proszę o opinię mamy maluchów

Witam, mam 4 miesięcznego synka,karmiony jest mlekiem modyfikowanym. Jakieś 1,5 tygodnia temu ,przez kilka dni z rzędu był bardziej marudny niż zwykle,ślinił się i pchał wszystko do buzi (bardziej niż zwykle). Do tego,gdy dałam mu palec do ust,ssał go mocno gryzł a przy tym się jakby denerwował. Potem to przeszło. Następnie kilka dni temu zaczęłam wprowadzać stałe produkty,po kolei,po troszkę-marchewka/jabłko/jabłko z bananem i kaszka o smaku bananowym z bobovity,którą w niewielkiej ilości dodałam mu do wieczornego mleka. Wyeliminowało to jedno karmienie w nocy i jadł ok 20 potem dopiero ok 4 rano. I teraz niespodzianka-od dwóch nocy jest dramat. Mały budzi się co godzinę,mruczy,napina się,pcha do buzi rączki i stópki,wierci się i marudzi. Napina się,jakby chciał zrobić kupę, Wczoraj na noc nie dałam mu już kaszki,bo myslałam,że może boli go brzuszek,ale było to samo. Do tego jakby budzi się wyspany,podchodzę,by go pogłaskać po główce,żeby zasnął a on sie uśmiecha i zaczyna gaworzyć (robi tak zawsze rano,a tu o 1,2,3 w nocy....). Posmarowałam mu dziąsła żelem i zasnął. Czy to mogą być ząbki? Czy może boli go brzuszek po np kaszce? :( W dzień jest raczej pogodny,nie widać,by cos mu doskwierało z brzuszkiem. Czasem napina się jak na kupkę,ale nie płacze przy tym tylko taka spinka,dawałam bobotic,ale bez zmian... Proszę o opnie,bo nie wiem co robić :(

moim zdaniem to zapowiedź wychodzących ząbków , ale zanim wyjdą to jeszcze trochę potrwa , podobnie było z moim synem , objawy takie same , aż w końcu pierwsze ząbki wyszły a przeciwbólowo dawałam panadol , działał dłużej niż te wszystkie żele . Pozdrawiam i dużo wytrwałości na najbliższe miesiące życzę

Myślę że ząbki. Mogą wyjść jutro a mogą za miesiąc. Równie to trwa. Nie zauważyłas żeby mial opuchniete dziaselka?