Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Żona idzie na imprezę

Polecane posty

Gość gość
tez zacznij chodzić po klubach wracaj nad ranem pijany,uszminkowany z damskimi majtkami w kieszeni przecież jak tu koleżanki radzą jestes wolnym czlowiekiem i nie musisz wszędzie chodzić razem z nią. Zobaczymy czy tez bedzie taka tolerancyjna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat pelikany jest sprzed kilku lat a wy dzis nań odpowiadacie autorowi ?! haha. Po drugie : w zdrowych związkach ma się sprzed lat swpich przyjaciół/znajomych i czasem wychodzi sie osobno,zwlaszcza gdy w domu jest małe dziecko.To raz jedno,raz drugie,by zapewnic dziecku opiekę a znajomości kultywować. Nie wiem jak można wyrokować,że to zdrady?(zdradzić można nie wychodząc z domu i udawać przykladnego malżonka!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmeluzynaa
gosc 16:08 a czy ona wraca pijana nad ranem pachnąca męskimi perfumami?czy autor napisał ze sie całuje z innymi?niczego takiego sie nie doczytałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie każdy ma prawo potańczyć, zbawić się, tylko jak jesteście młodzi i bez dzieci to lepiej razem , co innego gdy przy dzieciach ktoś w domu ma zostać raz ja raz ona , zaufanie się kłania , jak ktoś pracuje całymi dniami i kolezanki żonate organizują wypad do pubu to fajnie, coś innego chwila relaksu flirtowanie też (ale tylko), później dużo śmiechu i wspomnień, a jak kobieta nie ma zasad to lepiej nie puszczać jej samej chociaż i tak wcześniej czy później się to sypnie i cały związek który był najbardziej szczęsliwy, życie tylko szkoda że się niszczy je partnerowi i dzieciom, ale niektórzy niestety myślą po pijanemu chwilą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesciej na zebrania i pozne wracanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada najbardziej kontrolowana ,ukrywana jest zauwazona przez osoby w miare spostrzegawcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekiedy zauwazaja osoby postronne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta--zona nie powinna sama chodzic na imprezy. Tez tak ueazacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mazzony
Moja poszła raz i się calowala i była wymacana. Dobrze że trafiła do domu bo była pijaniutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z pijanymi to nigdy nic nie wiadomo... hehe co nie Panowie? To kwestia zaufania i dojrzałości w związku. Ja moją puszczam, ale wiem, że lepszego nie znajdzie i nie ma zamiaru. Po powrocie zawsze ostry seks, żeby udowodnić niezaspokojenie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czego żałować, może taki seks na boku wpływa pozytywnie na wasz związek. W końcu przecież wróciła do domu a że zrobiła komuś loda to nic strasznego. Świat się nie zawali od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się tu zgodził z przedmówcą pod warunkiem że to nie moja żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bzdury gadacie. To juz nie mozna na imp isc z kolezankami, bo juz od razu jestem d****a? Pomylcie troche, zanim takie bzdury zaczniecie opowiadac. Kazdy ma prawo isc na impreze, mezatka i zonaty tez. I nie musza chodzic razem. Siostra wraca z imprez o 6 nad ranem i jej maz pretensji nie ma. Ufa jej, a ona nie zrobila nigdy nic glupiego, nawet nie pije. Idzie tylko potanczyc i to sama tanczy, nikt jej nie obmacuje i loda nie robi. Bawimy sie razem i zadnego faceta do tego nie potrzebujemy. Ciekawe, tylko taniec w parach znacie, ze juz kazdemy latke dodajecie? Maz moze byc spokojny. Tak jak ktos pisal: liczy sie zaufanie z obu stron!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z samotnym wychodzeniem jest jak z jazda na motorze, dopóki przestrzegasz przepisów będzie dobrze, ja czasem chodzę z żoną a czasem puszczam ja sam, ale kontroluje z kim idzie, co sobą reprezentują koleżanki i nie zawsze się zgadzam, nie puszczaj żony z patologiczna koleżanka, żona cię nie zdradzi ale towarzystwo może ja spic, czegoś dosypac itp, nie ma mnie tam więc nie mogę o nią zadbać, martwię się o jej bezpieczeństwo więc wychodzi z ogarnietym towarzystwem, w zdrady nie wieże i nie czytaj tych co tak piszą, jak chce zdradzić zrobi to w komfortowych warunkach w domu z jakimś pewniakiem a nie w kiblu na baletach, przecież z d***** się nie ozeniles prawda? Nie myśl tak, bądź pewny siebie, pokaz żonie drogę a pójdzie za Tobą na koniec świata, i panowie najważniejsze: doceniajcie żonę na codzień, słowami i czynami, nie rozmawiajcie z nią jak z kolegą z wojska tylko jak z księżniczka a ona nigdy ci nic wtedy nie wywinie, bo nie zawali życia z królem, trudne są te mechanizmy, ale małżeństwa to ciężka ale przyjemna praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1123
