Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy będąc brzydkim warto się związać z brzydką dziewczyną

Polecane posty

Gość gość

wiadomo, oboje nie będziemy się sobie podobać, kwestie intymne i uczuciowe będą mocno kuleć, może nawet całkiem ich zabraknie, ale przynajmniej będziemy mieć towarzystwo, przyjaciela, kogoś z kim można dzielić życie... warto? Bo życie w pojedynkę nie jest takie złe, a w takim związku w którym brakuje pożądania, namiętności, po jakimś czasie możemy się zacząć dusić... budzenie się obok "potwora" ( i mowa cały czas o obojgu stron) może w końcu któreś z nas zacząć frustrować : / Głupio byłoby się wiązać, żeby się po jakimś czasie rozejść. Warto czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest taka piosenka bodajże G. Łobaszewskiej ,,Brzydka ona , brzydki on a jaka piękna miłość " .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak z tego związku będą dzieci??? Co one wam zawiniły???? A tak na poważnie: puknij się w pusty łeb i rozejrzyj dookoła: ładne dziewczyny i brzydcy chłopcy, brzydka dziewczyna i super chłopak - chyba o czymś to świadczy, nie? Uroda nie jest najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jestes brzydki to myslisz ze kim bedziesz dla ladnej dziewczyny?Na taka nie masz szans.Zejdz na ziemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A warto sie wiazac w ogole z brzydkim chlopakiem ? skoro nie ma namietnosci, to moze lepiej przystojniaka wypatrywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puknąłem się w głowie i nie widziałem przypadków o których mówisz. Czasem może jakiś milioner który wygląda jak potwór ma co prawda koło siebie atrakcyjną kobietę ale to taki związek jak żaden. Pytanie jest jasne, nie ma co mącić ludziom w głowach. Czy warto wiązać się z osobą, która nas fizycznie lekko brzydzi (żeby nie używać mocniejszych słów), kompletnie nas nie pociąga, ale lubimy ją jako człowieka, w drugą stronę jest dokładnie tak samo, to czy taki związek ma sens czy nie ma. Czy związek kolegi i koleżanki odczuwających wzajemnie do siebie fizyczną niechęć, nawet wstręt, ma przyszłość. Dzieci raczej nie będzie, nie chciałbym aby moje dziecko było podobne do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za przeproszeniem gowno prawda. ja np jakas pieknoscia nie jestem, ale napewno powyzej przecietnej i na powodzenie nigdy nie narzekalam.. nigdy nie związałabym się z jakimś pustym odpadem.Jak facet fajny to ma szanse, przeciętny z charakteru to moze byc przystojniak;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja doskonale rozumiem, że dla ładnej będę tak samo tragiczny jak dla tej brzydkiej, dlatego pytam o kogoś z mojego poziomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam taką parę: on super przystojniak, a ona - małe toto, zad*pniaste, pryszczate, chodzi jak kaczka, a twarz jakby zdeformowana. Ale są razem, mają dziecko i się kochają. Żle się rozglądasz. A czy warto się wiązać z brzydką dziewczyną? W jakim celu chcesz się wiązać? Żeby razem narzekać na własną brzydotę? Żeby zabić pustkę? Jak czujesz pustkę to sobie weź współlokatora - i jeszcze zarobisz. I zmień myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja doskonale rozumiem, że dla ładnej będę tak samo tragiczny jak dla tej brzydkiej, dlatego pytam o kogoś z mojego poziomu. Zmień myślenie. Masz strasznie niską samoocenę i stąd te durne pomysły. Jaki twój poziom? Co ty bredzisz? Pamiętam z dawnych czasów (bo mam juz troche lat na karku) jakiś zlot harcerski. I super przystojny chłopak - jak z obrazka. Pierwszego dnia nie mógł sie od dziewczyn opędzić. Potem miał juz spokój, bo dziewczyny przerzuciły swoje zainteresowanie na totalnego brzydala z super gadką. Chłopak miał dystans do siebie, miał też "gadane" i przebierał w dziewczynach. A ten piękny? Okazał się totalnym d*pkiem. Szkoda było na niego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze coś stoi za takimi związkami, gdzie jedno jest bardzo nieładne, a drugie przeciwnie. Może ten chłopak o którym piszesz, to impotent a dziecko jest z zapłodnienia in vitro. Może ta kobieta przypomina mu matkę, może jego rozwój emocjonalny był toksyczny i związać się mógł tylko z kimś, kto mu ją przypomina (są takie przypadki). Można uzasadniać i uzasadniać. Nie mąćmy ludziom w głowach, jak ktoś jest nieatrakcyjny, to musi wybierać spośród nieatrakcyjnych. I to jest jasne, ja to zaakceptowałem, więc zadałem pytanie, aby inni "niezależni" ludzie udzielili na nie odpowiedzi. I tak, chodzi o zabicie uczucia pustki, o towarzystwo, o kogoś do "podróży" przez życie. Nie ma co się lubi, trzeba albo brać co się mieć może, albo pozostać z niczym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiejsze czasy różnią się od tych twoich. Dzisiaj wzorce piękna są jasno zdefiniowane i rozpowszechnia się je wszędzie, wszędzie. Ja się oszukiwałem już wystarczająco długo. Kiedyś, dawno temu, wierzyłem w miłość, myślałem, że można spotkać kogoś komu się spodobam i kto mi się spodoba. Ale to głupie myślenie było, dzisiaj wiem, że zdrowej psychicznie kobiecie, nie mogę spodobać się fizycznie, bez względu na to, jak ona sama wygląda. Takie jest życie, nie ma sensu z tym walczyć, bo po co? Co to da? Ja Don Kichotem nie jestem ;) I taki związek z osobą która jest dla nas całkowicie aseksualna ma sporo inny zalet, trzeba tylko je dostrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×