Wierzycie w Boga

Wierzycie w Boga ? Chodzicie do Kościoła ?

wierzę w Boga. Do kościoła chodzę sporadycznie. Bo jednak to, czego uczono mnie 30 lat temu na religii znacznie odbiega od tego, po co się teraz chodzi do kościoła (obejrzeć sąsiadów, obrobić doope i podlizać się proboszczowi) Modlę się sama, rozmawiam z Bogiem, chodzę na pielgrzymki jak mogę :-) Wolę spotkania i msze dla młodzieży :-)

1. nie 2. nie

nie i nie

1. Tak 2. Tak

nie i nie :)

Nie, mamy własny rozum i potrafimy sobie radzić sami. Wierz w boga, to ci pomoże. Formo życia na niższym poziomie rozwoju. A w jakiego bożka wierzysz? Bo jest ich chyba z 300.

wierzę, chodzę sporadycznie bo w obecnym kosciele jestem grzesznikiem z racji rozwodu

Modlę się sama, rozmawiam z Bogiem. Rozmawiasz? A co odpowiada ci? Bo jeśli nie, to nie nazywaj tego rozmową. Jedynie prowadzisz monolog z powietrzem. No chyba, że odpowiada. Ale tym to już powinien się zająć psychiatra :)

a te co nie wierzą to obchodzą święta?? pewnie tak... nie wiem po co

Pancerna kołdora- ok nie wierzysz .Po co te wredne komentarze do osób dla których wiara jest ważna

Wierzę bardzo, a kościół dla mnie nie istnieje

1. nie 2. nie

wierzę w Boga. Kościół z Bogiem ma niewiele wspólnego, więc nie chodzę.

może pierw zadam pytanie o które z bogów jest to pytanie

1. tak 2. najczęściej tak, chociaż zdarza mi się niedziela, że nie idę. Ogólnie to z kościołem mam trochę na bakier bo bardzo nie podoba mi się ich podejście do zwierząt i to, że człowiek jest tam czasami bardziej "boski" od samego Boga

Nie mamy powiazania z żadną religią, a tym samym bóg jak i kościół nie odgrywa jakiejkolwiek u nas roli w życiu Patrząc obiektywnie na moje najstarsze dzieci jakie mają poglądy w tych tematach ,one będą powielać nasze domowe "tradycje" bez przynależności do jakiejkolwiek wiary/wyznania

Kościół tak pogardliwie traktuje kobiety, umniejszając je, traktując jako cos gorszego drugi gatunek ,mężczyzna tylko się liczy i to on ma decydujący glos, nie kobieta ,(patriarchat wg tradycji ) a mimo tego baby tam i tak lgną do kościoła słuchając kazań księdzora , silą rzeczy zgadzając się na umniejszanie ,traktowanie jak co gorszego w przeciwieństwie do plci męskiej Dziwie kobietom się ze godzą się z takim stopniowaniem

Toksyczna Kobito --- > ciesz się, że nie urodziłaś się w kulturze islamskiej dopiero tam byś zobaczyła co to znaczy "pogardliwe traktowanie kobiet" i "mężczyzna się tylko liczy". To pogardliwe traktowanie w kk, o którym piszesz to naprawdę bułka z masłem w porównaniu do arabusów hihi

no taaakk. bo ja nie znam kultury Islamskiej hehe,otoz znam Często bywam zagranicą,mam kontakt z ludzmi którzy byli wyznawcami Islamu i dokładnie wiem na czym koran się opiera, acz kolwie jak pisałam KK to tz eligia, tez umiesza kobiety stopniując pogardliwie z facetami Jak widać przynależność do jakieś religi z góry skreśla kobiety w decydujących sprawach Cale szczęście moim własnym córkom wszczepiłam honor i godność do własnej osoby ,a synowi szacunek do każdego bez względu na plec bez wywyższania się - zapewne dlatego ze nie praktykowaliśmy Chrzescijanksich, Islamskich tradycji :)

Nie wiem .

ale wytłumacz mi, podaj mi konkretne przykłady tego pogardliwego traktowania kobiet wg Ciebie w Kościele Katolickim?

Tak wierze i dla mnie wiara jest bardzo ważna w zyciu mojej rodziny:)

Nie tylko wierzę w Bogu, ale wierzę też Bogu i dlatego chodzę do kościoła.

A powiedzcie mi dziewczyny dlaczego rozwodnicy są traktowani w kościele jak ludzie drugiej kategorii? Skreślani są za to, że nie udało im się stworzyc szczęśliwego związku i daje szansy na nowy. A jaka to ich wina, że trafili na łotra, że druga strona ich zdradziła itp itd.

Kościół nie uwzględnia ostatecznego głosu kobiet i nie traktuje je na tyle poważnie , w przeciwieństwie jak to jest w przypadku mężczyzn Choćby sam fakt kiedy kobiety chciały być przynależne do kosicoła w równym stopniu jak księża, no nie. Watykan stanowczo na to się nie zgadza , bo to tradycja od wieków ze mężczyzna pleć męska posiada status księdza ,on sprawuje główną role w kościele ,nie kobieta -chyba nie musze opisywać ile do gadania ma zakonnica i jaki podzialy można zaobserwowac :) KK popiera i nawoluje do zycia w patriarchacie, czyli ojciec i mąż ma decydujące ostateczne zdanie, zona i dzieci muszą się jemu podporządkować, i wieel wiele innych sytuacji jakie obrazują niesprawiedliwe traktowanie kobiet w stosunku do mężczyzn, podział na płcie ewidentny Zresztą jeśli ktoś nie chce tego dostrzec to będzie w żywe oczy zaprzeczać. Zakłamanie i obłuda, az dziwnie mi z tym ze musze o tym pisać, przecież to jest oczywiste

ToksycznaKobita- no niby jesteś taka kulturalna i tolerancyjna a zawsze jak jest temat o osobach wierzących to musisz ich obrażać. Nie masz zielonego pojęcia o naukach KK wiec po sie wypowiadasz?

tak, wierzę w Boga i chodzimy do kościoła aczkolwiek skupiam się na modlitwie a nie na kazaniach księdza, księża to ludzie jak wszyscy, ze swoimi wadami i poglądami i jak temat kazania mi nie pasuje to można sobie np. różaniec mówić w tym czasie albo koronkę. Mój mąż został wychowany w duchu chrześcijaństwa i też traktuje wszystkich ludzi jednakowo, nie ubliża kobietom i mnie traktuje po partnersku a nie jak jakąś podkategorię więc nie mówcie, że to wpływ religii, no chyba, że ktoś jest fanatykiem to co innego. Ja jestem katoliczką i nie czuję się jak jakaś podkategoria człowieka, ktoś gorszy, to nie sprawa religii ale wychowania, które nie ma z reguły dużo wspólnego z tym w co kto wierzy.

"czyli ojciec i mąż ma decydujące ostateczne zdanie, zona i dzieci muszą się jemu podporządkować," przykro mi, współczuje Ci bardzo, Twój tato był alkoholikiem ? Bo widocznie taki przykład z domu rodzinnego wyciągnelas. My cala rodziną chodzimy do kosciola i usmialam sie serdecznie, bo wg tego co piszesz tak powinna wygladac hierarchia w naszym domu, ze ja i dzieci nie mamy nic do powiedzenia a to nieprawda

toksyczna kobieto skoro twoj ojciec byl alkoholikiem i dreczyl ciebie i mame to polecam grupę wsparcia DDA