Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Doradzcie mi cos i podniescie na duchu po zwariuje

Polecane posty

Gość gość

Tylko prosze bez złośliwych uwag i dogadywań... Mam 24 lata.. Równo 2 tygodnie temu urodziłam synka.. i tu sie zaczyna pierwszy zawód wylądowałam na cesarce okazało się że synuś jest obrócony główką do góry ( mieszkam w Angli tutaj nie robią usg przed porodem zeby sprawdzic ulozenie dziecka) mialam straszliwe bóle krzyżowe bo o zmianie pozycji sie kapneli gdy rozwarcie sięgało 10cm.. no ale nie o tym.. od 2 tygodni powinnam sie czuc szczesliwa mama a jak sie czuje? Ciagle zmeczona Kubus daje mi popalić w nocy budzi sie co 3 godziny (karmie go butelka) i nie powiem bo zasypia w miare szybko i jest spokój. ale za dnia strasznie marudzi i ladnie musze sie natrudzić żeby go uspokoić :(( Mąż pracuje od 6 do 14 czasem jest do 16 jak przychodzi zajmuje sie małym ale ja.. od rana tylko zmieniam pieluszki kolysze karmie jestem strasznie rozdrazniona i zmeczona potrafie sie rozryczec w chwile a czasem nawet drazni mnie wlasne dziecko :(( co mnie przeraza bo przeciez chcialam tego dziecka bałam sie jak to bedzie jak chyba kazda matka.. ale nie sadzilam że bedzie mi tak ciezko :( byly dni ze tylko jadl i spal ale sa takie gdzie macha nozkami raczkami marudzi płacze ja sie szybko stresuje gdy chce go czule przytulic do siebie czasami zasypia jak dziecko a nieraz sie pręzy wygina co mnie najnormalniej w swiecie denerwuje i potrafie wyklinac pod nosem :(( jak juz wspomnialam mieszkamy zagranicą jestesmy sami nie mam kolo siebie mamy ktora moglaby mi troche pomoc wszystkiego sie ucze sama moze to i lepiej ale boje sie o siebie boje sie ze nie wytrzymam.. czy ktoras z was przechodzila to tak jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość divalnd
daj namiar na siebie x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowy babyblues. Nie denerwuj się bo dziecko to czuje i też jest nerwowe, placzliwe. Mąż może niech weźmie trochę wolnego. Mama niech przyleci do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem czasami mam wrażenie ze on czuje moją złość.. Przeraża mnie fakt ze zadaje sobie pytanie po co mi to bylo? Ale jak moge tak myśleć.. Czuje sie zła i wyrodną matką za swoje mysli za to że potrafie sie denerwować na własne dziecko.. Mama nie może przylecieć niedawno zmieniła prace i nie dostanie urlopu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przez pierwsze dwa w lozku bylam czekalam na meza ale i tsk wzrtko robilam.. zmieni sie troche za jakis czas tez mieszksm w anglii jakak chcesz dsj jakis namiar. moj ma piec mcy skad jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czarne dni do 10tygodnia mialam. plakal,plakal.plakal...a ja w koncu wychodzilam i plakalam za drzwiami. pomogly spacery, przeszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każda to ma. moj zaczal spac od 12tyg. a ja spac. nie karmilam go juz w nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez płacze razem z nim :( na spacerze bylam dwa razy wtedy kiedy byl spokojny zasnał i moglam sie umyc ubrac a teraz .. boli mnie tez rana i strasznie plecy takze spacery narazie do najprzyjemniejszych nie nalezą... to moje gg 41511203

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana autorko KAŻDA kobieta przechodzi to samo. Tak drastyczna zmiana życia, połączona z brakiem snu, wrzaskiem dziecka i często niedojedzeniem z braku czasu w połączeniu z iratacją,że nawet do toalety nie można spokojnie pójść dalej takie efekty. Najlepsze pocieszenie dla mnie w tym czasie brzmiało: TO MINIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 tyg to jeszcze malenstwo, potrzebuje twojego ciepła i spokoju. Mój spał ze mną, czasem na piersi. Był w miarę spokojny ale potrzebował mnie, dotyku wtedy był zadowolony. To dobrze, ze mąż pracuje tylko do 14 czy 16. A jakas koleżanka, siostra nie mogą ci pomoc, nawet na tydzień? Albo poznaj kogoś, jak tu dziewczyny piszą. Głową do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witaj. moje niemowle ma 12 iesiecy i od trzech dni mu ODwaliło. ryk,krzyk. nie gadaj jak ja się czuję, bo jak mnie nerw chwyci to przeklne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj chusowania, wiem że są osoby przeciwne, bo niby przyzwyczaisz dziecko, ale mam to w doopie, ja Ci to polecam, bo dziecko czując Cię cały czas się wyciszy, a Ty masz ręce wolne i praktycznie może robić wszystko. Na jego i twój stan też odpowiedzialny jest cały okres okołoporodowy, jakby nie było naturalny proces został g***townie przerwany, tak jak hormony które biorą w nim udział, dlatego tak się czujesz i oboje potrzebujecie czasu by się nawzajem siebie nauczyć. Obejrzyj na yt któciutki wykład Jakość narodzin i o „dobrym" cięciu cesarskim i znieczuleniu - dr n. med. Barbara Baranowska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez tak mialam ale w koncu wrzucilam na luz, na poczatku miAlam wogole stres ze sama z malym zostaje i ze nie zdaze czegos zrobic i ze akurat zaraz moze bedzie plakal, przeszlo mi to po okolo 3 mc i dopiero zaczelam sie cieszyc z macierzynstwa na dobre, nasze dziecko tez bylo planowane, duzo wychodzilam na spacery, staralam sie ogarnac w domu i wyjsc na pol dnia. maz przychodzi po 15 I raczej tez nie mialam czasu dla siebie, teraz synek ma 20 mc i odkad zaczol rozumiec i sie bawic to mam wiecej czasu niestety poswiecM go na sprzatanie itd ale wiem ze juz sie nim zajmie jak bym mniejszy to maz sie bal z nim zostac, jak Twoj maz przyjdziedo domku to sprobuj sie zrelaksowac choc godzinke, wyjdz n Lawke pod blok ale sama,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby maz zabral dziecko na spacer to moglabys chwile sie przespac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak mialam, siedzialam i plakalam ze zmeczenia i nerwow. To minie. Moje dziecko ma 2 lata i dopiero teraz moge powiedziec ze w pelni ciesze sie macierzynstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi przeszlo kolo.....5 miesiaca. Dopiero teraz jestem szczesliwa mama. Przestalam plakac jakies 2miesiace po porodzie.potem bylam zmeczona,wrecz skacowana,zaczynalam odzywac kolo 4msc zeby moc sie.ciesyc z macierzynstwa w pelni. Do tak nowej sytuacji czlowiek musi sie przyzwyczaic. A poczatki sa bardzo trudne,baby blues to nic inneho jak ogromna burza hormonow. A one musza sie unormowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×