wirtualna zdrada

Jestem właśnie wirtualnie zdradzona przez męża. Gratuluję wszystkim zdradzającym.Ja mam się dobrze choć nigdy nie zapomnę spier..nego czasu w naszym związku. Włąściwie to zwiazku juz nie ma. Jak można zaufac takiej osobie która tonęła w kłamstwach, że przepracowany itp. Osoba uzależniniona od wirtualnego konrtaktu jest nieobecna w realu i jest okropna dla wspołmałżonka i dzieci. Współmałżonek znający swoja wartość to przeżyje ale dzieci? Dzieci zapamietają ojca czy matkę jako nieobecna w ich życiu. Pier...cie sobie egoiści swoje życie dalej ale wara od życia dzieci!!!!!!!. Tylko T..pole mogą tak postępować. Jesteście bez sumienia , egoiści i frustraci którzy nie potrafią odnaleźć się w realu. Mój mąż jest żałosny. Gratuluję. Wolę facetów odważnie kroczących przez życie a nie d..ów.

zgadzam się z Tobą Mój maż też otępiał i zgłupiał a do tego nie rozstaję się z butelką. Załóżmy klub zdradzonych

nie popadajmy w paranoję jak nasi wspołmałżonkowie którzy w realu nie zaspakajaja swoich kobiet to przynajmniej wirtualnie chcą sie poczuć dobrze

a moj wirtualny romans w niczym mojej rodzinie nie szkodzi ;)

Mój też.

to tylko ja mam jakiegoś padalca

Jestem przekonany, że kobiety częściej dążą do wirtualnych romansów, bo daje im to jakieś poczucie bezpieczeństwa, bo mają jakiegoś adoratora i związane z tym emocje a nie tracą stabilizacji życiowej, którą mają w życiu realnym. Często nawet nie chcą wiedzieć jak wygląda ten "ktoś" z drugiej strony bo chcą wierzyć, że jest taki jak w ich wyobrażeniach.

nawet dobrze dziala, mam chec do zycia, :D

Dokładnie,zgadzam się ze Zdrowym Facetem emocje,adoracja i adrenalinka...wygląd nie ważny,bzykać sie nie będe...a fajnie jest.

to jest cos w rodzaju podwojnego zycia, wirtualne i realne :) a jedno drugiemu nie szkodzi

Ta najlepiej zwalić na kobiety niestety do grona facetów zdradzajacych to d*pki którzy siedzą w biurze oczywiście zonaci ,lubią podnietę do maximum,zazwyczaj narzekają na zony mega ,i zazwyczaj seks wirtualny to dla nich mega odskocznia zawsze do końca szkoda gadać facet to swinia

Nie generalizuj

a nie uważacie,że witrualny romans ma sens tylko wtedy gdy ma się urzecziwistnić? Po co pierniczyć z kimś trzy po trzy i się nakręcać nie realizując tego?

mówicie że wirualny romans nie szkodzi. W moim związku zaszkodził mąź alkoholik, zaczął żyć w swoim irracjonalnym świecie a wszyscy moi kumple z niego sie nabijaja że taki głupi i naiwny i czekaja kiedy otrzeźwieje. Być może niektórzy z Was nie przekroczyli granicy fantazji od zdrowego rozsądku ale niektórzy sądze że tak. Co do kobiet to sie zgadzam. Seksowna kobieta nie musi szukać potwierdzenia w necie bo widzi aprobatę i czuję chemię na każdym kroku. Najgorsze są to te które owszem umieją złapać faceta na słówka ale zatrzymać w realu to już inna bajka prawda? Tylko po co takim kalekom czasami łamać życie. Panie pomyślcie zanim dla swojego ego zaczniecie się wpier...ć w czyjeś życie. Bo to jest życie nie tylko tego faceta. Facet jest ojcem rodziny,, czyimś mężem .

Taa facet mężem i ojcem ale uwielbia się zabawiać po katach czułymi ostrymi słówkami.lepiej drogie panie otwórzcie oczy kogo sobie bierzecie zza męża i z kim idziecie do łóżka wirtualny świat to dobra odskocznia dla wielu

masz rację po odkryciu wirtualnej zdrady mojego meza klapki mi odpadły z oczy ale to jest d*pek. Panie bierzcie go i wy potem po czułych ostrych słuwkach słuchajcie jego zyciowych dylematów. Powodzenia. Dziekuję ci forum że uwalniasz nas od takich palantów.

takie wirtualne znajomości potrafią rozwalić całe życie. to jest strasznie nie fair wobec stałego partnera!

A co to jest wirtualna zdrada? Bo to dla mnie dziwne pojęcie...

To jest to co robisz tylko przy kompie, ale nie możesz o tym powiedzieć żonie jeśli nie chcesz żeby cię wywaliła z domu

wirtualna zdrada to jest to że współmałżonek najpierw nie ma na nic czasu siedzi tylko w necie ale potem jest jeszcze gorzej bo twierdzi że nie moze żyć bez tej wydumanej wirtualnej osoby. Jest jeszcze gorzej jak ktoś po drugiej stronie dla zdobycia adoratora wciska kity jaki to on cudowny itp a ten kupuje. I tak odrywa sie od rzeczywistości. A real to cóz praca, dzieci, żona i nudne życie. Potem to tylko alkohol , shiza i śmiechy kumpli...

No kumam. Ale wariatka, ma rację. Już wcześniej musiało być coś nie tak, że zaczął szukać przygód.

zaraz musiało być coś nie tak po prostu życie w necie jest barwniejsze. Uwierzcie w realu nudny ciołek a tutaj w necie taki zabawny koleś ha, ha ,ha

Może i tak. Nie znam tego z autopsji więc nie wiem.

a coś nie task to nie ciekawa praca, kolejne dziecko w drodze po co o tym myślec jak mozna się oderwac być dla kogoś ważnym i takim cudowanym. a dla ludzi w realu to taki pogubiony człowiek taki piotruś pan poprostu, pasożyt

a ja znam . W życiu to gęby nie otworzy do nikogo, mruk, uśmiechu żadnego a tutaj gwiazda po prostu gwiazda. I jeszcze wmawia że tylko życie w necie to jest prawdziwe. Czy to sie jakoś leczy?

Nie wiem czy się leczy, ale wypadało by ;)

chyba stą na tym forum są te reklamy leczenia różnych uzależnień

ja go wcale nie zatrzymuję juz nie jesteśmy razem ja tylko piszę na przestrogę dla tych panienek jakie to palanty.

Że niby te kobiety, które nawiązują jakiś kontakt przez net z facetem... to one niby powinny brać na siebie odpowiedzialność za jego żonę czy dzieci? No sorry, przecież facet sam wie co robi i to on jest odpowiedzialny, a nie przerzucać myślenie na kobiety z netu! Absurd jakiś.

a zresztą niech panienki mają to co chcą