Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fergie5991

Pogubilam sie zycie mnie przytlacza co robic

Polecane posty

Gość fergie5991

Witam wszystkich, Traktuje to troszke jak pamietnik i nie wiem czy ktos to zdecyduje przeczytac...tak czy tak mam 18 lat i mieszkam za granica...moje cale zycie bylo bardzo skomplikowane, w domu sie nie ukladalo, finansowo tez nie wiec przyjechalam tu z rodzicami 7 lat temu, od poczartki mi sie nie podobalo az wkoncu jestem na ostatnim roku w collegu i planuje za rok wrocic do Polski na studia poniewaz nie widze siebie w Angli w przyszlosci. Moj problem polega na tym ze od jakiegos czasu lapie straszne dolki, duzo mysle i czuje sie beznadziejnie...jestem sama, nie moge znalesc pracy, wlasnie odebralam nie dawno wyniki egzaminow...poszlo mi bardzoi bardzo zle i boje sie ze nie przyjma mnie na studia chociaz mam jeszcze rok w ktorym moge to naprawic ale stracilam wiare w swoje umiejetnosci, czuje sie nie atrakcyjnie...i stracilam sile i motywacje do dalszego dzialania...co mam robic? zaczynam sie martwic czy nie jest to poczatek jakies deprecji badz czegos podobnego...w skrocie, nie jestem atrakcyjna, nie idzie mi dobrze w nauce, nie mam pracy wiec nie moge zarobic i do tego jestem sama...nie wiem jak mam zaplanowac przyszlosc, boje sie ze sobie nie poradze...pomozcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz ilu ludziom nie uklada sie w zyciu? kazdy z czyms walczy i napotyka trudnosci. ja ci nie bede opisywac swojego zycia, ale bylaby to niezla ksiazka - mysle ze kiedys ja napisze. wyznacz sobie jasne i konkretne cele w zyciu i sie nie poddawaj. pamietaj, ze inni maja gorzej niz ty. nie jestes sama, ktora walczysz o lepsza przyszlosc, jest nas miliony. zmien cos w swoim zyciu, zacznij pozytywnie myslec. to jest ciezkie, ale bez tego nie ruszysz z miejsca. ludzie, ktorzy odniesli sukces, to ci, ktorzy mieli konkretne cele w zyciu, wierzyli w siebie i nie poddawali sie mimo trudnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz 18 lat, cale zycie przed soba, uwierz w siebie i udowodnij przedewszystkim sobie ze potrafisz. Ja mialam 18 lat jak przyjechalam do anglii, po roku bycia tutaj zostalam zgwalcona przez grupe polakow, bez rodziny i zdala od znajomych bylam zdana tylko i wylacznie na siebie. Ale po krotkim czasie wstalam otarlam lzy i pokazalam na co mnie stac. Mam teraz 27 lat skonczylam tutaj studia zalozylam firme, oraz rodzine. Znajdz w sobie odrobine plomienia i uwierz mi bedziesz potrafila rozniecic ogien dookola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namiocik
Wlasnie wrocilam z Polski do Uk Drozyzna w Polsce :-( przykre ze rodacy musza wyjezdzac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty chcesz wracac do polski? a do czego? przeciez to coraz wiecej osob z pl ucieka, bo nie ma tu jak zyc, bo studia nie gwarantuja ci pracy jak nie masz znajomosci, bo standard zycia jest niski, bo pomoc panstwa prawie zadna. gowniara jeszcze jestes o ile mozna tak rzecz, cale zycie przed toba, jeszcze sie zdazysz namartwic, nasmucic. nie wracaj tu, bo nie ma do czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie! Z Polski sie wyjezdza, a nie wraca do niej. W UK nie ma raju, ale i tak nadal jest milion razy lepiej, jak w POlsce. A jak ktos narzeka i na UK i na Polske to problem lezy w nim, nie w kraju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu jak niby w uku lepiej w czym lepiej przykłady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leniwa jestes I rozczulasz sie nad soba, moj syn jest w tym samym wieku I za rok bedzie mial ostatnie egzaminy z A-level, nie marudzi, tez AS nie poszlo mu tak jak chcial z dwoch przedmiotow, ale bedzie poprawial, ale nei placze I nie marudzi, bo wie, ze tu chodzi o jego przyszlosc, ktora ma w swoich rekach, do Polski nie ma zamiaru wracac, bo to oboz pracy, gdzie ludzi skazuje sie na wegetacje. On raz dostal nauczke jak pojechal do Polski do dziadkow i prawie go aresztowali za to, ze wszedl do supermarket z sokiem, ktory kupil w innym