Kolezanka

Witajcie Nie wiem cos sie ze mna dzieje, albo się zakochałem albo zauroczyłem. Mam 28 lat od 3 lat jestem żonaty. (znamy się 10 lat). Otóż mój problem polega na tym ze, ciagle mysle o kolezance z pracy. Fajnie nam się rozmawia i wogóle. Nie myśle o niej w sensie sexu oczywiscie.

a czemu nie w sensie sexu?

Jest atrakcyjną kobietą ale nie patrze na nią jako obiekt sexualny tylko

bo tak to jest gdy majac 18 lat fizycznie jesteśmy dojrzali ale emocjonalnie ejszcze nie całkiem. Potem chodzi się bo tak wypada i w końcu - najczęściej za namową rodzin - ślub. A teraz nagle widzisz- gdy małżeństwo już sie dotarło, nie musisz już o nie tak dbać, bywają kłótnie i słabe strony zony widać coraz bardziej - obok przez tyle godzin w pracy Kogoś bardziej interesującego - dla dojrzałego emocjonalnie faceta. Nie martw sie tylko czyń swoją powinność.

A co z zona? Przypomniej sie czemu z nia jestes, przypomniej sobie Wasze poczatki, przypomnij sobie jak bardzo Ci na niej zalezalo. Jestesmy ludzmi, wiele jeszcze razy zauroczy Cie jakis czlowiek, ale dokonales wyboru i nie schrzan swojej milosci. Twoja zona zapewne pod zadnym wzgledem nie jest gorsza od kolezanki i wiele mezczyzn patrzy na nia tak samo jak Ty na kolezanke.

weronikaaaaaaaaaaaaaaaaaa Ty jak zawsze dopatrujesz się domniemanej miłości i wyimaginowanego stanu emocjonalnego męża. Patrzeć realnie może tylko mąż. Szkoda lat. Teraz póki nie ma dzieci jest jeszcze czas na zmianę.

olgierd no sorry ponioslo mnie:P tak tylko szukam przyczyny ;) Boje sie, ze kocha zone i sie pogubil po prostu

weronikaaaaaaaaaaaaaaaaaa nie przepraszaj, każdy pisze tu co czuje. Wiem, że Ty zawsze piszesz tak jakby to była Twoja sytuacja. Stajesz więc w obronie tej nieznanej kobiety. Ale nie każda kobieta jest taka jak TY! :)

weronika ma racje. kocham zone i pogubilem się troche. A z kolezanka zdarza mi sie pracowac czasmi po 20 godzin. Ona patrzy inaczej na mnie niz zona, ktorej nie mam zamiaru nigdy zostawic. Mysle ze to przejdzie mi z czasem

Znam po prostu duzo niedojrzalych ludzi, ktorzy stracili to co najwazniejsze przez glupie flirty;) Rozumiem, ze malzenstwo i przypadek autora moze byc zupelnie inny.

No własnie ja nie chce stracic tego co budowałem ostantie 10 lat.

To najlepiej dodac swiezosci swojemu zwiazkowi;) To na nowo sie w zonie zakochasz i o kolezance przestaniesz myslec. Pracujecie dlugie rodziny razem, wiec logiczne, ze jesli jest inteligentna, fajna kobieta to mogla Cie zauroczyc;) Ale nie skupiaj sie nad tym i po pracy wkladaj duzo wysilku w odswiezenie zwiazku. Powodzenia!

Dzieki za wsparcie Weronika. Pozdrawiam

autor teraz widać, jaki dzieciak jesteś! mamusiu zimno mi w uszy co mam robić? - taki to motyw twego topiku!

godziny nie rodziny;p