Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona w zyciu

Mam romans z szefem i wszystko sie skomplikowalo

Polecane posty

Gość zagubiona w zyciu

Zalozylam temat na uczuciowym, ale nikt nie odpisal, a potrzebuje z kims o tym porozmawiac. Niestety nie mam z kim ze wzgledu na takie, a nie inne okolicznosci, moze wiec tutaj ktos mi pomoze. Wyjechalam do pracy za granice gdzie poznalam swojego szefa min. Nie polubilam go na poczatku, ale z czasem zaczelismy wiecej rozmawiac i sie zaprzyjaznilismy. Najpierw zaprosil mnie na pewna wycieczke w wolne dni. To bylo po przyjacielsku, do niczego miedzy nami nie doszlo, ale pozniej raz wyszlismy na drinka, raz na kolacje i stalo sie. Powiedzial, ze to juz nie sa dla niego przyjacielskie spotkania tylko cos wiecej. Nie wiem jak do tego doszlo do dzis, ale wyladowalismy u niego. Moim problemem stalo sie to, ze on mysli o nas powaznie, a ja nie wiem co myslec, prawda jest taka, ze uleglam temu wsyztskiemu gdyz czulam sie samotna, brakowalo mi mezczyzny i sama juz nie wiem. To byly chyba emocje, lubilam i lubie jego towarzystwo, ale nie chce niczego wiecej. Kolejna sprawa to taka, ze mam kogos (jest w innym kraju) kogo kocham. Wiele razem przeszlismy, rozsstania powroty, kila lat razem. Najgorsze jednak, ze przed wyjazdem moim do pracy podejrzewalam, ze mnie zdradzil i chyba to tez wplynelo na to, ze uleglam mojemu szefowi, bo ta niepewnosc, samotnosc, brak poczucia wartosci wpedaly mnie w depresje a on (szef) wtedy zaczal byc taki mily, doceniac mnie, pomagac i chyba dlatego stalo sie jak sie stalo. Po prostu znalazl sie w takim momencie mojego zycia gdy potrzebowalam meczyzny. Tylko, ze dla mnie to chyba bylo i jest na chwile, gdyz kocham mojego faceta bardzo. Nie wiem co robic, lubie swoja prace, chce w niej pozostac, ale musimy sie ukrywac a jesli to zakoncze to boje sie, ze to le wplynie na nasza dalsza wspolprace. Mam straszny metlik w glowie. Co mam robic? zaufac komus nowemu i olac mezczyzne, z ktorym tyle przeszlam czy za 3 miesiace (konczy mi sie kontrakt) pakowac sie i wracac do tego na ktorym tak mi zalezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie wiem jak do tego doszlo do dzis, ale wyladowalismy u niego" ------ czyli stały scenariusz, tak zachowują sie łatwe szmaty, nigdy nie wiedzą jak do tego dochodzi hahahaha :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
omg jak babka jdzie z kimś do łózka to jest szmatą? niby dlaczego? Ma prawo isc chocby na pierwszej randce, nie kazdy musi nie cierpiec seksu, a czasu srednioweicza sie zkończyly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×