Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malenkakobietka

miał byc tylko seks bez miłości

Polecane posty

Gość malenkakobietka

Poznałam kogoś, mieliśmy się tylko spotykać na seks ale od razu zanaczyliśmy, że nie jesteśmy razem w związku a spotkania są bez zobowiązań. Minęło ok pół roku, a ja się w nim zakochałam, wiem jednak że on nie jest mną zainteresowany jako partnerką na stałe, choć oczywiście łączy nas dużo. I co teraz? Jak go rozkochać w sobie? Co zrobic zeby myslal o mnie inaczej niz tylko o kochance? Podpowiedzcie mi cos. Dodam ze obydwoje jestesny samotni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet chce tylko rozładowania nie rozumiesz tego? Ty mu pomagasz a on tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak go rozkochać w sobie? Co zrobic zeby myslal o mnie inaczej niz tylko o kochance? Podpowiedzcie mi cos. xxx przestac mu tyłka nadstawiać... nie dziękuj:classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka300
Może powinnaś się zabrać za innego żeby zaczął być zazdrosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam kilka propozycji, żeby przestał o Tobie myśleć tylko jako o kochance: a) Zażadaj pieniędzy za seks. Jest duża szansa, że zacznie myśleć o Tobie jak o dziwce. W sumie to wyjdzie mniej więcej na to samo ale będziesz miała więcej kasy. b) Zajdź z nim w ciążę. Duża szansa, że zacznie o Tobie myśleć jak o wielkim problemie życiowym. Jeśli Twoje uczucie jest wielkie to lepsze to niż nic. No mam jeszcze kilka ale muszę nad nimi popracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet jest zonaty? Jeśli tak i na tym miał polegać układ to Ty go łamiesz i Twója strata, że się zakochałaś a jemu daj spokój - powiedział jasno, że chce tylko d*pczyć więc grał fair wobec Ciebie, próbując go rozkochiwać itp Ty zagrasz wbrew umowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zostaw biedaczka...on niczemu nie jest winien 😭 :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli faktycznie obydwoje jestescie samotni, to rzeczywiscie mozesz sprobowac go rozkochac, aczkolwiek watpie, facet ktory z góry zaklada zwiazek bez zobowiazan nie mysli powaznie o zadnej lasce, a jedynie o spuszczeniu sie... jedak wrocmy do tematu- zacznij go unikac, rob wymowki, ze a to z koleznaka jestes umowiona, a to na zakupy musisz isc itd, a dla niego oczywiscie brakuje juz miejsca w grafiku Twojego dnia, moze poczuje ze cos sie zmienilo, ze kogos poznalas, moze poczuje sie zagrozony i ze traci cos , czesto jest tak , ze facet docenia to co mial dopiero po stracie tego, jesli to nie pomoze, odpusc sobie go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on ma żonę i dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec ustaw się w szeregu jak na gumową lalkę przystało i nie marudź :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
v34 - nie ironizuj - kobita sama pisze, że od początku sprawa była postawiona jasno więc SIĘ ZGODZIŁA na taki układ, wiem, że nie jej wina, że się zakochała, ale sorki... facet nie obiecywał jej złotych gór, że szuka kobiety życia a potem się wypiął, prawda? POWIEDZIAŁ OD RAZU, ŻE CHCE JĄ TYLKO DYMAĆ zatem do kogo pretensje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez uważam, że jak się "podpisuje" umowę, to trzeba się jej honorowo trzymać. Bez względu na płeć. Serce co prawda nie sługa... ale trzymaj je na wodzy. Takie układy to sport dla ludzi o mocnych nerwach. Jeśli masz za słabe serce, to zerwij ten układ. Nie da się podstępem czy sposobem wyłudzić uczuć... i nie ma gwarancji, że jak Twoje zasoby przestaną być dla niego dostępne na zawołanie, to on się zakocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×