Pytanie do ludzi z roczników 1980 1985r

Czy pamiętacie początek lat koniec i początek lat 90 ? a dokładnie ten super klimat Bożego Narodzenia jak za oknem sypał mocno śnieg, mróz był taki siarczysty i świeże ostre powietrze :) Miało się parę lat i biegało między rodzicami i dziadkami, chodziło na sanki a każda mała pierdoła cieszyła jak by się wygrało 6 w totka :) A dzisiaj ? ehhhh.. jak ja tęsknię za tamtymi czasami.

Ja tez pamietam faktycznie teraz jest inaczej

Pewnie że pamiętam I te mroźne Zaduszki też, jak stałam przy grobach w taki siarczysty mróz Zimy były przepiękne I te zabawy w śniegu Niewiele czasu minęło a teraz już nie ma takich zim, szkoda I jeszcze taka niesamowita cisza- mieszkam na Mazurach i tutaj przed laty jeszcze bywało cicho Ale to jakaś taka głęboka cisza odbijająca się od śniegu, nie da się tego opisać

a co wy tak o zimie jeszcze lato jest :O

Dokładnie tak ! ten klimat dzieciństwa, bajki na Polonii 1 albo pierwsze Video i kasety VHS :) to było coś. Jak sobie o tym pomyślę to ogarnia mnie takie przyjemne ciepło i tęsknotą za tamtymi czasami.

E tam, zimy są takie same tylko czasy i ludzie się zmienili. No i byliśmy wtedy dziećmi, więc wszystko było inne niż teraz. Te czasy już minęły i nigdy nie wrócą, więc się nie rozczulajcie za bardzo, brutalne, ale prawdziwe

Owszem pamietam. Na wszystkich swietych zawsze napadal juz snieg a teraz w grudniu czasem jeszcze nie ma. W zimie zczepialo sie razem sanki i jedna osoba ciagnela. Wieczory zimowe byly piekne, snieg po kolana rozjasnial noc, powietrze bylo takie mrozne, ze zatykalo nos, a z nieba pieknie lecialy duze platki. Swieta to byla cudowna atmosfera, do dzis swieta kojarza mi sie z zapachem pomaranczy i mandarynek. Bo kiedys owoce cytrusowe nie byly dostepne caly rok.

Wam też się wydaje, że cofacie się w rozwoju?

Teraz zimy tez potrafią być siarczyste, z tą róznica, że juz nie bierzemy sanek tylko schodzimy do garażu i : k***a jego mać, zaś trzeba akumulator ładować, drogi niepoodśnieżane, bo zima zaskoczyła drogowców, a do roboty trza dojechać. W tym czasie, moje 7 letnie dziecko z podniecenia prawie że skacze pod niebiosy ciesząc się z siarczystego mrozu, śniegu na dworze i górki z sankami.

Ale zauwazyliscie, ze teraz zima przychodzi pozno? Kiedys snieg byl juz na 1 listopada zawsze.

Ja jestem 82 r. To byly piekne czasy. Teraz to jakas j****a groteska

Ja też jestem 82 I to prawda że zimy wtedy były inne Wcześniej przychodziły, bo już na wszystkich świętych i to na prawdę były ZIMISKA Aż trzeszczało pod korzuchami, takimi fajnymi, teraz nawet takich "obciachowych" w sklepach nie widać Jakoś mi się tak te buty przypomniały

Jestem rocznik 85, pamiętam ten dzień doskonale. Babcia z dziadkiem żyli, wszyscy kuzyni z wujostwem przychodzili do nich... To były piekne święta, niepowtarzalne. Zapach pierogów z kapusta i grzybami oraz podsmażanych skwarek, bigos, no i prezenty pod choinką... Teraz nie ma Dziadków to i nie ma wspólnych świąt. Szkoda, bo chciałabym, żeby moje dzieci miały takie wspomnienia z Wigilii jakie ja mam....

Oczywiscie ,ze pamietam. Jako dziecko podchodzi sie Do tego inaczej. Uwielbiam Swieta i zawsze mam wspanialy czas choc spedzam je inaczej niz 20lat temu.