sklepie, a dziadkowie zapomnieli mu powiedziec, ze w Polsce mozesz wejsc do sklepu tylko z portfelem reszte zostawia sie w szafkach. Zostal zwyzywany przez kasjerke i ochroniarza od zlodzieji, jeszcze tego samego dnia chcial dzwonil, zeby mu przebukowala bilet do domu, powiedzial, ze to tego faszystowskiego kraju juz nie przyjedzie, a chcial kolegow z collegu zaprosic, ale po co, zeby ich aresztowali za pierdoly, bo kazdy musi byc alfa i omega ze wszystkiego co polskie. Tez wyjechalismy jak byl dzieckiem i mial wyidealizowane wspomnienia na temat Polski, bo pamietal ja oczami dziecka, ktore staralismy sie chronic przed bieda i ciagla walka o przetwanie od 1 do 1, jaka mielismy w Polsce. Ty tez tak masz, wyidealizowany obraz Polski jako dziecko, ale wierz mi jako dorosla osoba dostaniesz tak w dupe, ze jak uda ci sie wrocic do UK, to prawie pocalujesz ziemie na lotnisku w Londynie, ze udalo ci sie uciec spowrotem. Polska to oboz smierci, tam przetwaja tylko ci co potrafia lizac rowy odpowiednim osobom i sie przy tym nie porzygac, ani nie pluc w swoje odbicie, albo zlodzieje, kombinatorzy, oszusci i ci co maja rodzinki w urzedach, w polityce itd, reszta ma byc traktowana jak szmaty, wykrecic i wyrzucic i zastpaic innym. Zamiast plakac wez sie do roboty i zacznij uczyc, college w UK powinnas skonczyc z dobrymi wynikami z palcem w dupie, taki tu jest poziom, ja dorosla sama, bez pomoc collegow zdalam 4 GCSE i 3 A-levels, siedzialam sama, troche syn mi podpowiadal i potem podchodzilam do egazminow, a ile lat temu konczylam szkole, dawno temu. Da sie, da sie, tylko widac nie chce ci sie, no coz jak ci sie dalej nei bedzie chcialo, to pozostanie ci pracowac fizycznie na szmacie, jak to sie mowi, NIE CHCIALO SIE NOSIC TECZKI TRZEBA CIAGNAC DZIS WORECZKI. A college brytyjskie i studia to daja ci szanse znalezc prace na calym swiecie, a po polskich studiach bedziesz robic tj wielu Polakow na szmacie itd tyle to jest warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie, znowu przesadzacie na temat polski i idealizujecie uk. to sie staje nienormalne. mam w rodzinie lekarzy, prawnikow, ekonomistow, urzednikow panstwowych, tlumaczy, moi rodzice studiowali administracje 40lat temu. wszyscy maja domy, samochody, oszczedzaja kase i wiedzie im sie dobrze. moi kuzyni pochadza ze wsi zabitej dechami, w mlodosci pomagali rodzicom na roli, pokonczyli studia. wszyscy pracuja. wiem, ze sa tacy co siedza na kasie - wspolczuje strasznie tym ktorym sie nie udalo. ale prosze, nie przesadzajcie, ze w polsce jest tak zle. moja cala rodzina tam mieszka i nikt by sie nie chcial przeprowadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
40 lat temu ludzie dostawali wszystko za ramo, albo pol darmo, domki, mieszkania, a teraz wez sama kredyt hipoteczny, to klekniesz a nie splacisz z tej marnej wyplaty jaka teraz proponuja ludziom. Mowisz o ludziach lekarzach, prawnikach, w administracji, tam jest jedno wielkie kumoterstwo I raczka raczke myje, od dawna, jak msz ludzi w takich kregach to w d*pke ci dobrze. Powiedz to samo zwyklym ludziom, albo tym co od pierwszego polokenia chca byc prawnikami albo lekarzami, a rodzice do budowlaniec i sklepowa, takich nie wpuszcza do swojego grona, chciazby najzdolniejszy byl. Sudia w UK daja mozliwosc, jezeli komus sie UK nie podoba, wyjazd i prace na calym swiecie, gdziekolwiek, nie trzeba siedziec w tym wychodku zwanym Polska, gdzie wlasnych obywateli traktuje sie jak przestepcow od tak, bo trzeba mu pokazac, gdzie jego miejsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi kuzyni dostali kredyt na mieszkania, a to bylo moze z 10 lat temu, bo maja teraz miedzy 30-40 lat. nie pisze o kumoterstwie, bo niestety w przypadku mojej rodziny tak nie bylo. kazdy znalazl prace we wlasnym zakresie. studia w uk nic nie daja, wiec nie plec bujd. sama skonczylam i kiwam ci z londynu. mam znajomych, ktorzy zaplacili po 30tys za studia i szukaja pracy od kilku miesiecy. praca 14-20tys rocznie. to tez super start w zycie z dlugami, nie? w uk jest brudno i