Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wspólny dom lub mieszkanie z facetem

Polecane posty

Gość gość

Mam takie pytanie, chyba szczególnie do kobiet które są już mężatkami ;) wiadomo jest że nie wiemy jaka jest przyszłość, że kiedyś facet może nas zostawić nic sie na to nie poradzi. I tu moje pytanie, kupowaliście dom lub mieszkanie za wspólne pieniądze z mężem? to dobry pomysł? bo w razie rozwodu wszystko przepada :o wprowadzenie sie do faceta też chyba nie jest dobre kiedyś może Cie z niego wyganiać, takie zdanie też mają moje znajome, jedynie najlepsze byłoby zamieszkanie we własnym mieszkaniu za swoje pieniądze ale nie wiem. Tak pytam, bo kiedys i mi pewnie trzeba będzie sie nad tym zostanowić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli Cię stać na to, żeby kupić mieszkanie za gotówkę przed ślubem to je sobie kup. Na kredyt - i tak jeśli będziesz kredyt spłacać w trakcie małżeństwa to musiałabyś udowodnić, że mąż nie dokładał się do spłaty kredytu i to nie tylko w taki sposób, że fizycznie nie płacił tylko, że na przykład mieliście równy wkład w utrzymanie gospodarstwa domowego. A w razie rozwodu nic Ci nie przepada. Skoro kupuje się za wspólne pieniądze to i nieruchomość jest wspólna i w przypadku rozwodu podlega podziałowi - równemu lub takiemu na jaki oboje się zgodzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie jest najlepsze wyjście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam swoje mieszkanie, ale mój facet wybudował dom. Ale ja w życiu nie sprzedam mieszkania, o nie. Takie czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem cię - własne mieszkanie to jednak zabezpieczenie. Tym bardziej że jeżeli pojawią się dzieci a związek okaże się fiaskiem to z reguły kobieta zostaje z potomstwem i musi myśleć także o pociechach. Ja na szczęście nie mam tego problemu.Żyję w związku partnerskim około 10 lat i mamy dziecko.Mój mężczyzna postanowił że wszystko czego się dorobimy ma być wyłącznie na mnie (samochód, mieszkanie - wszystko). W razie rozpadu związku poszedłby w skarpetkach. Dziwnie się z tym czuję, ale on nalega bo chce bym czuła się bezpiecznie w naszym związku. Wynika to chyba z tego że mam DDA i ciągłe poczucie zagrożenia.Wiecznie gdybam co by było gdyby odszedl, boję się że mnie porzuci. Tak więc on uczynił mnie posiadaczką wszystkiego.Żartuje że teraz mnie nie zostawi bo jestem bogata ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×