Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Soothe  your soul

Problem z wychodzeniem z domu

Polecane posty

Gość Soothe  your soul

Odczuwam strach przed wyjściem z domu. Niechęć do spotkań z ludźmi na mieście. Tylko w czterech ścianach czuję się szczęśliwa i niczego się nie obawiam. Czy to już jakaś choroba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgierd spod drzwi
znajdź tu na kafe faceta, umów sie z nim i zobaczysz ze bedzie miło po wyjściu z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soothe your soul
O kurcze. Tego właśnie się obawiałam. Zawsze byłam odrobinę skryta, nieśmiała, ale mimo wszystko wychodziłam z domu. A teraz? Nawet pracę znalazłam sobie taką, żeby wykonywać ją w domu. Całymi dniami przesiaduję w swoim pokoju, znajomi się o mnie martwią... Nie wiem co się ze mną dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soothe your soul
Nie mam potrzeby tutaj nikogo szukać, sorki ;) Wychodzę jedynie czasem na spacery do pobliskiego lasu i nad jezioro, w weekendy zaś wyjeżdżam w góry. Unikam miejsc tłocznych, gwarnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nerwica ja tak mialam lecze sie już drugi rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soothe your soul
:( Generalnie nie widzę większego sensu w wychodzeniu z domu. Widzę same problemy, szarą codzienność. W dodatku do miasta mam 6 km, co też nieco zniechęca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam faceta i poniekad podobny problem jak autorka, facet to nie rozwiazanie (choc jakby nie patrzec takiego jak ja mam warto miec). Dobrze, ze masz odpowiednia prace (choc samo niewychodzenie z domu dobre nie jest wiec w sumie tez nie dobrze) i jakichs znajomych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soothe your soul
Ano akurat mam to szczęście, że mogę pracować w domu, ale i tak wiem, że powinnam coś zmienić. Koleżanki uważają, że swoim zachowaniem skazuję się na samotność i zarzucają izolowanie od ludzi. Tymczasem ja naprawdę źle czuję się na zewnątrz (z wyjątkiem łona natury, gdzie mogę być sama).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soothe your soul
Pytanie brzmi : co z tym fantem począć? Czy mogę poradzić sobie jakoś bez psychiatry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olifffkaaaa
A co masz do psychiatry?Chyba się nie wstydzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Soothe your soul
Nie, po prostu chcę sobie sama poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniszka75
wybor zostania w domu niz wyjscia I bycia wsrod ludzi nie jest sam w sobie zly. tez wole takie rozwiazanie. moze warto tylko zastanowic sie nad intensywnoscia takiego zachowania. czy to nie zamienia sie w jakas fobie, agorafobie, antropofobie. moze zastanow sie czy rok, dwa trzy lata temu tak samo czesto rpzesiadywalas w domu czy chetniej niz teraz wychodzilas. jesli tendencja jest spadkowa, to pomysl jak bedzie wygladalo twoje zycie za rok, dwa lub trzy. moze warto zasiegnac porady specjalisty? moze boisz sie akceptacji, moze to jakies kompleksy. warto moze razem ze specjalista poszukacz przyczyn I starac sie je zwalczyc. Zeby jakos twojego zycia byla dla ciebie zadowalajaca. Zebys sie sama ze soba nie meczyla. Powodzenia! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×