Gość gość Napisano Sierpień 26, 2013 Witajcie, od pewnego czasu "spotykam się z pewnym facetem", historia dluga, zanim sie zeszlismy...raz on chcial, potem ja i tak w kolko. ale do rzeczy.początkowo nie chcial mnie twierdzac ze ma trudny charakter i boi sie mnie zranic (blablabla wiadomo). z czasem jednak zmienil do mnie podejscie, mowi ze mu na mnie zalezy itd ale nie okazuje tego zbytnio, tzn gdy sie spotykamy to owszem ale on rzadko napisze smsa, sam z siebie nigdy nie zaproponuje spotkania.ja zabiegam o kazdy kontakt z nim a on czesto ma jakies inne rzeczy do zrobienia...gdy pytam czy jest pewnien ze mnie chce to twierdzi ze tak, ze zmadrzal i zaluje ze mnie nie chcial wczesniej...ja jednak widze to inaczej...zaangazowalam sie i to juz jest ten etap, na ktorym trudno bedzie mi z niego zrezygnowac :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach