Straciłem kobietę życia

NUDZISZ. ile jeszcze razy napiszesz to samo??

jesteś zwykłym s.......em

idz do tej drugiej na pewno Cię uszczęśliwi żałosny idioto skoro 4 lata nie znaczyły dla Ciebie nic a tamtej zniszczyłeś psychikę trudno jej będzie zaufać ponownie

same mile opinie

Ona napewno znajdzie jakiegoś faceta. Jest taką osobą, że wszyscy ją lubią i problemów ze znalezieniem faceta nie będzie miała.

to daj jej spokój :) odczekaj jakiś czas i też zaczniesz żyć po swojemu

Ty chyba jesteś ograniczony umysłowo. Rozumiem raz się nawalić i zdradzić w pijackim widzie, ale jak się już tak stało, to normalny człowiek, jeśli żałuje, nie dopuści do powtórki, zrezygnuje z picia na imprezach. A Ty beztrosko powtórzyłeś wyczyn! Jak nic, jesteś kretynem, a od takich lepiej trzymać się z daleka.

mój mąż też mnie zdradził i to nie raz. dowiedziałam się miesiąc temu. i też dziada kopnełam w d...mimo iz są dzieci. mam zamiar ułożyć sobie życie na nowo. bez niego. i nie wybacze nigdy

Śmieszą mnie wymówki typu:"byłem taki nawalony".Wtedy mój "Drogi"masz miękkiego flaka,z którym nic nie zrobisz.Poza tym zdradziłeś nie raz a dwa.Po trzecie masz mądrą kobietę(w sumie już nie masz).Nie ma sensu tracić czasu na d*pka gdy wokół tylu fajnych facetów.Wiem to sama po sobie jak mój były mnie zdradził.Nie warto wybaczać zdrad.A o słowie "kocham"nie masz pojęcia.Gdybyś ją kochał to inne babki mogłyby Ci gołymi cyckami i tyłkami świecić a Ty byś je odepchnął a nie się z nimi przespał.

Przychodziles nawalony o 4 a ona przynosila Ci rosol...? Biedna dziewczyna... dobrze, ze ja uwolniles z patologii;)

aha, chlasz - zdradzasz - wiesz co robisz po alkoholu i dalej chlasz żeby znowu zdradzic. NIE UMIEM TO NIE CHLAM. Nie wyciągasz wniosków z błędów to licz się z przykrymi konsekwencjami

Dobra nie dołujcie mnie bardziej. Przychodziłem o 4 nad ranem, a najczęściej zostawalem odprowadzany bo nie miałem siły iść sam ona przyjmowała mnie, wciagala do sypialni rozbierala przykrywala i rano podawała wodę i rosół.

Mądry Polak po szkodzie... coś w tym jest. Mam nadzieję że ta Kobieta spotka teraz prawdziwego Mężczyznę który ją doceni :) Można powiedzieć że te dwie laski które Cie uwiodły, uratowały życie Twojej byłej Partnerce i uświadomiło jej to żeby nie wiązała się z d*pkiem... i tyle ! Ech współczuję Ci Twojej głupoty...

zgadzam się z malinaaaaaaaaaaaaaa

pomóż sobie -> http://moneygift.eu/?usr=aga-konstanty

"Straciłem kobietę życia" Panie świeć nad jej duszą.

Przykro nam, za glupote sie placi. Masz nauczke na przyszlosc.

Piszę jako kobieta. Byłam zdradzana, więc znam temat. Rozwiodłam się. Obecnie w tej sytuacji poradzę tak: facet przyznał się do tej zdrady. W sumie to były jakieś przygodne lafiryndy dyskotekowe. No więc nie żaden zaawansowany romans. Był z nią 4 lata więc się sprawdził, że ona go tolerowała. Pisze maila i wydzwania, czyli dąży do zgody. Myślę, że powinien ciągle ją osaczać sobą i nie dać jej odejść, bo ona mu tego nigdy nie wybaczy. To trzeba inaczej rozegrać. Kwiaty przez posłańca z przeprosinami. Należy jej obiecać wszystko i na wszystko się zgodzić. Ustalić na przykład, że mogą być nadal w związku ale ona ma prawo zdradzić go z jakimś kolesiem, za jego przyzwoleniem i wtedy rachunki się wyrównają. A o tym facecie on będzie wiedział. Seks wykluczony między zwaśnionymi. Facet ma być do rany przyłóż i ma zgadzać się na wszystkie jej zachcianki. Powinien wytłumaczyć swojej dziewczynie, że nie panował nad sobą przez schlanie się. Zresztą na skutkach alkoholu to ona się powinna znać bo studiuje medycynę i jest wyrozumiała.

Gosciu nie umiałbym w takim związku być. Nie umiałbym siedzieć spokojnie w domu i myśleć, że ona się bzyka z kimś. A nie jestem to ja.

Ty byś nie umiała a ona musiała.

No tak ona mogla cierpiec a ty juz nie. Spoko.

To pomyśl sobie że już nigdy nie będzie z Tobą, kto wie może już ją ktoś pociesza, mam nadzieje

Za dwa dni będzie dwa miesiące od rozstania. Jutro muszę jechać do jej miasta. Mam nadzieję że ją spotkam. Napewno pojadę do niej. Ja mam nadzieję że nikt jej nie pociesza.

Cholera. Byłem w mieście, w którym ona mieszka- poszedłem do kawiarni do której zawsze chodzi po zakupach podają najlepszą kawę. Siedziałem godzinę aż wkońcu przyszła ale posiadła się do jakiegoś faceta. Wyglądało na to że się znają i lubią. Cholera liczyłem że będzie sama i będziemy mogli porozmawiać.

i bardzo dobrze !!!!!!!!!!!!

Szybko się pocieszyła

weź skończ , sam tego chciałeś

Wiesz co w sumie, to dobrze, że jej powiedziałeś, uwolniłeś ja od siebie. Przecież i tak do siebie nie pasujecie, ona na medycynie, przyszła Pani doktor, ty prostak, który nie potrafi poprawnie mówić, jak ona później takiego buraka przedstawiłaby swoim znajomym lekarzom? Jeszcze byś wyjechał z tekstem "lubiałem", albo "poszłem" czy inne kwiatki i dziewczyna spaliłaby się ze wstydu. Niech sobie poszuka normalnego faceta, a nie alkoholika, prostaka i w dodatku kurwiarza. Nie zawracaj jej głowy jeśli faktycznie ją kochasz ...

własnie nie ograniczaj sie dla jednej bo ty nie jestes stworzony do zwiazku jestes kotem co chodzi swoimi drogami i niech tak lepiej zostanie dla dobra obydwu

Nie jestem alkoholikiem. Ani prostym człowiekiem. Skończyłem studia. Przejrzalem jej znajomych na fb i znalazłem go. Szukałem trochę informacji o nim -jest informatykiem, ma swoją firmę. Ponoć inteligentny i przystojny.