Żałuję że nie jestem już młody

Skończyłem właśnie 51 lat i jestem sam jak palec...

Jestem kawalerem i chciałbym się z kimś związać, ale w moim wieku to chyba graniczy z cudem. Jeśli już kogoś spotykam, to jakieś sfrustrowane stare panny i rozwódki po przejściach. Mam dość.

ja też kurcze, zleciało to życie ..ja jestem od ciebie 10 lat młodszy

A tyle kobiet w roznym wieku szuka faceta. Trudno tylko taka spotkac. Bo moze w twoim otoczeniu akurat takie sie nie znajduja. A probowales w internecie?

a to kogo Ty bys chciał heh , stare panny ble, rozwodki tez, wiec czekasz na modelke??

W burdelach tez sa fajne, jedrne osiemnastki!

No, dokładnie. Zawsze coś innego było ważne, do znajomości z kobietami podchodziło się na luzie, więc tak się ma...

poszukaj w internecie na jakichs portalach, tam od razu mozesz sie dowiedziec czy nie rozwodka itp

A gdzie byłeś całe życie że obudziłeś się w wieku 51 lat że jesteś sam?

Na luzie? czyli co? lubiłeś pod*pczyć bez zobowiązań?

Próbowałem, ale same desperatki się trafiały. Kogo szukam? Inteligentnej, wykształconej, ciepłej, uczciwej kobiety, która tak jak ja będzie lubiła aktywnie spędzać czas. Musi mieć pozytywne nastawienie do życia. Wiek tak od 25 - 51. Bardziej liczy się jej dojrzałość psychiczna. Koniecznie samodzielnej finansowo. Z wyglądu mile widziane blondynki, choć niekoniecznie, ważne, żeby była zadbana.

Można tak powiedzieć. Miałem wiele kobiet, szalały za mną i były gotowe się ze mną związać na stałe, ale ja traktowałem je tylko jak znajome, z którymi można pochędożyć.

I tak to wygląda. Miałem powodzenie u kobiet, mogłem mieć niejedną, ale nie wykorzystałem tego. Teraz żyję samotnie i chyba nic się w tej materii nie zmieni.

Czy jest tutaj pani, która chciałaby się poznać?

głowa do góry, jeszcze nic straconego. życie potrafi pisać zaskakujące scenariusze.

Plac za bledy mlodosci, teraz tylko desperatka Cie zechce - jakas stara panna, rozwodka czy cos z tego sortu.. 25 to juz w ogole smieszne:) 45-50 to jest Twoj przedzial

a z jakich okolic Pan pochodzi?

Czechowice - Dziedzice.

"Miałem wiele kobiet, szalały za mną i były gotowe się ze mną związać na stałe, ale ja traktowałem je tylko jak znajome, z którymi można pochędożyć." Dobrze ci tak stary bucu, wykorzystywaleś, rozkochwiałes w sobie kobiety, żeby je p******c a pozniej odstawic na boczny tor.. masz co chciales :D:D hahaha

Ja tez szukam kobiety. Mam rowniez 51 lat. Zycie przelecialo mi przez palce.

Dałem tak szeroki przedział, żeby mieć większy wybór.

Zazwyczaj tacy jak ty koncza sami. Opamietuja sie pozno, dopiero wtedy, gdy zauwazaja, ze robia sie niedolezni i potrzebna jest pomoc drugiej osoby.

"Dałem tak szeroki przedział, żeby mieć większy wybór." ohoho jeszcze będzie wybierał :D Ty lepiej bierz co sie napatoczy, teraz to już za pozno na wybrzydzanie :D

Trzeba bylo sobie w wieku 20-30 lat znalezc notmalna, kochajaca kobiete, zalozyc rodzine, miec dzieci, to jest sens zycia,ty wolales skakac z kwiatka na kwiatek wiec jestes sam.

rozumiem , że ty sam autorze jestęś zadbany ,samodzilny finansowo , zdrowy , sprawny i dojrzały emocjonalnie ?

Trzeba bylo ... --- to mozesz sobie teraz w kieszen schowac. moze cos bardziej konstruktywnego wymyslisz.

Fakt, prowadziłem dość rozrywkowy tryb życia, ale takie jest życie, trzeba się zabawić. Dopiero niedawno się ustatkowałem.

Gość - tak, taki właśnie jestem.

za duzo sie fikcyjnych ksiazek naczytales

Bawic to sie mozna na studiach, potem trzeba myslec o powaznych rzeczach. Mam wrazenie, ze Ty dalej chcesz sie bawic i szukasz chetnej pani, najlepiej mlodszej. W sumie to dobrze, ze nie masz zony i tak nie bylbys jej wierny.