niebezpiecznie, niezdrowe zarcie i wstretna pogoda. nie ublizaj polsce, bo uk nie jest lepsze. kazdy kraj ma pozytywne i negatywne strony, tylko ograniczeni ludzie tego nie widza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem oograniczona, tylko jestem realistka, swoje w Polsce przezylam I to jest faszystowski kraj, ktory skazuje zwyklego, uczciwego czlowieka na zaglade albo grzebanie po smietnikach, ale mysle, ze to ty mimo studiow skonczonych w UK jestes ograniczona... mozesz sie starac o prace na calym swiecie, no chyba ze wybralas taki kierunek jakie teraz popularne sa wsrod malolatow z UK teraz tj art, film studies itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co przesadzac, ze w Polsce jest tak zle, prawda jest taka, ze zaradna osoba poradzi sobie wszedzie, a niezaradna bedzie dziadowac, czy to w Uk czy w Polsce (tylko w Uk bedzie jej sie wydawalo, ze jest bogata, bo stac ja na zakupy w Lidlu i Primarku). Dlatego dziewczyno, zamiast biadolic nad swoim losem, przyzwyczajaj sie do tego, ze zycie nie jest kolorowe i nic nie przychodzi w zyciu za darmo. Dlatego wyboerz sobie studia, ktore dadza Ci fach w reku, nie ma roznicy czy w Polsce czy w UK. I zaplanuj sobie jak poprawisz oceny oraz kim chcesz byc w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Polsce bede ublizac, bo dla mnie to dno, a nie kraj, zwykly czlowiek, ja nie jest jakims latajacym z motorkiem w d***e supermenem to nie ma szans na godne zycie, polski passport juz dawno wyrzucilam I nie mam zamiaru jechac juz nigdy do Polski, bo majac brytyjski moge jechac dokad chce, ale jak przyjade z nim do Polski to mnie w Polsce zatrzymaja jak wieznia, za brak paszportu polskiego, beda przetrzymywana w tym kraju jak bandyta, tylko dlatego, ze nie chce poslkiego paszportu, ktorego I tak nie masz szans sie sie pozbyc. A ubiegajac twoje pytanie, dlaczego czytam I pisze na polskim forum, nie moge sie doczekac, kiedy padnie ZUS w Polsce I wtedy moze c**y w Polsce sie rusza I beda walczyc o godne zycie w Polsce, tj to robia ludzie w calej Europie, bo teraz kazdy kto do tej pory walczyl, strajkowal, to byl oszolomem, pijakiem, a teraz jest bandyta i kibolem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ty jestes pojechana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie jest jak jest :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie krytykuj Polski, bo bedziesz miec przej****e, patrioci jedzacy szczaw i mirabelki cie zatluka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja przyznaję że prawie wszyscy w mojej rodzinie mieli załatwianą pracę nawet na takich lipnych stanowiskach jak praca przy maszynie w Biedronce czy innych marketach też nie dostaniesz pracy jak nie masz plecków przynajmniej w naszej okolicy tak jest jak sąsiad pytał w fabryce o pracę dla córki to mu powiedzieli 5 tyś za załatwienie bo masz pan za małe znajomości niestety tak jest pracodawcy krzyczą na swoich pracowników, na 5-ciu robotników jest 2 liderów polska mentalność się nie zmieni dłuuuugo zostały główne słowa po PRL "załatwiłem sobie to i to "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra dvihvh
A gdzie w tym wszystkim sa twoi rodzice? Wiedzą o twoich rozterkach, wspieraja? Masz rodzeństwo lub przyjaciół ktorzy mogliby ci poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
totalnie sie z wami nie zgadzam. uwazam, ze polska jest ok krajem. popatrzcie sobie na zycie w hiszpnii, grecji, na cyprze, etc. przesadzacie, bo nie potrfiliscie sobie ulozyc zycia w polsce. ja napisalam o swojej rodzinie - wszsktkim dzieki Bogu sie ulozylo, maja pieniadze, sa szczesliwi. nie idealizujcie anglii, ten kraj tez ma swoje wady, i moglabym ich z marszu wymienic z 20-30. to chodzi o to, kto jak sobie radzi. owszem, jak ci latwiej w uk, to tam zostan. ale w pl tez sobie mozna poradzic, wiec nie przesadzaj. a ten przyklad z paszportem, to z ktorego palca wyssany? do autorki tematu - dziewczyno, masz poczatki depresji. fatalnie, ze to juz w tym wieku i ze dotyka ona coraz mlodszych osob. takie