Czy kobieta staje się bardziej atrakcyjna gdy facet ją za taką posterzega

Jak w temacie - czy kobieta pod wpływem tego, że facet szczerze uważa ją za ósmy cud świata może stać się "obiektywnie" bardziej atrakcyjna?

tak

tak.

Tak. Czesto też faceci nie zaprzeczą jak np. koledzy mówią o jakiejś że jest ładną dziewczyną. to też będzie tak sądził

czy kobieta pod wpływem tego, że facet szczerze uważa ją za ósmy cud świata może stać się "obiektywnie" bardziej atrakcyjna? ---- rozumiem ze koles jest podpiety do wariografu a ona startuje w wyborach? :)

Tak. Prezydenckich.

zdecydowanie TAK :)

no pewnie, o ile gość ją jednocześnie podnieca. kwestia uwolnienia kilku hormonów ;)

zacznie więcej się uśmiechać, bardziej o siebie dbać, będzie pewniejsza siebie, nawet chodzić zacznie inaczej. To już wiele daje.

Tak, jestem tego przykładem. Zawsze uwazalam sie za atrakcyjna, ale odkad jestem z moim partnerem zauwazylam ze duzo wiecej facetow zwraca na mnie uwage, bo przez podziw w moich oczach znacznie skoczyla moja samoocena, mimo ze nigdy nie byla niska.

przez podziw w jego oczach* ;)

"zacznie więcej się uśmiechać, bardziej o siebie dbać, będzie pewniejsza siebie, nawet chodzić zacznie inaczej" oczy zaczną jej błyszczeć, skóra stanie się bardziej napięta :)

Ze mnie chłopak zrobił modelkę... Miałam bardzo niską samoocenę, co wynikało z relacji rodzinnych. Chodziłam przygarbiona, smutna, podrywali mnie tylko jacyś frajerzy, myślałam, że dla żartów. Potem zjawił się On. Zręcznie zagadał, zaprosił na randkę i się zaczęło. Mnóstwo komplementów. Szczerych, podpartych podziwem w jego oczach, fascynacją, wręcz gigantycznym pożądaniem... I przejrzałam na oczy. Wyprostowałam się :) Zaczęłam być pewna siebie, delikatnie zmysłowa. Faceci podrywali mnie masowo. Ale ja wiedziałam, że Faceta mam tylko jednego. Tego, który obudził we mnie tą piekielnie atrakcyjną kobietę :) Teraz jesteśmy już małżeństwem i wiem, że jestem dla niego najlepszą nagrodą :)

A czy w drugą stronę to działa? Tzn. dziewczyna podwyższa atrakcyjność facetowi?

Tak, to działa, ale facet musi umieć tak zadziałać na dziewczynę :) Musi być po prostu facetem :)

NIE! Nieprawda ,cóz za brednie , nie potrzeba mi poklasków dla utrzymania równowagi psychicznej , fizycznej ..poczucia własnej wartości :D hehe

to gratuluję, ja tam lubię komplementy :)

atrakcyjna jest to zapewne będzie nią dalej, a co jesli nikt atrakcyjności u niej nie postrzega????? co klapnie ,czy od razu stanie sie zaniedbaną kopciuchą ;))

@"co za brednie" W temacie chodziło o coś innego. Że facet rozbudza w dziewczynie atrakcyjność, której nie miała. A nie, że jest to warunek konieczny do bycia atrakcyjną.

mateuszr... sorry nie doczytałam nie nie zgodzę sie nie sądze ,chyba ze 14 latka

Pewność siebie ma duży wpływ na atrakcyjność. Co z tego, ,że ktoś jest ładny i zgrabny, jak chodzi przygarbiony z włosami wiecznie spiętymi w oklapniętą kitkę i w "szarych" ubraniach. Takiej osoby nie widać.

Jakieś brednie piszą brednie . Kobieta widząc zachwyt i pożądanie w oczach faceta , zwłaszcza kiedy nie jest jej obojętny wprost rozkwita .

To chyba robi różnicę u osób które wcześniej miały duże kompleksy i trochę się "chowały" ze swoją atrakcyjnością.

TAK: I to w obie strony. Trzeba pocalowac zabe aby zmienila sie w ksiecia/ksiezniczke.

Tak?

U facetów też tak jest

Tak, zgadzam się z tym. I odwrotnie też tak jest.