Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Asiulka830

Adopcja

Polecane posty

Gość Asiulka830

Co myślicie o adopcji? Może któraś z was adoptowała? Ja z mężem jesteśmy w trakcie adopcji, nie możemy mieć własnych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubiętruskawki91
ja mam 8 mc dziecko własne i myślimy z mężem o adopcji maluszka ! niestety nie jest to takie łatwe prawnie , i chcieli byśmy maleńkie dziecko ! mamy wystarczajace warunki zeby stworzyć dom ! itp wiec jak tylko córeczka troszkę podrośnie na pewno zabierzemy się do gromadzenia potrzebnych materiałów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiulka830
Tak to prawda, nie jest to łatwe, przeszliśmy wszystkie szkolenia w ośrodku adopcyjnym wszystko załatwiliśmy co było potrzebne. Czekaliśmy prawie rok na tel z ośrodka adopcyjnego i miesiąc temu zadzwonili :-) w środe mamy rozprawe w sądzie, jeśli będzie wszystko ok to mała będzie do końca tygodnia z nami. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika ja tez
a ile jestescie malzenstwem? to prawda, ze trzeba nim byc minimum 5lat?my tez zastanawiamy sie nad adopca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena30
Jesteśmy małżeństwem 9 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiulka830
Po ślubie jesteśmy już 11 lat. Tak to prawda, trzeba być 5 lat po ślubie aby adoptować dziecko. Ale jeśli chciałabyś zaadoptować przez AZW to nie trzeba być 5 lat po ślubie. Moja koleżanka rok po ślubie zaadoptowała dziecko właśnie przez AZW. My adoptujemy przez ośrodek adopcyjny, jest mniejsze ryzyko, że za kilka lat stanie mi przed drzwiami matka naszej córki. AZW różni się tym, że znasz mb dziecka, i jest naprawde duże ryzyko, że jakiś czas po oddaniu dziecka będzie wyczekiwała pod domem chcąc odzyskać dziecko... Marlena30 - napisz coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie boicie się? takie dzieci się moczą i w ogóle mają kupę stresu. gorsze są te początki niż ze swoim własnym dzieckiem. i też myślicie, że będziecie dziecko bardziej od męża kochać? trzeba być 5 lat minimum małżeństwem, bo chcą wiedzieć, że jesteście dotartym związkiem i, że rodzina będzie stabilna. małżeństwo jest najwazniejsze w rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiulka830
Nie boimy się, bardzo pragniemy dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile sie staracie o dziecko? mam w rodzinie adoptowane jendo. są teraz szczęśliwą rodziną, ale była taka jazda, że szok. moczenie do 8 roku życia, do tej pory ma problemy z nauką, trzeba było do psychologa biegać i w ogóle. Kiedyś ciocia się wygadała, że jakby wiedziała, że tak będzie, to nie wie czy by sie zdecydowała. sądzę, że to było w zmęczeniu powiedziane, w sumie ludzie co maja biologiczne dzieci myślą podobnie czasem. ale wiem, że była nieco załamana, chłopak był agresywny trochę, rzucał zabawkowym koniem, krzyczał 0- zabiję konia, zabiję, zaciskąjąc zęby. w sumie wzrusza mnie to, ta potrzeba miłości u tego dziecka, jego zagubienie. z drugiej strony przeraza mnie to, że np. dopada takie dziecko do matki i krzyczy jest moja, moja, ciągnie za bluzkę do ziemi, szczypie, nie da sie panować nad tym. trzeba 5 razy tyle sie poświęcić co przy swoim biologicznym. pewnie jesteś dojrzalsza do tego, ale mnie teraz to przeraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawiam sie czy z takim dzieckiem też sie śpi w jednym łóżku, czy dziecko jest zazdrosne o matkę względem ojca. ale bez sensu- ojca też chciało mieć przecież. ciekawe jak to wpływa na związek. nic już nigdy nie jest takie samo, potem kobiety piszą, że dziecko kochaja bardziej od meża, mimo, że to coś innego przecież. przeraża mnie to. a ciocia z wujem długo na dziecko czekali- wydłużyło im sie kiedy powiedziała ciocia, że z in vitro może się uda. nie trzeba tego mówić, bo nabierają sceptyczności wtedy. trochę przy tym procesie się napłakali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie pamietam ile to zajęło....chyba kilka lat. jak przyszła pani do kontroli, to akurat na balkonie przechowywali takie łóżko polowe i od razu to sobie babka zanotowała, spytała czy tu dziecko będzie spać. kupa stresu, czepiają sie wszystkiego, tak ma być, ale wiesz.... ludzie stres przechodzą nie można dać sie w szpitalu położyć z takim dzieckiem, w razie jakby chore było. bo skoro adoptowane to zaraz opieka sie przypierdala, że może to z zaniedbania ze strony rodziców adopcyjnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiulka830
O dziecko staramy sie od 6 lat ale żadną metodą nie wyszło bo jestem bezpłodna. Została tylko adopcja. Z małą nie powinno być problemu, ma 10 mc, jak nas widzi to się uśmiecha. Myśle, że miłość do męża jest jednak inna niż do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to musicie być zdecydowani rzeczywiście. ciocia z wujkiem nie mogli razem- taki żart natury- z innymi partnerami mogliby, ale razem nie. podziwiam, że się nie rozwiedli, to bardzo piekne, ja mam 24 lata, nie chce mieć dzieci, bo mnie zbyt rodzicielstwo przeraża, zresztą miała dziwne relacje domowe, choć z pozoru wyglądało pięknie wszystko powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się że najlepsza by była adopcja ze wskazaniem i najlepiej zaraz po porodzie ale to chyba ciężko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje,ze wasza procedura adopcyjna nie bedzie sie ciagnac w nieskonczonosc. Mojej znajomej udalo sie 2tyg dziecko poprzez adopcje ze wskazaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiulka830
Ale adopcja przez AZW jest bardzo ryzykowna, bo MB i RA się znają i po jakimś czasie MB może zmienić zdanie i będzie chciała odzyskać dziecko, może wyczekiwać pod domem. A adopcja przez ośrodek adopcyjny jest o tyle bezpieczna, że wiem iż za jakiś czas nie będzie pod moim domem stała mama naszej córki bo w ośrodku nie mogą podać jej naszych danych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiulka830
Chyba do 3 mc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 tygodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy można zrezygnować z adopcji i oddać dziecko z powrotem do ośrodka adopcyjnego, po kilku miesiącach lub latach? Pytam, bo ja muszę oddać dziecko do adopcji. Rodzina jest już wybrana. Tylko boję się, że po jakimś czasie dziecko może im się znudzić i je porzucą. Tak jak ja to zrobię. Tylko, że ja to muszę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×