prostu wrącają się i mąca według jej zdania. Otóż na to składają się takie sytuacje jak np to gdy nie widzę się z nią i uda mi się umowić z jakims znajomym to zreguły po scenach ze wole spotkać się z kolega niż z nią jest sytuacja że musze wrócić do domu po powiedzmy 2 godzinach, czy góra 3 żeby rozmawiać z nią przez telefon, ogólnie ciagle ma potrzebe rozmowy przez telefon, gdy jestem zajety także, nie rozumie że jestem w pracy, wtedy ma kumulacje problemów do rozmów. Tak samo jest gdy musze zrobić coś w domu, ciagle musze robić przerwy, albo meldować sie o określonym czasie, ponadto czesto przy znajomych musze jej udowadniać z kim jestem, sprawdzanie bilignów itd mimo że dobrze wie o tym że utraciłem wszystkie kontakty damsko męskie odkąd z nią jestem. Gdy się z nią spotykam to spotkanie musi być na cały dzień, przykaldowo nie moge spotkac się z nią a poźniej ze znajomym, jeżeli powiem że nie mam ochoty się jutro spotkac, może spotkamy się po jutrze jest wybuch złości. Widujemy się średnio 4 dni w tygodniu, każde spotkanie trwa między 6 a 12-13 godzin, zależy czy pracuje.Kiedyś gadaliśmy przez telefon długie godziny, teraz już mniej, bo średnio 2,5h dziennie. Nie ograniczam jej, co prawdwa ja nie chodzie nigdzie, czasem spotkam się z kolega na piwo gdzies w okolicy, ona też nie wychodzi zbyt często, czasem chodzi z koleżankami to pubów, wtedy wraca bardzo późno mimo moich próźb, zaś gdy ja wyjde musze wracać szybko. Ogólnie nielimitowanne rozmowy i tanie pakiety do udręka. NIech ktoś mi powie czy to normalne czy nie? może to ja jestem jakiś dziwny? jestesmy ze soba prawie 3 lata, ja mam 25 ona 22 Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monic624
Nie, to nie jest normalne... Mój facet od początku tłumaczył mi, że jak każdy męzczyzna potrzebuje poczucia wolności. A ja mu ufam... Nie mieszkamy razem, dzwonimy do siebie gdy mamy ważny problem lub po prostu bardzo tęsknimy - czyli raz na 3,4 dni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monic624
Tak wogóle to musisz z nią pogadać na ten temat - ale na żywo :-P Mój związek opieram właśnie na długich, szczerych romowach - wtedy ciągła kontrola, telefony nie są do niczego potrzebne.... choćby dlatego że nie są nawet namiastką prawdziwej rozmowy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonyPowaznie
też mam takie wrażenie, najgorsze jest że nawet jak wyjde to musze wracać żeby rozmawiać przez telefon, po co? nie rozumiem tego, a gdy mowie jej że juz sie ze mnie koledzy smieja to jest atak na mnie że są p******ie wszyscy że to jest oznaka szacunku dla niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monic624
Swoją drogą, mój facet chyba wytrenował mnie w tej kwestii - od początku mówił ze nie lubi gadać przez tel, smsować bo to nie równa się ze spojrzenmiem w oczy i rozmową na żywo... Przyjęłam to do wiadomości i szanuję.... Pogadaj z dziewczyną jak najszybciej, bo niedługo Cię do krzesła przywiąże.... Uwierz, ze będzie tylko gorzej a kontrola się zwiększy jeśli nic nie zrobisz :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonyPowaznie
ciągle mowi że jakbyśmy zamieszkali razem to by mnie nie kontrolowałą bo by widziała co robie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monic624
Heh, nie wierz jej... Jestem kobietą i wiem co mówię :-) I jeszcze wymusza na tobie zamieszkanie wspólne... Jesteś na to gotowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonyPowaznie
raczej nie, przynejmniej finansowo. Ogólnie męczy mnie jej podejście to utrzymywania ciągłego kontaktu telefonicznego, tego sprawdzania kiedy używalem internetu w telefonie, kiedy byłem na facebooku co tam robilem i czy ogladałem jakieś profile, mimo że wie ze z nikim nie rozmawiam, w przeciwieństwie do niej i do osób ktore do niej ciagle pisza, ale jej odpowiedzią jest to ze ona nie pisze tylko do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monic624
