Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GoodDayInHell

Zakochana w 18 lat strszym

Polecane posty

Gość GoodDayInHell

Witam, Nie potrafię się odnaleźć w sytuacji w której się zalazłam, postaram się streścić, może któraś z Was będzie potrafiła mi doradzić co zrobić. Ja - 29, bez zobowiązań, samodzielna w 100%, obiektwnie w miarę ładna, od lat mieszkam i pracuję w UK, sprawy finansowe mam poukładane ok, życie tutaj lubię i można powiedzieć, że już na dobre wsiąkłam i czuje się u siebie. W pracy poznałam faceta, z początku nie zwracałam uwagi, u mnie sami faceci pracują (taka branża) więc ja przywykłam do nich, dla nich też już jestem częścią wyposażenia. Z początku widywaliśmy się co jakiś czas, "cześć" i jakieś pierdoły, jak to w pracy i tyle, kiedyś mnie nawet na kawę zaprosił, tylko to było w takiej luźniej rozmowie, flircie, nic konkretnego. No i tak przez ponad rok go widywałam co jakiś czas aż zaczęłam o nim myśleć coraz więcej aż końcu się zorientowałam, że coś do niego czuję. I nie wiem o zrobić z tym fantem, kurcze ja bym mogła z jego synem się spotykać bo jest chyba tylko trochę ode mnie młodszy. Dodam, że facet jest Anglikiem, na FB (wiem, dziecinne) sprawdziłąm i wyliczyłam, że on ma ok 47 lat, jest sam, ma 2 dorosłych synów, kurcze nie wiem co mnie tak wzięło na niego, to jest całkiem przeciętny, miły, fajny facet. Żeby nie było nieporozumień - pracujemy na równorzędnych stanowiskach więc nie jestem zainteresowana jego pensją ani niczym takim, gdybym była to bym nie miała dylematu. Nigdy mnie do starszych nie ciągneło, przeciwnie - do młodszych.A On właśnie został dzadkiem! Dodam, że u nas w firmie trzeba mieć grubą skórę bo jako jedyna kobieta i tak musiałam zapracować mocno na szacunek więc nie mogę wyskoczyć z żadnym zaproszeniem w jego kierunku bo jeśli by odmówił i/lub komukolwiek powiedział to bym życia nie miała potem, faceci kochają plotkować. I teraz tak - co zrobić? Zapomnieć, olać? Czy dać mu jakoś do zrozumienia? Tylko jak? Nie wiem jak w ogóle podejść do faceta starszego o 18 lat. Proszę o rady, kochani. Ps: Wybaczcie kiepski styl i ew. błędy ale już bardzo długo nie miałam kontaktu z językiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksu78
chyba nie ma sensu tak ryzykowac skoro to takie srodowisko, ze nie mialabys zycia. pomysl gdy cos nie wyjdzie, a wy dalej musicie razem pracowac itd. plotki nie daj bog, niezreczne sytuacje itd. Gdyby on chcial, to pewnie sam by zagadnal. Facet w jego wieku i z takim dorobkiem to stary wyga i na pewno wie, co robic, zeby zaprosic kobiete, ktora mu sie podoba, na kawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pracy najlepiej nie zaczynac takich podchodow , bo sama wiesz ze pozniej plotki a pracowac trzeba. Poza tym skad wiesz ze on jest wolny, moze sie z kims spotyka? A nawet jak jest wolny to watpie czy taki jak on chcialby kiedys byc z toba na powaznie bo wiadomo przy takiej roznicy wieku ludzie maja ccalkiem inne zyciowe plany i marzenia. Ogolnie , bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoodDayInHell
Nie tyle chodzi mi o plotki co o żarty ze strony moich kolegów. My pracujemy tej samej firmie ale nie razem, widzimy się tak raz na tydzień, czasem nawet mniej. Wiem, że mu się podobam bo mi to dał do zrozumienia już dawno temu, wiem, też że się z nikim nie spotyka. Wydaje mi się, że byśmy mogli mieć wiele wspólnego bo ja nie jestem typowa jak na swój wiek, nie pije, nie imprezuje, wolny czas spędzam z książką, słucham rocka i lat 80', znam wszystkie stare brytyjskie seriale itd. Nie chce mieć dzieci i nie spieszy mi się za mąż wychodzić. Ostatnio jak ze mną rozmawiał kilka dni temu o odniosłam wrażenie, że to on się boi, że ja mu powiem "nie" i będzie głupio. Jest dużo sensu w tym co piszecie, teraz mamy bank holiday weekend więc będę sobie mogła przemyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksu78
Moze po prostu brakuje ci kogos z kim mozesz wyjsc do kina, na kawe itd.? Moze wystarczylaby na ten moment jakas kolezanka? Jestes mloda, po co wiklac sie w tak trudne uklady z facetem, ktory ma 2 dzieci i wnuka? To naprawde jest trudniejsze niz moze sie pozornie wydawac (moja kolezanka wdepnela w taka sytuacje :/ )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpusc sobie bo szkoda twojego zycia na dziadkow, nie badz glupia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×