Od wczoraj nie odzywam się do córki

I właśnie próbowałam ją zabrać do łazienki to zaczęła wrzeszczeć i się wyrywać. Nie mogłam na dłuższą metę napierać bo łazienka mała i by sobie krzywdę zrobiła. Zostawiłam ją płaczącą pod kiblem by się uspokoiła ale niewiele dało. Przy meżu zrobiła siku, umyć jednak się nie chciała.

Autorko a ja na dzień dobry to bym małą w ramach kary odcięła od TV bo ona robi największy koktajl w głowach dzieciom. Jest nie grzeczna to nie ma oglądania TV

Autorko, nie wiem co Ty tak przezywasz. Ot dziecko się zbuntowało, walnęło histerię i trzeba temu podołać i tyle. Ja mam z moim 3,5 letnim synem takie akcje codziennie po kilka razy dziennie. Jest strasznie uparty i muszę jakoś żyć i go wychowywać. Takie sceny, jak opisujesz, że nie chce się umyć, ubrac, przebrać, czy nie słucha, że ma gdzieś pójść, to u nas norma.Nie pomaga w tym momencie ani prośba ani groźba ani kara. Jedyne co można zrobić to ignorować ryk, zostawić, aż się wypłacze i sam/a przyjdzie i przeprosi i zrozumie swoje złe zachowanie.

nie wyobrażam sobie siedzieć z dzieckiem na festynie do północy. przecież ona była juz mega zmęczona stąd jej zachowanie. co to za tłumaczenie że inni tak robia. Każde dziecko jest inne, nie każde wytrzymuje takie maratony, mogłas ją w dzien położyc na drzemke chociaż, jak wiedziałaś że bedzie impreza w nocy. wg mnie dziecko zachowuje sie normalnie to ty nie masz podejścia!

Bez przesady. Czasem są sytuacje, że od czasu do czasu dziecko można zabrać gdzieś nawet do późnego wieczora. My syna też na co dzień kładziemy o normalnej porze, ale np. podczas wakacji nad morzem często syn chodził z nami do 22 czy nawet 22.30 po nadmorskim miasteczku. Tylko że w dzień się wyspał i miał siłę, by chodzić do późnego wieczora.

Tylko autorko nie rozumiem Twego podejścia obraźliwego, że się nie odzywasz. Przecież to tylko 3 letnie dziecko, które czasem może mieć histerię.A Ty się obrażasz jak na dorosłego.

Autorko, tez mieszkam za granica i mam dziecko prawie 3,5 letnie. No moze nie bylam z nim na festynie do 23, ale zdarza nam sie robic grilla w duzym gronie w naszym ogrodzie i dzieciaki szaleja. Ostatnio syn padl mi o 23 wlasnie, ale mialam swiadomosc organizujac impreze, ze bedzie szala do pozna i ze o kapaniu to juz nie bedzie mowy, bo za bardzo bedzie zmeczony i niecierpliwy. nawet nie probowalam. Umyl zeby, buzie i raczki, zrobil siku i zasnal. Wiem, ze za granica jest wyluzka, ale dawac jesc przed telewizorem to chyba kara nie jest. Ja uwazam, ze jedzenie sie odbywa bez bajek czy dziecko grzeczne czy nie.

No i jako kara - nieodzywanie sie? Moj syn by tego nie zrozumial i i tak by mnie zaczepial. U mnie kara jest brak deseru na przyklad i tlumaczenie tak dlugo az przeprosi (dziala) i obieca, ze wiecej juz tak nie zrobi. Tlumaczylabym nastepnego dnia, ze nie mozna chodzic brdunym spac itp.

"Umyl zeby, buzie i raczki, zrobil siku i zasnal" - no właśnie zrobił to czego ja nie mogłam doprosić mojej córki, już pal licho mycie, ale żeby chociąz zrobiła siku. Może przesadzam z obrażaniem się, ale ja mam już dość bo to nie pierwsza taka akcja. A kończy się zawsze tak samo - krzykiem. Ja już wysiadam.

zapytam z ciekawości bo już 13, dalej się nie odzywasz do dziecka??

Już się odzywam ale bardziej stanowczo.

piszczie dalej bo zbieram argumenty żebym nie mieć dzieci :D :D "fajnie" się czyta.

sama ma dwoje dzieci,ale Ty autorko jesteś idiotka,sorry. Tak jak wychowałas,tak masz!!!

Ona powiedziełą :Lubisz mnie?" | On powiedział "nie". | Myślisz ze jestem ładna? - zapytała. | Znowu powiedział "nie". | Zapytała wiec jeszcze raz: | " Jestem w twoim sercu?" | Powiedział "nie". | Na koniec się zapytała: "Jakbym odeszła, to byś | płakał za mną?" Powiedział, ze "nie". | Smutne - pomyślała i odeszła. | Złapał ja za rękę i powiedział: "Nie lubię Cię, | kocham Cię. Dla mnie nie jesteś ładna, | tylko piękna. Nie jesteś w moim sercu, | jesteś moim sercem. Nie płakałbym za Tobą, | tylko umarłbym z tęsknoty." | Dziś o północy twoja prawdziwa miłość zauważy, że | Cię kocha. | Coś ładnego jutro miedzy 13-16 się zdarzy w Twoim | życiu, obojętnie gdzie będziesz w domu, przy | telefonie albo w szkole. | Jeśli zatrzymasz ten łańcuszek, nie podzielisz się | tą piękną historią - to nie znajdziesz szczęścia w | 10 najbliższych związkach, nawet przez 10 lat. | Jutro rano ktoś Cię pokocha. | Stanie się to równo o 12.00. | Będzie to ktoś znajomy. | Wyzna Ci miłość o 16.00 |Jeśli ci się nie uda wysłać tego do 20 komentarzy zostaniesz na zawsze samsama

Chyba argumenty, żeby nie mieć dzieci, jak nie jest się na to gotowym :) Z powodu złej relacji z dzieckiem niedojrzałej autorki wyciągać tak daleko posunięte wnioski to chyba przesada?

To trochę przesadzone było z mojej strony, ale prawda jest taka, że założę się że autorka się stara, daje z siebie wszystko a mała potrafi odstawić histerie i ma ją totalnie gdzieś. Założę się, że autorka jest normalną kobietą, matką z zaletami i wadami....ale te dzisiejsze dzieci się już chyba rodzą z postawą "bo mi się wszystko należy".

nikt nie musi miec dzieci jesli nie chce. Decyzja powinna być podjęta z rozmysłem. Ja kocham moje dzieci na życie choc również ,nie są idealne. Jednak nigdy do głowy m,by mi nie przyszlo za własne błedy wychowawcze obwiniać dzieci. trzeba się zastanowić ,co zrobic,jak to naprawić ,a nie obrażać

autorko, nie zrobiłas nic złego, jestes dobra matka :) tylko czasem brakuje ci pomysłu na dziecko, i tyle. nie dołuj sie, jak niektorzy na forum beda cie dołowac. Poprostu wymysl inna "taktyke na dziecko" powodzenia