Czy warto dalej walczyć o niego

Witam. Muszę to tutaj opisać bo inaczej zwariuje, nie mam komu o tym powiedzieć a bynajmniej jakoś się wstydze. Byłam z chłopakiem prawie dwa lata, bardzo się kochaliśmy, było nam razem dobrze tylko ja mam pewne problemy emocjonalne z którymi sobie nie radze i musze sie leczyć psychologicznie. Potrafie w jednej sekundzie stać się bardzo nerwowa, wręcz agresywna. W końcu mój chłopak nie wytrzymał i zerwał ze mną, powiedział, że już mnie nie kocha, że mam mnie dość i że zniszczyłabym mu życie, dlatego odchodzi. Nie potrafie tego zrozumieć bo pare godzin przed kłótnią twierdził, że mnie kocha najbardziej na świecie. Podkreślam że ja mimo swojego problemu byłam bardzo dobrą dziewczyną dla niego, kochałam go, troszczyłam się, robiłam dla niego wszystko wręcz czasem wchodziłam mu w tyłek z tą dobrocią. Nie wiem co o tym myśleć, poradzcie coś???

przepros i powiedz ze to sie wiecej nie powtorzy. dotrzymaj slowa.

a po co mu agresywna baba? :O z czasem byłoby coraz gorzej. facet bez problemu znajdzie sobie NORMALNĄ kobietę, która nie będzie mu robić z życia piekła :O

Pewnie własnie wchodziłas mu za bardzo w zad i dlatego miał CIĘ dość

Ale ja jestem normalną Babą, z życia mu piekła nie robiłam, bo starałam się aby był szczęśliwy. Już go przepraszałam, ale on mówi, że nie ma szans...nie umiem tylko zrozumieć jak można kogos przestać kochać w kilka godzin?

Mój mężczyzna zostawił mnie 27 lutego po 12 latach bycia ze sobą. Nie umiałam sobie z tym poradzić. Wiedziałam że jedyną szansą dla mnie jest Go odzyskać. I tak też uczyniłam. Wszystko dzięki urokowi miłosnemu ze strony http://urok-milosny.pl – wrócił do mnie i jest jak dawniej, a nawet lepiej.