Obżarstwo

Hej mam problem z jedzeniem kompulsywnym.Całymi dniami siedze w domu nic mi się nie chce robic z nikim gadac tylko jesc jesc i jeszcze raz jest najlepiej na zmiane słodkie, słone , kwaśnie i tak nonstop nie czuje w ogóle umiaru jak czuje się pełna przestaje na 1 godzine a poitem jest to samo czy ktoś z was ma tak samo?? dodam ze nie jestem gruba...

Obżarstwo to jeden z grzechów głównych, i nie wystarczy się wyspowiadać, trzeba zasięgnąć rady specjalisty

witaj w klubie.Zre na potege,na okraglo,nigdy nie jestem syta.Ale to cos z psycha jest nie halo.Zazeranie nerwow,kompleksow,porazek.Motywacje trzeba miec,by z tym nalogiem skonczyc.Ale skoro nie jestes prosiaczkiem,to co Ci to szkodzi?Ja mam 176cm,waze przecietnie 58kg.Malo.Teraz mam 88.Swinia.Schudne,juz 2razy gubilam podobna wage,ale..Po co mi to?

Skoro nie jestescie grube i ciagle sie opychacie to moze macie tasiemca? :o Nie znam sie na tym ale slyszalam ze tak jest. Warto zrobic badania.

mam podobnie, tyle, że tyje tak 15kg i znów chudnę, to mnie niszczy. Jak jem to nie wymiotuje później, bo nie umiem (łajza ze mnie;/), ale przeczyszczam się lub też jak jem to przeżuwam pokarm i go wypluwam, żeby trochę mniej sie przyswoiło tych kalorii, choć wiadomo węglowodany trawią się już w ustach, eh. Myslicie, że psychiatra coś pomoże?