Ciągli adoratorzy

Hej jestem 18letnią dziewczyną.Co mi niezbyt odpowiada, ale musze z tym zyc? Od gimnazjum mam powodzenie u chlopakow, na początku to było fajne i bardzo podnosiło to moją samoocenę ale teraz staję się trochę męczące.Zastanawia mnie dlaczego sie do mnie caly czas przyczepiaja, czytalam ze to kwestia urody, ale sa inne ladne dziewczyny, ktore takich problemow nie maja, jestem dla wszystkich bardzo mila, moze jest tu klucz do rozwiazania zagadki, nie ma miesiaca w ktorym nie spotykaja mnie jakies dziwne sytuacje:zaczepianie na ulicy,zaczepianie w autobusie, w sklepie, dziwne żarty.,Chłopaki ,których poznaje za dużo sobie wyobrażają, jeden pisze do mnie i chce sie umowić na wino, drugi mimo tego,że rozstał się ze mną, dalej probuje po roku to naprawic ,nie zwazajac na to ze mam kogos. Inny po poznaniu i 5 minutowej rozmowie, codziennie katuje mnie na fb kiedy pójdę z nim na impreze, umówię się ,cokolwiek.O co w tym chodzi? Mam równie ładne koleżanki,które nie mają takich sytuacji.