Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mam ju kolezanki

Koleżanka wymusza na mnie oddanie miejsca w przedszkolu jej dziecku

Polecane posty

Gość nie mam ju kolezanki

Moje dziecko dostało się do państwowego przedszkola a jej nie. Wczoraj była u mnie i powiedziałam jej że jestem w ciąży w 4 m i że jeszcze trochę opracuje i w grudniu idę na l4. A wieczorem ona do mnie dzwoni i wyskakuje z tekstem że ma nagraną jakąś pracę i że ona wyśle swoje dziecko do przedszkola na miejsce mojego:/ ją jej mówię że my nie rezygnujemy a ona na mnie z moda że skoro i tak będę siedziała w domu to mam miejsca w przedszkolu nie zajmować. Normalnie mnie zyskało. Powiedziałam jej że w żadnym wypadku nie oddam jej tego miejsc i odłożyła słuchawkę. No krowa ale trzeba być bezczelnie. Tyle lat siedziała w domu a teraz jej się miejsce nagle należy. Dzisiaj pewnie pójdzie napadać na mnie w przedszkolu:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wieśniara z tej koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezła. Bezczelna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co się przejmujesz kto Ci udowodni kiedy pójdziesz na zwolnienie poza tym możesz się w ciąży źle czuć i sił na zajmowanie się dzieckiem nie mieć, raczej omijałabym tą pseudo-koleżnakę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to jest jak ma sie kolezanki, ja nie mam zadnej I mam spkojne zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona sobie może chcieć ,przecież w przedszkolach są listy rezerwowych i nie można ot polecić innego dziecka na miejsce Twojego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej babę, a w przedszkolu nic nie zrobi, najwyżej ją ochrona wywali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogolnie to wszytich wkurzja Panie siedzace w domu a przyprowadzjace dziecki do przedszkoa. A przedszkolanki jak sie z nich nabijaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie mam żadnych koleżanek, mieszkam w miejscowości męża od 3 lat ale prawie nikogo tu nie znam, mnie również nie znają co ich bardzo gryzie widzę to;-) , niedawno trochę "zaprzyjaźniłam" się z jedną taką (znajomego żoną), od razu wyczułam że zazdrości wszystkiego i nasza przyjaźń polega tylko na tym żeby jakichś ciekawostek się o mnie dowiedzieć, najchętniej wad i problemów bo to najciekawsze przecież do opowiadania innym.... Powiedzenie że baby to cc***e, to dla mnie prawda. Na pewno nie wszystkie ale to dotyczy większości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie dziwią tacy ludzie jak Ty skąd wiesz że siedzą w domach ,jak pierdziele pod łóżkami u ludzi leżysz czy pod drzwiami podsłuc***esz ,jak też miałam dwa dni w tyg wolnego jak moje dziecko chodziło do przedszkola i przyprowadzałam ,ale taka ciekawska baba ja ty ,widziała by że wracam do domu to pewnie nie pracuje .Przedszkolanki nabijają się z czego że ktoś może sobie pozwolić na siedzenie w domu a nie siedzieć z bandą zasmarkanych dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak? Nabijają się? A znasz dziecko które pierwszy raz idzie na zajęcia w grupie dopiero do zerówki? Taki pięciolatek, który nie ma rodzeństwa dopiero w przedszkolu może się zacząć socjalizować z innymi dziećmi. Śmieją się, jasne one wszystko wiedzą, a jak ktoś pracuje na czarno głupia krowo, to jakie zaświadczenie z pracy ma okazać? To juz sie nie liczy, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko koleżankę masz beznadziejną. Jestem w identycznej sytuacji jak Ty, dziecko dostało się do przedszkola a ja w 4 miesiącu ciąży. Żadna z moich koleżanek nie wpadła na pomysł abym zajmowała się dzieckiem na L4 a ich poszło w miejsce mojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zrozumcie jedną rzecz dziecko 3,4 letnie juz musi mieć inne zajecia niz tylkoz mamą w domu mama tak nie wykształci jak pani przedszkolanka pod kazdym względem, rytmika, angielski, malowanki, nie każdy jest zdolny w każdym zakresie nie kumacie czy co? nie bronię tych co siedzą w domu i posyłają