wyrzucilam syna i synowa z domu

bo mieli z nami zamieszkac tylko na chwile.okazalo sie ze synowa jest w ciazy,my mamy malutkie dwupokojewe mieszkanko i na domiar zlego zeby wejsc do jednego pokoju to trzeba przejsc przez drugi.wiedza ze nie maja pieniedzy ani mieszkania a dziecko sobie zrobili.ja pracuje na zmiany,jestem pielegniarka i wracam po kilkunastu godzinach dyzuru i chce spokojnie pospac a nie sluchac wrzaskow niemowlaka.niech sie ucza rozumu i niech sie zwala na leb jej rodzinie.

wyrodna szmato, jak moglas wyrzucic wnuka na ulice

Tylko bez wyzwisk! Ja zrobiłabym to samo ;) Nie martw się mogli pomyśleć, a nie robić w tym czasie bachora, całkowicie Cię popieram. :)

ciekawe kto ci poda szklanke wody za 20 lat

dobrze zrobiłaś jak syn i synowa nie mają rozumu to teraz niech się martwią

a ja marzę, żeby w przyszłości mój syn zechciał ze mną zamieszkać w jednym domu, tylko troche większym niz twój oczywiście

Ale przecież wszystko było umówione, mieli odejść po jakimś czasie a nie robić sobie dziecko :0, jeżeli uważają że ich stać na dziecko to niech je teraz wychowują! To jej mieszkanie

Prawidłowa decyzja ;)

wydaje mi sie że dobrze zrobiłaś, ale żeby nie okazać się jak ktoś tu zacytował wyrodną szmatą, zadzwoń do nich zapytaj czy w czymś nie pomóc ale nie daj wejść sobie na głowę!

Nie wiem dlaczego ale uwazam ze ludzie w poznaniu dziwaczeja na starosc... mini mieszkanka i zdziwaczeli ludzie ....tak widzie Poznan

nie wyobrazam sobie przyjsc po 15 godz.dyzuru i wysluchiwac placzu niemowlaka.juz mnie irytowalo ich przechodzenie przez masz pokuj bo taki uklad mieszkania.okazali mi brak szacunku.niech mieszkaja u jej rodzicow bo oboje juz nie pracuja.

Powiedz im tylko w porę że nie będziesz chciała zajmować się wnukiem! I zadzwoń do nich, spytaj czy mają gdzie mieszkać, ale gdyby naprowadzali temat na twoje mieszkanie to powiedz im wprost że nie ma tam dla nich miejsca.

jestes widze bardzo roszczeniowa i pewnie i tak by byly predzej czy pozniej problemy, a tak to mlodzi beda miec w rezultacie lepiej. lepsze ciasne ale wlasne

Dobra decyzja, masz rację że okazali Ci brak szacunku! I co jeszcze?! Może masz na nich jescze zarabiać?! Przychodzi taki czas że chcę się odpocząć i mieć czas dla siebie, całkowicie cię rozumiem i popieram.

na moj rozum to zrobilas im przysluge bo dasz palec,wezma cala reke.nim bys sie obejrzala to by Ci dorobili kolejnego wnuka i byscie zyli jak sardynki w puszce.moze taki kopniak da im do myslenia i ich zmobilizuje.kochac nie znaczy dac wejsc sobie na glowe.

Obejrzyj sobie teraz film pt ,,Plac zbawiciela" życze miłego oglądania :)

Mają nauczkę.

A wyobraź teraz sobie sytuację w której Twój syn zadzwoni do Ciebie i powie że stracił przez Ciebie dziecko i kobietę życia, bo ona usunęła ciążę i odeszła od niego, nie będziesz miała wyrzutów z tego powodu?

usunie albo urodzi to jej decyzja.glupie pytanie.

faktycznie, zdrowa rodzina...

oczywiscie bo zdrowo jest plodzic dzieci i zyc na kupie.