Widzę tu głębszy problem.... Chyba chodzi o brak zaufania... Nie ma innej rady jak poważna rozmowa... Też na początku chciałąm kontrolowac mojego faceta ale on mi wytłumaczył że kocha mnie i tylko mnie, że musimy sobie ufać bo bez tego nie ma szans na fajny związek. Zrozumiałam i teraz żadne z nas nie ma problemów z uszanowaniem swojej prywatności.... Rozmowa, rozmowa, rozmowa - pogadajcie o szczerości i zaufaniu, że to musi być fundamentem udanego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonyPowaznie
i wtedy przestanie mnie ograniczać i atakować ciągłymi telefonami i wielogodzinnymi rozmowami? bo czesto moj wolny dzien wyglada tak, godzina wolnego, godzina telefon i tak od momentu przebudzenia do snu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monic624
Ja Cię zapewnić o tym nie mogę, zależy od jej charakteru itd. A przede wszystkim od przebiegu rozmowy, musisz to dobrze rozegrać.... Ale sprawa nie będzie łatwa bo po prostu przyzwyczaiłeś dziewczynę do tego, że może Cię ciągle kontrolować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonyPowaznie
teraz juz jest w miarę, wcześniej sprawdzała mi ciągle historie w komputerze, logowała się na gmailu i sprawdzała historie wyszukiwania w google, googleplay, telefon, bilingi, fb, szukała jakichś starych kont w internecie, wykradanie hasel itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro rozmowy nic nie zmieniły to teraz też nic nie zmienią. To kobieta "bluszcz", strasznie zaborcza. Nie ustawiłeś jej na początku, zgadałeś się na jej fanaberie to teraz masz tego efekty. Powiedz jej, że wychodzisz z kumplami bo musisz mieć jakieś życie poza nią i aby nie dzwoniła. Wyłącz telefon i spędź wieczór z kolegami. Następnego dnia będzie miała focha i awantura, wtedy tylko powiedz, że przecież ja uprzedzałeś i zachowuje się śmiesznie i dziecinnie. Tak samo ze spotkaniami. Umów się z nią, zaznaczając, ile masz czasu bo potem coś robisz. Znowu strzeli focha, ale przecież nie musisz być na każde jej zawołanie. I sprawdzanie telefonu to już podchodzi pod patologie. Nie pozwalaj sobie na to. Jesteście razem, ale to nie znaczy, że masz nie mieć znajomych bo masz ją, że musi czytać wiedzieć o Tobie dosłownie wszystko. Jesteście jeszcze bardzo młodzi, ale z Tą dziewczyną nie będzie lepie. Później będziesz miał jazdy o wszystko co zrobisz nie po jej myśli, nie będziesz miał nic do powiedzenia w tym związku bo zawsze będzie foch czy awantura. w każdym razie powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, to jest dziwne zachowanie. nie uważam, że należy mieć 100% zaufanie do partnera, zawsze te 3% warto odpuścić :P ale takie kontrolowanie jest masakryczne. znam taki przypadek, dziewczyna gościa odciągnęła od znajomych i rodziny a potem i tak go zostawiła. ja nie mieszkam z moim facetem, widujemy się albo kilka albo raz w tygodniu, dzwonimy do siebie codziennie ale często nie wiemy, co robi to drugie. wychodzimy ze znajomymi, spotykamy się "na piwo" i nie zawsze razem. w sumie najczęściej osobno, bo niewielu mamy wspólnych znajomych. ja nawet wolę czasem wyjść bez niego bo można spokojnie obrobić mu d**ę :P i podejrzewam, że on ma podobnie :D także spokojnie, trzeba dać sobie swobodę - co się ma stać to i tak się stanie, czy paczysz czy nie paczysz :) zwariowałabym, jakbym miała tak kontrolować mojego faceta - i jakby on tak kontrolował mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może Twoja dziewczyna ma obniżoną swoją wartość ? może boi się że znajdziesz sobie inną , ładniejszą lepszą ???? może kiedyś przeszła coś takiego i nie chce powtórki ? być może kiedyś powiedziałeś coś co utkwiło jej w pamięci co sprawiło że zaczęła się bać o to czy jej nie zostawisz , ona Ci tego nie powie ale będzie się bać i stwarzać takie sytuacje jak opisałeś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nie zmienia faktu
