Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Hanele

Brak perspektyw kasy i wsparcia

Polecane posty

Witam serdecznie wszystkich czytających ten wątek. Przeczytałam już kilka podobnych, lecz nie znalazłam satysfakcjonującej mniej odpowiedzi. Mieszkam na wsi, skończyłam LO, brak perspektyw. Moja rodzina.. jednym słowem, patologia, nie mogę liczyć na żadne wsparcie ani finansowe ani psychiczne. Jak się utrzymuję? Jem, co jest, ubrań nie kupuję, mam kilka, chodzę w czystych, jeśli o to chodzi. Nie wiem co mam dalej robić. Żeby wyjechać np. do Wawy, potrzebuję wyłożyć te ok. 600 zł na pokój. Skąd je wziąć? Nie chcę pożyczać gdyż nie wiem czy znajdę pracę, zapewne nikt nie zatrudni osoby po LO i bez doświadczenia, więc nie wiem czy w ogóle istnieje szansa wyjechania, czy to będzie miało sens, dodam, że jestem niska i chuda, przez co wyglądam na jakieś 15 lat. A, żeby pójść do pracy też trzeba schludnie wyglądać.. czyli mieć się za co ubrać. Wszystkie moje zasiłki szły na jedzenie i opłacenie internetu itp. Stąd nie mam ani grosza. Ciągle siedzę w domu, nie mam żadnych kontaktów z ludźmi. Wystawiłam na aukcje różne swoje rzeczy lecz bez odzewu, nikt nic nie kupuje i stoję w miejscu. Na wsi tu pomagam w różnych rzeczach, "za jedzenie". Zupełnie nie wiem jak pozyskać swoje pierwsze pieniądze. Studia dzienne kosztują a zaoczne tym bardziej także też bez szans. Mam strasznego doła i nie wiem co zrobić dalej, tym bardziej że nie mam w nikim żadnego oparcia. Był ktoś w podobnej sytuacji? Udało się wyjść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegdys studentka UW
udało mi sie wyjść z podobnej patologii, znalazłam fajnego sponsora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozostaje ci tylko sponsoring - wiele dziewczyn tak zaczynało - a teraz żyją jak pączki w maśle! to nie mydło - nie wymydli się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosiaa12
Powysylsj cv na odległość - ja tak znalazłam prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz się z tej wsi ruszyc , tam się nic nie zmieni samo , na początek - jak daleko masz do najbliższego dużego miasta ? Zbieraj na bilet , jesz rano , chodz i szukaj roboty do skutku , na drugi dzień albo za tydzień to samo , ważne że chcesz pracowac , że nie wybrzydzasz , mów prosto z mostu jaką masz sytuację ale że bardzo ci na pracy zależy , ciuchy - kij z nimi , sekretarką nie będziesz że musisz elegancko wyglądac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jak to ma rozwiazac jej problem - i tak bedzie potrzebowala kasy zeby jezdzic na rozmowy kwaifikacyjne, a potem aby wylozyc na pierwszy miesiac utrzymania, przeciez nie dostanie pensji z gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moge cos zalatwic w Berlinie-zaden burdel oczywiscie.moglabys sprzatac?pieniadze niewielkie ale mozna sie odbic od dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukaj jakiejkolwiek pracy na wsi. Nie ma sensu jechać do miasta i iść na studia, teraz każdy ma studia więc świata dyplomem nie zwojujesz. No i ciężko by ci było znaleźć pracę z taką zapłatą, żebyś mogła wynająć pokój i jeszcze mieć na życie, skoro większość ludzi zarabia około 1200zł, a wynajęcie najtańszego pokoju to z 800zł, no chyba że razem z jakąś koleżanką i płacić po połowie. Sponsoringu nie polecam choć niestety świat jest brutalny i rzeczywiście tak jest, że jak jesteś z biednej rodziny i rodzice ci nie pomogą w życiu ustawić się, to zostaje ci tylko zarabianie du pą i wiele kobiet tak robi. No chyba że dziewczyna ma takie wysokie IQ i takie talenty, że jakoś znajdzie pracę za dobre pieniądze nie musząc z nikim iść do łóżka, ale powiedzmy sobie szczerze, takie coś to rzadkość. Świat jest brutalny, a w ogóle to uważam, że biedacy nie powinni się rozmnażać i wiem co mówię, bo mam podobną sytuację do ciebie... wolałabym się nigdy nie urodzić niż zyć w takiej biedzie i bezsensie jak żyję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a podobno milosc w domu najwazniejsza,najszczesliwsi sa ci,ktorzy sie wychowali w kawalerce z 5 bracmi rodzicami:Oludzie oprzytomnijcie a Ty dziwewczyno jak sie chcesz z biedy wyrwac to milosci nie szukaj tylko zaradnego mezczyzny,bo z narodzisz dzieci w biedzie i bedziesz ciagnac ´´tradycje rodzinna´´

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwelkaaaaaaRe
a daleko mieszkasz od wawy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×