czy to dobra metoda antykoncepcji poradzcie

Nie moge brac hormonow w zadnej postaci ani tabletek plastrow implantow czy zastrzykow bo moj organizm od razu wariuje. Puchnie bole glowy wypadanie wlosow omdlenia. Spirali nie chce bo za max 2 lata planujemy drugie dziecko. I zostaja nam gumki. Ale wymyalilam by procz gumek robic testy owulacyjne i w dniu gdy beda sie pojawiac 2 kreski to np przez 3/4 dni sexu nie bedzie wogole a potem reszta dni w gumce. Czy myslicie ze to dobry pomysl?

Mysle ze metoda ok.

a jak te testy działają? wiadomo,że przed owulacją na ładnych parę dni można zajść,generalnie to chyba najpewniej by było wpółżyć po owulacji bo przed to taki test nic nie da

Pokazuja wzrost hormonu lh ktory odpowiedzialny jest za owulacje. Jak nie ma wzrostu to wychodzi 1 kreska jak jest to 2 kreski po pojawieniu sie 2 kreski owulacja moze wystapic do 48 godzin. No my chcemy te 3/4 dni przeczekac i wogole nic nie brac sie a tak caly czas w gumkach.

U nas okazala sie skuteczna przed owu do dnia po owu prezerwatywa a po owu szalenstwo na calego. Ale ja prowadzilam samoobserwacje i wiedzialam ze owu wystapilo.

A probowalam juz hormonow i zle na tym wychodzilam po plastrach wypadlo mi pol wlosow. Rok stosowalam wcierki i kuracje zeby odrosly bo lysa sie robilam. Kilka rodzajow tabletek probowalam i mialam takie migreny ze na pogotowiu ladowlam.

My nie chcielibysmy ryzykowac i dlatego caly czas w gumce a w dni blisko owulacji bez sexu.

Metoda jak najbardziej ok, też tak robimy. Ale zamiast testów kupiłam sobie Afrodytę na ślinę - mikroskop owulacyjny. Na dłuższą metę bardziej się opłaca bo jest wielokrotnego użytku. Ja mam ją rok i jedyne co wymieniłam to baterie

A ta afrodyta na ślinę działa tak jak testy paskowe? na tej samej zasadzie? czy jak?