dzieci do pzredzkola, ale każde dziecko moim zdaniem powinno iść do pzredszkola zw względów jw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zerwij kontakty z taka "kolezanka" - mniejsza juz o przedszkole, miejsce i Twoja ciaze - po prostu chodzi o jej karygodne maniery i probe ingerencji,a nawet krytyki Twoich decyzji;//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NO ZNAM BARDZO DUŻO TAKICH DZIECI ,np ja szłam do zerówki i przeżyłam ,moje koleżanki mają dzieci co nigdy nie chodziły do przedszkola , a niektóre dopiero do ostatniej grupy albo wcale i mają sie dobrze .Ty się lecz idiotko ,moja dziecko poszło do przedszkola jak miał 5 lat wcześniej się nie dostał i rodzeństwa nie miał co nie miał najmniejszych problemów w szkole z dziećmi z kontaktami ma 10 lat kumpli full jest otwarty ,samodzielny ,to przedszkole w jeden rok tego go nie nauczyło ,większej bzdury jak napisałaś to nigdy nie słyszałam .Po za tym uchowaj Boże przed takimi j********i nauczycielkami ,co zamiast wspomagać te nieszczęsne ,zagubione dzieci śmieją się nie ważne że z ich rodziców ,pedagog ma być pedagogiem a nie DEBILEM Po za tym mam wrażenie że Ty jesteś jedną z takich co nie masz co robić i innych obgadujesz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 10,01 tez tak mialam i dlatego nie mam juz kolezanek, wole poczytac ksiazke, isc z dziecmi na basen, pojechac na rowerze gdzies, mam czas na swoje hobby, a kolezanki nic tylko wyssysaja energie zyciowa z czlowieka i zabieraja ccenny czas... a do tego psuja humor z czasem jak sie za bardzo wpusci do swojego zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 10,02>>> tamta to taka kolezanka :D wpierdala sie ludziom we wszystko, w zycie, w malzenstwo, w to co robia w pracy, po pracy itd. Wlasne zycie sobie zbagnila, albo ma nudne, to szuka u innych sensacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tematu, ta koleżanka to po prostu jakaś wariatka. Można zrozumieć że znalazła się w trudnej sytuacji ale to nie znaczy że ma napadać na normalnych ludzi. Może jeszcze zacznie czaić się z nożem pod przedszkolem? Zerwij z nią kontakty. Ponadto to nie jest tak że osoba która zabiera dziecko z przedszkola wskazuje inne które ma dostać to miejsce. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jeszcze ja też jestemw ciąży i też moje małe dostało sie do przedskzola, też będę na L4 i też będę je posyłać do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobną syt moje dzieci w wieku 5 i 4 lata chodza do przedszkola, wnuczka mojej ciotki nie dostała sie do tego samego przedszkola.. i nie ma dnia aby ta nie rzucała tekstów pt; taaak siedzą takie matki w domu, nie pracują a dzieci do przedszkola posyłają :) a to że straciłam prace pól roku temu i szukam kolejnej to jej juz nie interesuje.... po drugie ona (babcia) zajmuje sie tą dziewczynką ja nie mam żadnej babci i mi nikt dziekciem sie nie zajmie ale co tam.. liczy się JEJ sytuacja i jej wnuczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co woóle rozstrząsać takie sytuacje wasze dzieci dostały sie i git, reszta sie nie dostała wiec niezadowolona no ktoś dostać sie musiał, a że padło na was to tylko sie cieszyć a takie wredoty to olać ciepłym moczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna ja 30
Mam taka sasiadke, co nawet obserwuje, czy na noc okno otwieram i sie potem pyta, czy mi nie bylo goraco w nocy. Ja pracuje wieksza czesc tyg w domu, ale mam tez takie dni, ze musze wyjechac czy cos innego zalatwic w ramach pracy. Sasiadka tez sie dziwi, ale ja sie nie spowiadam nikomu co robie, jak pracuje i zarabiam. Wkurzaja mnie tacy ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewna 30>>> nie mieszkasz czesem w Łaziskach Średnich, ja przeprowadzilas sie wlasnie to takiego wiejskiego miasteczka, losie tez mi sie wpierdalali ludzie, czy otwieram okno, czy nie, a czemu pracuje, jak nie musze itd itp. masakra, od tego czasu zaczelam nienawidziec ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×