Molestowanie dziecka on znowu to robi

Nie wiem gdzie umiescic ten temat. Nie mam kontaktu ze swoim ojcem,ponieważ bił mamę i uciekła od niego.Moja siostra ma-on odwiedza ją i jej dzieci. Siostra ma dwie córeczki 5 i 7 lat,które przyjechały do mnie na ferie zimowe przed wyjsciem "wszystkiego na jaw". Jedna z nich miala bardzo intensywne koszmary nocne-dosłownie jęczała w głos i płakała "Nie" krzyżując nogi i wkładając tam ręce.Druga przebierając się zakrywa się obsesyjnie i wstydzi nawet 3 latka,który jest chłopcem. Mówiłam o tym siostrze jednak nie powiązała tego z niczym,myslała,że to tylko koszmary dziecięce i wstyd.Ja jako bardzo małe dziecko byłam molestowana. Nikomu o tym nigdy nie mówiłam do dziś. Dzisiejszego dnia szczerze porozmawiałam z siostrą,która powiedziała,że jej także się wydaje,że była molestowana przez naszego ojca,z którym mama się rozeszła. Obie nie mówiłyśmy nikomu,bo gdzieś w głowie siedziało nam,że zmyśliłyśmy to i chowałyśmy to głęboko w sobie.Sądziłyśmy,że nam sie wydaje i nikt nam nie uwierzy w takie bujdy. Dziś jesteśmy już dorosłe i to zamknięty rozdział,ale teraz powiązałam te koszmary z wizytami dziadka dziewczynek u siostry.Nie wiem jak mam dojść do nich,żeby powiedziały mi czy były to tylko koszmary czy faktycznie dziadek je dotykał. Mamie nie powiedzą. Co robić? Boję się,że wcale nam się nie wydawało jak byłyśmy małe,bo w pamięci coś zostało i że robi teraz to samo córkom siostry...Co mam robić...........................

ekspertyza psychologa i koniec tematu.

Nie zostawiać go samego z nimi, lub umieścić gdzieś ukrytą kamerę... A najlepiej pójść do psychologa, powiedziec o swoich przypuszczeniach, on powinien umiec z nimi porozmawiac na ten temat...

na następną wizytę "dziadka" zainstalujcie ukrytą kamerę - bez tego nic nie udowodnisz!!!

zgłosić sprawe na policje,oni mają swoich psychologów ,którzy w umiejętny sposób wyciągną prawdę z dzieci.

Mi mogłoby się wydawać,ale i mi i siostrze ta sama historia?Ja pamiętam tylko jeden obraz jak lezałam z ojcem w łóżku on mnie dotykał a mama nic nie widziala mimo,ze byla w domu-ja balam sie odezwać. Zresetowalam sobie pamięć,ale to wrocilo kiedy przyszlo do wspołzycia z mężczyzną. Trzęsły mi się uda,nie pozwalałam aby patrzył,wstydziłam się rozebrać,podczas stosunku było sucho zawsze a ja byłam spięta.wtedy czesto obraz wracał.Stąd jestem przekonana,że to nie jest normalne coś się musiało dziać,że tak to pamiętam i mam to w sobie.Mysle,ze sobie tego nie wymyslilam.Mojej matce pękłoby serce-ona nic nie wie.Obie byłysmy "bajeczkami","aniołkami" tatusia.Trzecią siostre,która nie ma takiego problemu odrzucił. Teraz dziwi mnie też,że ta 7latka mojej sostry powiedziała,że "nie lubi kiedy dziadek mowi do niej bajeczko". Dziwne,ze jej tak to przeszkadza prawda?Zwykłe słowo... Wszystko mi sie składa w całość

Matko chroncie te dzieci

Nie dajcie krzywdzić dzieci!!! Jak ktoś wyżej wspominał..zainstalujcie ukryta kamerę!!! To jest obrzydliwe!!! Ja bym z***b..jakby ktokolwiek zrobił krzywdę mojej corce!! A ten gnoj..pseudo tatuś i dziadek..nie ma co się nad tym pedofilem litować!!! On was krzywdzi a teraz kolejne ofiary! Rzygam!!!

Siostra jak sie okazalo probuje wyrzucic wszystko z pamieci-powiedziala,ze ona nic nie pamieta i uciela temat.Potem jednak przyznala sie,ze sama nie wie,ze moze on ją mylił z nasza mamą.I wogle moze to wszystko jej sie snilo. To jest z jej strony wypieranie prawdy-wie,ale to dla niej nieywgodne,bo ciązy na calym zyciu,wiec wyrzuca to z glowy. Ale nie rozumiem jak moze dopuscic do kontaktu naszego ojca z dziecmi jesli wie,ze ma takie zapędy.Ja zerwalam z nim kontakt jak tylko dojrzałam i uswiadomilam sobie jak wielką krzywde wyrządził matce,mi i siostrom.Najgorsze jest to,że się dowiedziałam,że 7latka tak jak sądziłam boi się powiedzieć mamie.Powiedziała mi-cioci.Że dziadek ją dotykał i myslal chyba,ze ona tego nie czuje,ale to bardzo boli i że jak trzymał ją na kolanach to w niewłasciwym miejscu sciskał.I temu podobne.najpierw powiedziała,że wiele razy ostatni raz na wczasach(czyli jej koszmar trwał od zeszłych ferii do wakacji tego roku!!!!). Spytala mnie czy zabiorę ją jesli dziadek przyjedzie nastepnym razem. Moje pytanie-czy moge dziewczynke zabrac do psychologa nie mowiąc matce?Obiecalam jej to... Z ta kamera to jest jakas mysl,ale ja nie chce zeby kolejny raz to przezywala. Zrozumcie nie jest mi zal siebie a jej..Ja to mam za soba,ale wiem jakie piętno to na mnie odcisnelo jak balam sie mezczyzn. Moj pierwszy i jedyny mezczyzna to mąż a mam dopiero 20 lat.Tylko jemu zaufałam,Na mysl o seksie bolal mnie brzuch,trzesly sie uda,plakalam,wstydzilam sie nie pozwolilam patrzec na mnie nago,szczegolnie miedzy nogi.Nie musialam nic mowic,maż sam sie domyslil,ze ktos mnie krzywdzil nie wiedzial tylko,ze to wlasny ojciec. Chce uratowac siostrzenice co mam robic!!

Wydaje mi sie ze raczej powinnas isc z dzieciakami (a raczej ich mama, bo ty nie mozesz) do psychologa, najlepiej sprawdzonego. Bo twoja rozmowa, rzeprowadzona nieprofesjonalnie, mzoe narobic jeszcze wiekszych klopotow.

Przecież to już raz było! Skopiowane to samo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

to co?ja nie czytalam

przepraszam,ze sie powtorzylam nic nie kopiowalam po prostu przypomina mi sie wszytsko i to z roztrzesienia nie spojrzalam co pisalam. to zbyt powazny temat zeby cokolwiek kopiowac

Straszne tak samo jak ten wywiad z osobą molestowaną.... http://www.kobietaxl.pl/zycie/zdeptane-dziecinstwo.html