Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marta 25el

Moja matka jest dla mnie kompletnie obca osoba

Polecane posty

Gość Marta 25el

Nigdy nie zaznalam od niej zadnego uczucia. Jak juz weszlam w okres kiedy zaczelam miec swiadomosc tego co mnie otacza i jakis wplyw na swoje zycie (czyli gdzies kolo 13 roku zycia), ona ciagle mi powtarzala, ze jej jedynym obowiazkiem w stosunku do mnie jest to, zebym miala jedzenie i dach nad glowa, zero uczuc, zero jakiegokolwiek zwiazku emocjonalnego. Dzisiaj mam 25 lat, a ona ciagle tylko mnie wyzywa, ze jestem nierobem (a pracuje), ze jej nie interesuja moje sprawy (mam problemy ze zdrowiem), bo ona swoj rodzicielski obowiazek odwalila (czyli dala mi dach nad glowa i wyzywienie poki musiala). To przykre, zwlaszcza, gdy patrze na moje kolezanki, ktore sa w moim wieku, a dalej maja bardzo dobry kontakt ze swoimi rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werfggg
moja też jest taka. Ja sie jej nawet nie zwierzam z problemow, bo zaraz cala rdozina wie i jeszcze mi przygada zamiast pocieszyc ;) niektorzy nie powinni miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyludzam za_silki
moj Ojciec tez.. :P, :P, :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gatarata
radzę poczytać na temat :toksyczni rodzice i będziesz wszystko wiedzieć i od razu jeszcze ci powiem, że chociaż nie wiem jakbyś się starała to nic nie zmienisz.najlepiej zmienić pogląd na niektóre rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie Ty jedna.Nie mam wiezi z moja "mamuska" i miec nie bede.Nigdy mnie nie wspierala,tylko szydzila,dogadywala...nawet karykaturalnie mnie rysowala,jak wygladalam,bo jestem wysoka,a w mlodosci bylam szczuplutka.Sama jest zyrafą o posturze wieloryba,ale nie w tym rzecz.Od parunastu lat nie mieszkam z nia,a od kilku tez juz nie Pl,i wiesz co?Ciesze sie,bo z niej matka byla,jak z koziej doopy trabka.Kara ja spotkala,bo jest nas 3rodzenstwa i zadne jej nie cierpi.Dzis jest stara,oblesna baba i samotna w swoim mieszkaniu jak pies,bo ode mnie ona pomocy nie uzyska nigdy.Przestalam ja nienawidziec,ale nie chce jej znac:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gatarata
ach zapomniałam ci powiedzieć, że wiem z własnego doświadczenia, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja tez byla zimna osoba, ale jak doroslam dopiero zobaczylam jaka byla zakompleksiona i z zerowym poczuciem wlasnej wartosci, jej matka byla wiedzma i tak wychowala moja mame, pamietam jak bylam w szkole podstawowej i dostalam pierwszy okres, nie wiedzialam co to jest,co sie dzieje, brzuch mnie bolal i balam jej sie powiedziec, ale przez przypadek zobaczyla bo zostawilam kawalek waty w lazience,przybiegla do mnie z takim zlym glosem:okres masz??? ja mowie nie wiem, chyba, a ona :wate masz? ja mowie:tak, i poszla, nawet nie zapytala czy sie dobrze czuje, cokolwiek, ja od poczatku mialam takie bolace okresy ze kiedys zemdlalam nigdy nie moglam jej sie zwierzyc,powiedziec o niczym, byla jak sasiadka z 2 pietra, ale kiedys naszla ja ochota na zwierzenia, dotarlo do mnie ze to wszystko co mowila o swojej matce(mojej babce) dotyczy tez jej, ze sama nigdy nie mogla sie zwierzyc z niczego swojej mamie, sama jest taka sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja tez byla zimna osoba, ale jak doroslam dopiero zobaczylam jaka byla zakompleksiona i z zerowym poczuciem wlasnej wartosci, jej matka byla wiedzma i tak wychowala moja mame, pamietam jak bylam w szkole podstawowej i dostalam pierwszy okres, nie wiedzialam co to jest,co sie dzieje, brzuch mnie bolal i balam jej sie powiedziec, ale przez przypadek zobaczyla bo zostawilam kawalek waty w lazience,przybiegla do mnie z takim zlym glosem:okres masz??? ja mowie nie wiem, chyba, a ona :wate masz? ja mowie:tak, i poszla, nawet nie zapytala czy sie dobrze czuje, cokolwiek, ja od poczatku mialam takie bolace okresy ze kiedys zemdlalam nigdy nie moglam jej sie zwierzyc,powiedziec o niczym, byla jak sasiadka z 2 pietra, ale kiedys naszla ja ochota na zwierzenia, dotarlo do mnie ze to wszystko co mowila o swojej matce(mojej babce) dotyczy tez jej, ze sama nigdy nie mogla sie zwierzyc z niczego swojej mamie, sama jest taka sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj szkoda mi Was. moja Mamusia to żywy anioł dla mnie, mam 30 lat, a Ona sie o mnie ciegle troszczy, zawsze mi doradza, interesuje się mimi problemami. nie umiem sobie wyobrazić, ze moze być inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to skarb miec dzisiaj kochajaca matke,ja milosci nie otrzymalam,bo bylam dzieckiem niechcianym.Chyba te cale zlo wyssalam z mlekiem matki,bo dzieci nie mam,i nie specjalnie mi to przeszkadza.Nie urodzil sie u mnie instynkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie cię nie kochała, zaliczyła wpadke, albo co gorsza g***t i cię nie chciała, ale urodziła i dała to co musiała. Przykre niestety ale co zrobisz. Nie zmusisz jej żeby cię pokochała. Gdzieś tam ponad 25 lat temu tkwi przyczyna i ona ci pewnie nie powie dlaczego jest dla ciebie taka podła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

moja matka nigdy nie traktowaa mnie jak osobe ktora cos potrafie dla niej istnieli tylko dzieci jej siostry, a jak juz mam mojem rodzine i sie dowidziaa ze moj maz ma kochanke to mi nie pomogla ,,powiedziala cierpi bo ja cierpiala, od tam tego czasu nie odbieram od niej telefonu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×