Spotkanie przedslubne rodzicow

Znamy się z moim narzeczonym od roku, za miesiąc bierzemy slub. Nasi rodzice sie nie znają i postanowilismy zorganizować takie spotkanie aby mogli się poznać jescze przed ślubem. Tyle ze w zwiazku z pracą i wyjazdami w czasie wakacji nie było okazji do takiego spotkania, a teraz to już nie wiem czy jest sens je organizować jeśli do ślubu został miesiąc? Może lepiej żeby poznali się juz na uroczystości i tyle. W sumie całą impreze organizujemy sami ( bo bierzemy cywilny , bez wesela tylko przyjęcie dla najbliższej rodziny),więc nie ma potrzeby ustalania żadnych szczegółów itp.

Moga poznać się na ślubie, ale na pewno wszyscy lepiej by się czuli, gdyby spotkali się choć raz wcześniej, żeby potem nie tłumaczyć "ta pani w czerwonym to moja teściowa mamo". Nie musi to być nie wiadomo jak wystawne spotkanie, ot szybka kawka i ciasto, godzinka i z głowy. Najlepiej w neutralnym miejscu, żeby nie siedzieć "na siłę".

no włąsnie to by musiało być u mnie w domu, prawie 200 km w jedną stronę trzeba by jechać, włąsnie na taką kawkę i obiadek. Stąd zastanawiam się czy po prostu nie dać sobie spokoju i żeby się poznali na ślubie.Przeciez nikt im nie bedzie kazał odrazu zawierać przyjaźnoi a z drugiej strony można zorganizować pozniej jakies spotkanie, już :po " wszystkim.

Może każde z Was podpyta jak się wasi rodzice zapatrują na takie spotkanko. My z mężem zorganizowaliśmy taki obiad, na początku było sztywno, potem się trochę rozkręciło i na przyjęciu weselnym było już normalnie

włąsnie w tym jest problem, bo w sumie rodzice niby są, a może byli na tak. Tyle ze mojej mamie zależało,żeby zorganizować je wczesniej, a tak jak pisałam ze względu na moja pracę i dośc pracowity okres wakacyjny, nie bylo okazji zeby cos takiego zorganizować. Teraz sytuacja już jest opanowana i pojawila się sugestia zeby miesiąc przed slubem takie spotkanie zrobić, ale dwa tyg.temu miałąm dosc ostra rozmowę z mamą w ktorej ona powiedziałą ze to juz za pozno i ze wstyd. Jest mi głupio zwyczajnie teraz, nie wiem jak mam to powiedzieć tej drugiej stronie, mama się nie odzywa... Szczerze to mam dość tych przygotowań wszystkich.

A od czego są np oficjalne zaręczyny na imprezce domowej?

Szczerze polecam spotkanie nawet na m-c przed slubem (to nie jest przeszkoda). Ja tez stresowałam sie przed spotkaniem mojej mamy z rodzicami mojego męza... i niepotrzebnie!!!!!. Było super miło i sympatycznie, choć miedzy moja mama a rodzicami mojego męza jest bardzo duża róznica wieku i mieszkaja w dwóch różnych częściach Polski.