nie wiem co ze sobą począć

Czuję się beznadziejnie, to już trwa kilka miesięcy...nie potrafię z tego wyjść, nikt nie potrafi mi pomóc. Czuję, że nie spełniam oczekiwań mojego faceta, że go zawiodłam...:( chciałabym, żeby był ze mną szczęśliwy, ale chyba tak nie jest. Nie zrobiłam mu żadnej krzywdy, ale on chyba szuka ideału.... ciężko mi z tym żyć, czasem myślę, że jedynym wyjściem byłaby moja śmierć.

ogarnij się...! jak bedziesz tak siedzieć i się użalać to na pewno twoje życie będzie beznadziejnie..włącz pozytywne myślenie i weź się w garść! a jak mu nie pasujesz to kopnij go w d**ę..to jest tylko facet znajdziesz nowego.

k***a :( ja nie chcę innego !

tak Ci się tylko teraz tak wydaje...wiem o czym mówisz też miałam taki stan, ale po jakimś czasie spotkałam kogoś innego i dalej mam ten stan;)...nie zastanawiaj się czy jemu jest z Tobą dobrze, widocznie Tobie nie jest dobrze z nim skoro masz obłędne myśli i myślisz o śmierci...;/ bądź egoistką, bądź szczęśliwa w tym związku jak Ty zaczniesz sie w nim dobrze czuć to ON może tez bo nie bedziesz ciągle przyj****a! A JAK MA CIĘ ZOSTAWIĆ TO I TAK TO ZROBI! więc głowa do góry i smakuj życie!

nie, niestety nie wydaje mi się, już przegrałam życie

ideały nie istnieją trza brać wszystko jak jest i nie dołować się