Jeju dobrze że ja mam dobrych teśćiów , marny Twój los kobieto wywalic kogos na bruk .Było z nimi porozmawiac pomoc im gdzieś isć a nie wywalac nie pytajac sie czy maja gdzie isc

I Ty jestes pielegniarka o zgrozo !!!

powodzenia życzę na starość. Znajomi mieli podobną sytuacje 14 lat temu. Jego matka wyrzuciła ich z małym dzieckiem dwu czy trzy miesięczny chyba. Na początku mieli ciężko naprawdę jej rodzice pomagali dalsza rodzina. Potem wyjechali za granice, teraz żyją w dostatku mają się świetnie. I co? Mamusia się odnalazła, pisała wydzwaniała itp. Wreszcie zaczęła syna szantażować że sobie coś zrobi, że się powiesi z samotności. I syn na to zapytał tylko czy ma sznurek podać. j

nie zdrowo, zapewne dla nich ta sytuacja tez nie była komfortowa, ale matka przenigdy w takiej sytuacji nie wyrzuciłaby wlasnego syna z domu, pomoglaby mu znalezc jakies inne lokum ale na pewno by go nie wyrzucila. a skoro piszesz o tym na forum to jaki widzisz w tym problem, skoro caly czas utrzymujesz ze dobrze zrobilas?

Nas kiedys teśc wyrzucił z mieszkania z dzieckiem 6 mc miało , mieszkalismy w małym pokoju a on sam w 80m2 .Po roku zadzwonił i prosił byśmy wrócili nie miał gazu , pradu i schudł .Teraz nam sie zyje ok , zrozumiał bła bo chcial żadzić i byc na naszym utrzymaniu a ja sie zbuntowałam .Teraz nie ten człowiek i bardzo dobrze sie rozumiemy i wspieramy nawzajem

kurva jak mozna nie miec mieszkania chocby wynajetego i robic sobie dziecko:Ojeszcze pretensje do tesciowej,ze nie popiera glupoty.

jestem za

Pochwalam i bardzo dobrze zrobilas,ci "mlodzi" tylko by chcieli miec wszystko podane na talerzu,im sie wszystko nalezy i dobrze zrobilas,co to za zycie mieszkac na "kupie" to horror,pewnie jak nikt nie pracowal to musilas jeszcze ich utrzymywac...a chociaz wdzieczni z to byli?Mialam w zyciu taki przypadek ...moj syn ,co prawda nie mieszkal z nami,ale potrafil wykorzystywac ,wyciagac jak sie dalo i ile sie dalo,jak od nas wyjezdzal to samochod byl pelen roznosci,Teraz mama 2 dzieci,piekne mieszkanie,auto,dzialke rekreacyjna.....i zapomnieli o rodzicach,przypomna sobie wtedy,kiedy nie maja zrobic ,co z dziecmi,wtedy owszem jestesmy my.....mieszkamy blisko tak okolo 40km,ale nie maja dla nas czasu,jak tlumacza w zimie snieg,latem za cieplo i w ogole totalnie nas olewaja.nie warto byc "glupim " rodzicem " i nie musisz liczyc czy ktos poda cie szklanke wody,dzieci i tak maja to w d**ie jak juz im sie lepiej powodzi..rodzice to zbedny balast,a tesciowe to sz**y takie jestesmy w oczach synowych.oni tylko chca brac,masz byc dyspozycyjna dlanich,a pozniej jak troszke im lepiej zapominaja maja nas gdzies>POCHWALAM CIE AUTORKO,SZKODA,ZE JA NIE BYLAM TAK MADRA OSOBA!TYLKO BRAC Z CIEBIE PRZYKLAD.PISZE SERIO,,,JA DOSTALAM JUZ ZA SWOJA POMOC I MOWIE CI NIE WARTO BYC WAZELINA!!!! :(

a ja się rżnęłam z trzema kolegami za niewelki sponsoring. mowie wam, seks na trzy parasole to kapitalna sprawa. teraz mam swojego chłopaka który nic o tym nie wie, utrzymuje mnie, nie musze pracować i jest zayebiście. kocham Cie Wit:* Wit+Nox=na zawsze razem:***