co będzie dalej z kredytobiorcami

Dzisiaj jest kapitalizm. Każdy system się jednak będzie kiedyś musiał skończyć !!!!!!!! Co się stanie z kredytobiorcami którzy zaczerpneli kredyety w bankach w trakcie trwania kapitalizmu ? 1) Po skończeniu kapitalizmu zostana anulowane kredyty wszystkim tym którzy wzieli pozyczki w bankach w kapitaliżmie 2) Po zakonczeniu kapitalizmu czyli w Anarchii zostaną na zawsze anulowane kredyty zaczerpnięte przez kredytobiorców w poprzednim systemie 9kapitalizmie)

3) Kredyty zaczerniete w bankach przez kredytobiorców w kapitaliżmie w następnym systemie będzie trzeba je spłacać

Znam ludzi którzy maja kredyty i nie wiedzą czy zostaną anulowane jak kapitalizm się skończy czy będa musieli je spłacać ?

Kredyty zaciągnięte za komuny też trzeba bylo spłacać, watpie ze wam anulują kredyciarze.

W komunie była inna sytuacja! Troche ludków pozadłużanych. W kapitalizmie jest inna sytuacja 80 % ludzi na świecie ma kredyty! Wyobrażacie sobie jakby 80% ludzi miało spłacić wszystkie odsetki od tych pożyczek co ich nabrali ? To jest poprostu samo w sobie niemożliwe. Wszystkie baniki należą do .................................... - oczywiście bankierów Nowy system nie uwzględnia bankierów i ich dobrobytu! A zatem Bankierzy w Anarchii nie będą uwzględnieni na szczycie piramidy nowego systemu

Wniosek taki że trzeba nabrać kredytów ile się da chwilę przed skończeniem kapitalizmu i kupić złoto

jeżeli doszłoby do jakiegoś potężnego upadku gospodarczego, takiego że skasowano by kredyty to w identyczny sposób skasowano by wszelakie oszczędności jakie są na kontach i lokatach od tych najmniejszych do wielkich, zapanowałaby anarchia i niewykluczone że te mieszkania spłacone czy nie byłyby praktycznie bez wartości

taka__prawda Czy wg Ciebie żądy Anarchii zaczeły by się od tego że pieniądz straciłby jakąkolwiek wartość materialną i przestałby być środkiem płatniczym ?

Przypuszczam że już obecnie wartość pieniędzy jest dosyć fikcyjna;) wiec do anarchii doprowadzić może raczej nie tyle utrata wartości pieniądza (bo to już w dużym stopniu sie stało) tylko wydarzenie które uderzająco zdemaskowałoby ten stan. Chociaż większośc ludzi i tak nie ma pieniedzy lub ma ich stosunkowo niewiele więc trudno powiedzieć czy odczuliby jakoś strasznie zdemaskowanie ich bezwartościowości i co za tym idzie czy doszłoby do anarchii czy też do w miare uporządkowanego handlu wymiennego.

Tak naprawde moja rodzina ma kredyty, ostatnia nadzieja w tym że ktoś anuluje nam te kredyty

piszesz że pieniądz jest już prawie bez wartosci rozumiem że twoim zdaniem inflacja w stosunku do wydajnosci pracy jest tak wysoka że zmiana systemu poprostu jest nieunikniona ? U Nas w Polsce pracując za najniższą krajową czyli około 6zł na h trzeba pracować godzinę na masło, 40min na chleb, 40 min na smalec, 20min na jedno opakowanie kefiru, 60 minut na opakowanie malin, 45 min na kakao, 15 min na wodę mineralną, to jest podstawowa żywnośc

Przybywa niestety osób zadłużonych w pętli kredytów: http://www.forum-kredytowe.pl/f135/ podobno ponad milion polaków ma już problem z ich spłacaniem