puszczanie samej na zakrapiane imprezy to proszenie sie o klopoty na 1 pojdzie, nic nie zrobi, 2,5, nic, a pozniej bedzie miedzy wami troche gorzej, jakis kryzys itp., i na 10 imprezie zrobi cos glupiego, nieswiadomie po alkoholu i bedzie tego zalowala...albo i nie sam chodzilem na imprezy z roznymi laskami, ktore mialy facetow i przekonalem sie na wlasnej skorze, ze powiedzenia typu ''laska pijana d*pa sprzedana" nie biora sie z nikad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1123
a imprezy firmowe to juz w ogole cyrk i patologia, ludziom totalnie puszczaja hamulce i takie panie po ktorych na codzien w pracy by sie niczego 'zlego' nie spodziewal wracaja pozniej do domu z majtkami w kieszeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta nie idzie na disco potańczyć lecz by ją podziwiano i dla kręcącego się wokół wianuszka kolesi. Ergo jeśli zamężna kobieta chodzi do klubu to chłopu prędzej czy później poroże wyrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
imprezy firmowe służą tylko jednemu, żeby zdradzać swoich partnerów. Inaczej, nikt by na nie nie chciał chodzić, bo po co? Pogadać można z innymi w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pierdoły opowiadacie, żona idzie na bal facet w domu, żona przychodzi i bierze się za męża ostro jest super sex.Kolego to tylko tak Ci się wydaje ona na 100% na potańcówce to robiła z innym a jak nie robiła jeszcze to na 100% to zrobi. Są tak zwane ukryte seksoholiczki, ona przeleci po tobie i po innych by tylko zamaskować to co zrobiła.Ja dowiedziałem się o tym 3 lata po rozstaniu jak założyłem Facebooka. Najgorsze jest to że niektórzy znajomi wiedzą ale ci nic nie powiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 lata to jeszcze ma pstro w głowie, zalezy od tego czy nie romansuje z innym, ale musi się dobrze maskować, skoro tak by było. Pytanie podstawowe. Dlaczego Cię nie zabiera na potańcówki.? Znam związki gdzie pary chodzą razem i nie robią z tego scenek. Po prostu związek to związek, samemu to się chodzi jak się jest samemu. Dla mnie to jest zdrowe podejście, oczywiście nie ma to nic wspólnego z zazdroscią, na potańcówce co sie robi? tańczy. A podejrzewam ze facet do tańca się znajdzie. Pytanie jak zachowuje sie po alkoholu, a jesli pije ja bym był już przeciwny takim wyjściom, chyba że razem. To ma wtedy sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na 100 % ma innego ,a jak nie ma napewno ma na oku . I już odbywa sie polowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ślubie miałem zakaz wychodzenia z kolegami bo babiarze i źli i niedobrzy, przy czym ja żonie nigdy nie zabranialem choć zawsze byłem zazdrosny troszkę ale tylko o imprezy firmowe, bo tam zawsze balety w hotelu z noclegiem i powrot drugiego lub trzeciego dnia wieczorem. Jak się po kilku latach okazało obawy moje były podstawne bo zaczęła z kimś flirtować. Porozmawialiśmy o tym. Temat ucichł ale ja pozostałem czujny i niedawno znów coś się zaczęło dziać. Już nic nie mówię, czekam na finał a potem pewnie rozwód. -załozycielu postu jeśli temat jeszcze aktualny to ufaj ale sprawdzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.18 radze Ci przejrzeć jej telefon ukradkiem, poczytac smsy (i zrobic screeny tych smsow swoim telefonem zeby miec dowod w sadzie bo ona moze pozniej je skasowac i sie wyprzec) to wszystkiego się dowiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znaczy, że ty będziesz chodził z wózkiem dziecięcym za jakieś 9 m-cy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie 9 miesięcy? Toż to było pięć lat temu. Oni już dawno się rozeszli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neon

He spoko moja żona ma 30 lat lubi wyjść na imprezę bądź do koleżanki nie robię jej z tego wielkiego HALO chcesz idź. Czasami prosi mnie abym poszedł z nią ja wolę zostać z synem i nim się zająć w środku tygodnia. W weekend jest inaczej idziemy razem tylko jeden z nas musi nie pić albo lekko bo jak razem ostro wypijemy to jest zgrzyt i nie porozumienie. Więdz wniosek jest prosty potrzebne są ustalone granice i zasady przyzwoitości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×