Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moj chlopak chyba to zrobie

Polecane posty

Gość gość

Byliśmy ze soba rok. Kocham go nadal i czuje że on mnie kocha...ale już nie dałam rady. Ciągle się kłóciliśmy zazwyczaj przez jego alkohol... Nie pracuje, tylko z kolegami wychodzi...zawalił studia... zawalał spotkania ze mną... Mieszka 1,5 godziny drogi ode mnie a widywaliśmy się może raz w tygodniu bo nigdy nie miał pieniędzy/ czasu / chęci albo jak zdarzyło się dzisiaj wczoraj pił i dziś nie przyjechał. Wiedział jak dla mnie ważne jest żeby dziś był ze mną bo mieliśmy iśc do moich znajomych. Zapowiedziałam go, moi rodzice tez wiedzieli że nas odwiedzi specjalnie z nimi nie pojechałam pomagać im(nieraz potrzebują pomocy w swojej pracy-mają własną firme) nie jestem małolatą mam 20 lat i poważne plany co do niego... Poznałam go na 1 roku studiów i było super przez 6 miesięcy praktycznie ze sobą mieszkaliśmy, prawie nigdy się nie kłóciliśmy, ja go bardzo kocham i czuje/ wiem że on mnie też ...ale już nie moge znieść wiecznego zawodzenia mnie. Odkąd wywalili go z uczelni popsuło się między nami. I teraz nie wiem czy mam z nim być czy nie. Czy mam się kierować głosem serca czy rozumu... Miałam całą przyszłość z nim zaplanowana ...dzieci dom wspólne życie...ale wiem że tak jak jest teraz tez nie moge znieść... nie wiem co mam zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczekaj,nie nalegaj żeby sie z tobą spotykał bo będzie się czuł przymuszony..jak zatęskni to sam przyjedzie,wie gdzie mieszkasz..a ty znajdź sobie jakieś zajęcie i nie myśl o nim :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja nie chce marnować lat młodości na osobe która nie chce nawet do mnie przyjechać i mnie zobaczyć... umówiliśmy się na dzisiaj specjalnie olałam rodziców i czekałam na niego cały ranek po 12 zadzwonił i powiedział że jest na kacu i nie przyjedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś młoda, rozgarnięta i z pewnością ładna. Nie marnuj najlepszych lat na obiboka z tendencją dycie o alkoholizmu, ktory ci życie zmarnuje. Wyobraź sobie jak by wyglądała twoja sytuacja jak bys zaszła w ciążę, ty z dzieckiem, a tatusiek z kumplami na piwkach dzien w dzien, imprezki, z czasem pewnie jakies laski itd. Na prawde, mowie ci to z doswiadczenia, sama sie kiedys z takim zadawalam i ciesze sie, ze to skonczylam, bo jak widze te biedne dziewczyny, co w mlodym wieku z takimi w ciaze zaszly, to rece opadaja. Przemysl to sobie dobrze. Masz rodzicow, znajomych, pomoga ci sie pozbierac a z czasem poznasz kogos wartosciowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jezeli to jest to? to jest ta jedyna miłość a potem trafią mi się jeszcze gorsi? ryzykować i go zostawić ? a jak będe żałowała ? hmm chyba lepiej by było gdyby to on mnie rzucił :) ja po prostu boje się podjąć jakąś decyzje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gusia17555
więc nalegaj na spotkania , dzwoń proś- jak mu nie zależy to Cie zostawi gwarantuje wiem z doświadczenia własnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwnie sie to czyta...nigdy nie rozumialam dziewczyn ktore zmuszaja facetow do zwiazku, milosci? po co? to nie ma sensu. zmusisz go do slubu kiedys i potem do dziecka? nie chce to sie nie pchaj, szanuj sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem już sama co mam zrobić .... chyba musze to dokładnie przemysleć . Tylko ja nie chce prosić o spotkania ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byliśmy ze soba rok. Kocham go nadal i czuje że on mnie kocha...ale już nie dałam rady. Ciągle się kłóciliśmy zazwyczaj przez jego alkohol... Nie pracuje, tylko z kolegami wychodzi...zawalił studia... zawalał spotkania ze mną... y x te dwa zdania wystarczą by uciekać jak najdalej, ale jak znam baby w tym także moja matka, zostaniesz z nim bo się zmieni i tym podobne bzdety. Może dożyjesz w biedzie i nędzy do 50 lat jak moja Matula....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaaaaaaaaaaa
A ja ci powiem tak. Przemyśl to sobie. Ja miałam taką samą sytuację. Tez mnie tak traktował 9 tylko kumple, piwko, znajomi) dla mnie miał mało czasu. Był wtedy w wieku 21-14 lata. Różnie między nami było. Częste kłótnie. Ja starałam się znajować sobie własne zajęcia, nie nalegać na spotkania, spotykać się z własnymi znajomymi i wtedy trochę zaczynał rozumieć ( przestraszył się że może mnie stracić ) zmienił się . teraz zamieszkaliśy razem . Jest wspaniale. Nie ma już wyjśc na piwka z kolegami ( wiaodmo przychodza do nas znajomi , my wychodizmy itp) ale już sie nie kłocimy . on gotuje sprząta itp, tego sie nei spodziewałam. Czasem warto porzeczekać złe chwile jeśli to jest prawdziwa miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie mówiłem jedna głupia już się, znalazła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja go nie zmuszam do spotkania . tylko się z nim umówiła a on zrobił coś takiego i się zastanawiam czy z nim być ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaaaaaaaaaaa
A i też miałtaki czas że kiedyś rok nie pracował, nie chiałomu się nicc dosłownie nic spał do 12 mamusia mu obiadki dawała. Teraz jak razem mieszkamy pracuje, zarabia na dom i planujemu wspólną przyszłość. jestem w szoku że zmienil sie na lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do czasu aż zaliczy "oktawę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaaaaaaaaaaa
Jak go nie kochasz to go zostaw proste. Ja tylko napisałam jak u mnie sytuacja wyglądała , nigdy nie jest zawsze kolorowo i pięknie. Ale widzę że jednak faceci się zmieniają, drastają dojrzewają, taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno zdecydować mi ponieważ przez te pół roku było prawie idealnie :) zdarzały się tez jakieś zgrzyty właśnie zazwyczaj przez jego picie ale było niebo lepiej niż teraz jak się widujemy raz na kilka dni ... moze to jego koledzy mają na niego taki wplyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno zdecydować mi ponieważ przez te pół roku było prawie idealnie :) zdarzały się tez jakieś zgrzyty właśnie zazwyczaj przez jego picie ale było niebo lepiej niż teraz jak się widujemy raz na kilka dni ... moze to jego koledzy mają na niego taki wplyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaaaaaaaaaaa
Nie ma co porównywać chłopca który ma 21-23 lata do mężczyzny który ma 26. Facet musi dojrzeć do związku i do chęci załozenia rodziny.chłopiec 20 letni myśli w szczególności o imprezzach i kumplach ... NIketórzy z tego wyrastają inni może nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaaaaaaaaaaa
Koledzy zazwyczaj mają zły wpływ na naszych mężczyzn. ale to on musi dojrzeć do związku... i zastanowić się czy z kumlami będzie sobie dalsze życie układać. Ja już to przeszłam i cieszę się że dorósł :P Mam nadzieję że twój też zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli mam czekac i dać koleją szanse oraz mieć nadzieje że zmądrzeje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaaaaaaaaaaa
Rób co ci serce podpowiada.. na to się składa wiele czynników nie znam dokładnie twojej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×