iż jest to niezdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnieś się w rozmowie do jej rodziców - czy mama tak kontroluje ojca?, do koleżanek lub rodzeństwa. Powiedz jej, że nie znasz takich par, gdzie dziewczyna (normalna) tak się zachowuje. Ja takich par nie znam na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ĆWOK NIE FACET!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czasami tez miałam i mam wrażenie ze ograniczam swojego faceta... Uważam ze to co robi Twoja dziewczyna jest juz troche "chore" i niepoważne. Sprawdzanie telefonów itp. Ona ma nie zdrowe podejście do związku. Ja np. od faceta oczekuje tylko tego aby zaspokoił moje potrzeby, moje oczekiwania, a potem niech robi co chce. Kazdy ma do tego prawo. Chociaż uwazam ze każdy kij ma dwa konce...przedstawiasz tutaj tylko swoją wersje, a czy przypadkiem nie dałeś jej powodu aby ona czula sie zagrożona?? Może jakimś swoim czynam to spowodowałeś...faceci sie nie przynają , tylko uwielbiają odwracac kota ogonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jako kobieta mowie Ci
ze ona jest powaznie chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz z nią poważnie porozmawiać. oczywiście na spokojnie, bez ataków. możliwe, ze wszystko ma swoje podłoże. przypomnij sobie czy nie daleś jej kiedyś jakiś powodów do zazdrości albo czy nie nadszarpnąłeś jej zaufania. zaufanie między partnerami bardzo dlugo się buduje, ale dużo szybciej można je stracić. łatwiej byłoby mi ci doradzić gdybym znał całą sytuacje od początku do końca. to może być jedynie wierzchołek góry lodowej i tego problemu, a wina zawsze pochodzi od 2 stron. pogadajcie o tym szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuję natychmiastową ucieczkę. To kontrolowanie nigdy się nie skończy, a prędzej nasili. I tu nie chodzi o to, czy dajesz jej jakieś preteksty do tej kontroli, czy też nie. Trafiła ci się osoba niesłychanie zaborcza i żadne racjonalne argumenty do niej nie trafią. Ty tkwisz w tym związku i powoli robi ci się w nim niewygodnie, ale jakoś trwasz. A wygodniej nie będzie. Będziesz się coraz rzadziej spotykać ze znajomymi, bo nie będziesz chciał słuchać wymówek, za ileś lat będziesz posłusznym pantoflarzem. Będziesz siedział w domu aż któregoś dnia ona dojdzie do wniosku, ze jesteś nieciekawy, bo ani kolegów nie masz, ani żadnych pasji... I odejdzie, Poczytaj o uzależnieniu od miłości. Ratuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda kontrola sie nie skończy...wiem bo mam podobnie też bym kontrolowała faceta gdybym go miała...świadomie jestem sama bo jest to spowodowane wcześniejszym związkiem w którym facet mnie oszukiwał. To pozostawiło taki uraz że wydaje mi sie iż każdy jest fałszywy...a brak zaufania prowadzi do takich właśnie kontroli... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a robi ci loda? bo jak nie robi to szkoda czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no lodzik obowiązkowo, jak ma do tego fajne cycuszki i d*pcie to możesz to przeboleć huehue. naucz ją zaufania a będzie wam lepiej. jeżeli jest c*****a z wyglądu i płaska na klacie i d***e to ją zostaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokaż jak wygląda! ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×