Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość parampapapa

Co zrobic z takim zachowaniem meza

Polecane posty

Gość parampapapa

Mój mąż chodzi na zmiany.. Dzisiaj wrócił z nocy. Ja mam wolne. Mamy tylko jeden pokój i kuchnie i oczywiście. Położył się spać, a ja żeby mu nie przeszkadzać siedzę w kuchni. Po kilku godzinach włączyłam piekarnik. Ten jak zaczął sie na mnie wydzierać że on sie wyspać nie może. Że co ja sobie wyobrażam z tym piekarnikiem i takie tam. Ubrał się i pojechał gdzieś samochodem. Domyślam się że spać. Wrócił po jakiejś godzinie, może dalej.Położył się spać. I jak mam teraz postąpić? Przecież ja nie bede siedzieć i patrzeć się w ścianę kiedy on śpi. Owszem staram sie zachowywać cicho no ale nie wszystko sie uda? Piekarnik mu az tak przeszkadzał żeby sie na mnie wydzierać? Jak mam sie zachować jak wstanie? Ignorować? Obrazić się? Zapomnieć? Ale on pewnie bedzie obrażony za moj skandaliczne zachowanie. No debil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wszystko jest dobra laseczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co ty masz za piekarnik???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macy33
ja bym sie obraziła. a wiadomo gdzie on pojechał.. egoizm totalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup mu zatyczki do uszu a tak wogole to mysl o rozwodzie bo to debil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym sie zgadzam- debil. Ja bym pogadała, nawet jeśli ma taki czuły sen to ok, ale mógł normalnie powiedziec i poprosic zebys byla ciszej. A dwa ty tez nie bedziesz cicho siedziec caly dzien cicho wiec moze niech twoj mąż kupi sobie stopery :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parampapapa
w nosie mam to gzie pojechał. Myslałam że jak wyszedł to do apteki po stopery :/ Normalny piekarnik - jak sie włączy termoobieg to szumi, a że mamy aneks kuchenny w pokoju to słychać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parampapapa
chętnie - gdyby miał mniejsze gabaryty :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parampapapa
ehe...juz się rozpędziłam do sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiula Cebula czosnek
POWINIEN CI WP******IC porządnie. I bedzie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parampapapa
mamy szanse zmienic mieszkanie ale to nie takie proste. Szukamy. Mieszkanie to kurtka zimowa - co sezon inna. W tym sie mieścimy i jest ok jak ja jestem w pracy a dzisiaj mam wolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parampapapa
mieszkanie to oczywiście NIE kurtka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz jak człowiek pracuje na zmiany to ma trochę zachwiany metabolizm . Sama wiesz że odpocząć musi . Ja Twojego męża nie bronię ale czasem byle co wyrwie ze snu i już usnąć nie można a wieczorem do pracy . Obojgu Wam potrzeba odrobinę wyrozumiałości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parampapapa
no wiem ale ja też nie mogę wiecznie z domu uciekać. Nie mogę pół dnia siedzieć i gapić się na ściane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje macie rację. Trzeba usiąść pogadać. A teraz to ja bym się bzyknęła na zgodę. Z obojga zejdzie niepotrzebne napięcie. Ale to ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zamknij go w piekarniku!" - najlepiej na trzy Zdrowaśki :-D A pomysł ze stoperami nie jest zły.U nas się sprawdziło. Tylko pamiętaj żeby go budzić o umówionej godzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parampapapa
nie, bzykanko nie chodzi w gre. Za dużo we mnie negatywnych emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parampapapa
stopery były ale on twierdzi że nic nie dają. Swoją drogą to ciekaw jestem jak on śpi kiedy wiercą i trawnik koszą. Ciekawe czy otwiera okno i wrzeszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakich próbował? Bo mi tylko te takie gumowe w kształcie choineczek się sprawdziły. Woskowe i piankowe nadawały się do kosza tylko. Wiesz no najłatwiej zawsze pokrzyczeć na kogoś kto wybaczy, a nie kto przyjdzie i wp******i jeszcze za darcie się :P A seks w złości jest super :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parampapapa
stopery choinki - poszukamy. Jak sobie pomyśle o tej sytuacji sprzed południa to aż mi się gorąco robi. Boszeee. I po co to darcie. Podarł się a i tak sie nie wyspał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nastepnym razem zacznij z nim seks uprawiac, odejdzie mu ochota na sen ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy bardzo dużym zmęczeniu dzieje się takie halo, mnie kiedyś chłopak zbudził jak pracowałam na nocki, stukotem klawiatury, podniosłam się i zaczęłam ryczeć, że spac mi nie daje...normalnie jak chora na umyśle...odpuść mu, tzn nie krzycz na niego tylko powiedz mu, że go rozumiesz jego zmęczenie, ale jak on widzi tą sytuację, czy rzeczywiście masz siedzieć i patrzeć w ścianę? Trochę wzajemnego zrozumienia i wybaczania błędów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest zestresowany pewnie. No, ale Ciebie też rozumiem. Nie cierpię jak ktoś na mnie krzyczy :/ Tak czy inaczej musicie porozmawiać, bo przecież da się znaleźć jakiś kompromis ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parampapapa
Oczywiście masz racje ale to pewnie on mi nie odpuści. Podejrzewam ze obudzi się sfochowany jasna cholera. Ja nie bede go przepraszać bo nie mam za co. Zresztą nie raz siedział po nocach i jakies mecze w tv czy komp oglądał. Kurde ale nie widzierałam się. Prosiłam żeby to ściszył i tyle. Obstawiam że wstanie zły jak osa. Nie będzie się do mnie odzywał i poójdzie sobie znów na noc do pracy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie możesz tego obrócić w żart? :) rozładować sytuację? Ja tak robię...jak wstanie to podejść, uśmiechnąć się i powiedzieć, że z******aś już piekarnikowi, ze tak głośno pracuje. Bo w sumie to troche śmieszna sytuacja :) oczywiście jeżeli na co dzień odnosicie się do siebie z szacunkiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z przykrością stwierdzam, że jestem osoba niezorganizowaną normalna zona powinna zaplanować cały dzień piekarnik mogłaś właczyć wieczorem czy nocą, w końcu masz wolne i wyspałabyś się:D skoro mąż ma zmiany musisz zacząć lepiej planować kilka lat temu miałam taką samą sytuację:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×