Ksiąze się obudzil

więc książe niczym niezrażony, bosą stopą (kapcie w błocie ostawił), pająka przydeptał i sam jak palec na tym świecie nieboga pozostał.

lecz oto stara szkapa przydreptała z oddali ...

z psią wiernością na księcia spode łba spojrzała

zarżala wesolutko, kopyto podniosła

jęzorem chropowatym po twarzy go przejechała

po czym rzekła z przejęciem:

aż mu mycka z głowy spadła

didaskalia: książe miał myckę? bo nie pamiętam...

rzekła : "nie jestem lekka"

i dziarski okrzyk ihaaahhaaaa wydała i stukając starczym okulałym kopytkiem i szczebiąc dwa ostatnie zębole ludzkim głosem rzekła tyś Pan mój i wladca więc czyń swoją powinność

i wskoczyła mu na plecy

nie jestem lekka we współżyciu małżeńskim, lecz spróbuj o książe,teraz mnie odczaruj

Książe nań spojrzał i ze strachu zarżał, boc to nie koń był, lecz smok stugłowy, a na każdej głowie odwłok pobłyskiwał znajomego pająka...

majtnęła wyleniałom kitą i zarżała nie zasypiaj gruszek w popiele mości książę wszak ja twoją szkapą jestem i zostanę

nie głośno nic nie powiedział, tylko zarzucił szkapiorę na swe ksiażece bary pognał z ksiażęcą zwinnością w nieznane

Aż tu niespodzianie, zza kępy dębowej, zajączek wyhynął

... i nogę mu podstawił ...

pognali oboje a ciemność ich otuliła i tylko wiatr cichutka grał i padał deszcz ....by mogli ukryć się przed całym światem

a zając za miedzą siedział i buraki wtryniał :D

a zając złośliwy wdeptany w kępke mchu

ze stu głowami smoka na karku i zajączkiem złośliwym, który im przeszkadzał

i zęby na słońcu suszył

na to przydryndał Mikołaj i marchewą zajączkowi sypnął i huknął tubalnym basem - jaja malować już czas bo Wielkanoc blisko :)

aż nagle kur zapiał... klucz w zamku zazgrzytał... książe przerażony na zydelku przysiadł,

zatrzymał się wreszcie na leśnej polanie, aby się pożywić lecz pośród lasów strawy żadnej nie ma, przeto wygłodniałym wzrokiem spojrzał na swa towarzyszkę

Twój styl pisania jest bardzo podobny do stylu Juliusa Verne i Witkacego, którzy też byli postrzeleni.

Beruthiel - tu kilka osób pisze.

postrzelenie to przywilej wrażliwych indywidualistów

Książe krytyką niezrażony, o psychozę podejrzany, po pióro sięgnął i testament spisał...

z zamiarem wymierzenia sobie siarczystego pstryczka w nosa, za karę...