problemy sa coraz czestsze wsrod ludzi, ktorzy wyjezdzaj za granice, sa rozdarci i coraz czesciej zatracaja swoja tozsamosci i maja wybor miedzy kilkoma alternatywami. musisz rozwazyc za i przeciw, gdzie chcesz zostac i studiowac. zdecyduj i wtedy daz do celu, nie poddawaj sie, mimo, ze bedziesz napotykac trudnosci - kazdy tak ma. znajdz sobie jakies dodatkowe zajecie - sport, zeby byc wsrod ludzi, prace dorywcza - zeby czuc sie doceniana. najgorsze to usiasc i nic nie robic i tylko myslec, bo sie w tym bedziesz poglebiac. daj sobie jeden dzien na przemyslenie twojego zycia, zrob jasne plany i zacznij dzialac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fergie9551
Dziekuje wszystkim ktorzy odpisali mi ze zrozumieniem, troszke mi przykro ze sa osoby ktore tak pochopnie ocenia moja sytuacje twierdzac iz jestem leniwa ale coz kazdy ma prawo do wlasnej opini. Jesli hodzi o moich rodzicow i najblizszych to sytuacja nie jest taka ciekawa...z tata nie mam kontaktu od paru dobrych lat ..doswiadczylam razem z mama i bratem przemocy domowej az wkoncu policja sie nim zajela...dzieki Bogu mam swietny kontakt z mama i bratem aczkolwiek nie chce ich zamartwiac, moja mama juz dosc w zyciu doswidczyla zebym jej jeszcze teraz sie zwala na glowe tym bardziej ze jestem juz dorosla. Mam jedna dwie bliskie osoby ale ciezko mi jest o tym innym mowic...zawsze mialam problemy z otwrciem sie przed innymii wszystko trzymam dla siebie. Tak czy tak te pozytywne komentarze i porady troszke podniosly mnie na duchu, wiedzac ze sa jeszcze osoby ktore nie maja w sobie zawisci i poswiecily czas zeby sie na ten temat wypowiedziec, dziekuje...postaram sie zdecydowac cos co do swojej przyszlosci , myslec pozytywnie i darzyc do celu...mam nadzieje ze jeszcze wyjde na dobra droge i bede z tego dumna:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia029833
a ja jestem we włoszech i uważam że ten kraj jest rajem, ale nie będę wychwalała, bo jeszcze przyjedziecie polaków tu trochę za dużo ;) no i pracy dla nich nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra dvihvh
Hej, ja też w wieku 18 lat kompletnie nie wiedziałam co z soba zrobić, miałam poczatki depresji, bylam w college'u ale byłam nieśmiała (bariera jezykowa). Jakoś sama się wygrzebalam z tego dola ( do dziś nie wiem jak). Rodzicom nic nie mowilam, tylko zostały mi z tego okresu 2 grube zeszyty pełne pretensji i żalu. Teraz wszystko się już układa, minęło 5 lat. Jedyne co mogę tobie poradzić to zastanów sie w czym jesteś dobra, idź do career advisor w swojej szkole, pogadaj z nauczycielami o możliwościach. Niekoniecznie o uni ale o kursach i praktykach ( doświadczenie jest teraz ważne). Bądź cierpliwa, nie osiagniesz wszystkiego od razu, do tego trzeba lat. Nie porównuj sie z rówieśnikami, każdy ma swoje tempo i rozne mozliwosci. Aha i odradzam studia w Polsce, masz tyle możliwości...głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fergie5991
Hej:) Dzieki za podzielenie sie swoja historia! to bardzo motywuje, swiadomosc ze sa osoby w podobnych sytuacjach...i to ze teraz wszystko wyglada zueplnie inaczej...o wiele lepiej:-) tak zrobie...i prawde mowiac coraz mniej mysle io tej Polsce...ktos mi mowil ze mam wyidealizowane wspomnienia z Polski poniewaz bylam dzieckiem i chyba rzeczywiscie tak jest..a rzeczywistosc jest daleka od moich wspomnien...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się odnajdź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój problem był poniekąd dziwny….po prostu nic mi się nie chciało. Ciężko było mi rano wstawać, zadnego celu, sensu w życiu. Napadały mnie lęki, nie potrafiłem funkcjonować, myśleć racjonalnie, nie cieszyło mnie kompletnie nic, odechciało mi się po prostu życia. Trafiłem przypadkiem na stronę osoby pomagającej ludziom w depresji moc-energii.pl , zamówiłem u niego oczyszczenie aury które polecane jest w takich stanach. I zadziałało. W koncu stałem się bardziej żywy, mam więcej energii i układam jakieś życiowe plany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×