Czy on ma uczucia czy tylko sie bawi

On - 7 lat mlodszy, bardzo przystojny i inteligentny. Gwiazda firmy. Ja - przecietnej urody i przecietniejszej figury ale nadrabiam to poczuciem humoru i sarkazmem godnym Monty Pythona. Na poczatku wydaje mi sie, ze on jest niesmialy bo prawie nie reaguje na moje delikatne proby nawiazania kolezenstwa. Zauwazam wkrotce ze on sie przyjazni z kazda inna kolezanka z pracy wiec dochodze do wniosku, ze on mnie po prostu nie lubi - coz, zdarza sie. Rok, dwa lata i trzy lata pozniej okazuje sie, ze on lubi mnie zaczepiac ale tylko kiedy sobie wypije troche alkoholu. W tym roku przeszedl samego siebie, ignorowal mnie w biurze prawie kompletnie, nawet sie na mnie nie patrzyl kiedy probowalam nawiazac rozmowe ale odpowiadal jednym wyrazem. Kolejna impreza z alkoholem miesiac temu i on prawi mi komplement, dotyka moich wlosow, krzyczy moje imie kiedy jestem w glebokiej konwersacji z innym kolega a na koniec przytula mnie do siebie. Na drugi dzien w pracy wysyla mi wiadomosc: slyszalem, ze wypilas...niegrzeczna dziewczyno - szczeka mi opada ale mysle, ze moze wreszcie sie bedzie do mnie zachowywal jak do innych kolezanek, z ktorymi gada i ktore obejmuje...ale on przy pierwszej okazji kiedy jestesmy blisko siebie nawet na mnie nie patrzy i nie mowi ani slowa tylko krotkie 'czesc' w odpowiedzi na moje 'czesc' a jak go pytam 'to jak leci' on tylko mowi 'ok'. Normalnie sie poddaje z tym facetem. Co Wy na to?

Następna idiotka, czy on ma uczucia kuźwa, w******ć cie chce a nie żadne uczucia, baba pijana d**a sprzedana i tyle

bawidamek

ja bym pilnowała się przy nim zwłaszcza wtedy jak masz wypite. Podejrzewam, że bawi się z tobą tylko wtedy, żeby mieć z ciebie ubaw z koleżankami jak jesteś trzeźwa za twoimi plecami.

gosc - dobreeee, he he he, ale d**y mu nie dam ani po trzezwemu ani po pijanemu. dziekuje za wylozenie kawy na lawe. nie ma jak ktos powie prawde prostu z mostu. cudztslowO_Ocudzyslow - tez racja...jak tak sobie pomysle o jego zachowaniu w stosunku do innych kobiet..bawidamek jest...on ma dziewczyne a flirtuje na lewo i prawo. zawsze sexy - dziekuje bardzo za najbardziej konstruktywna odpowiedz. tez tak sobie pomyslalam po jego ostatnim zachowaniu, ze lepiej bedzie jesli bede go unikac, szczegolnie na imprezach gdzie jest alkohol i on nagle staje sie smialy w stosunku do mnie.

chce cie wykorzystac ale to nie jest zabawa prawdopodobnie ma problem z niespelniona miloscia a ty jestes najlatwiejsza i go nie ustawiasz pytanie co zrobi jak cie skorzysta czy bedzie cie obijal czy tez staniesz sie jego muza

on napewno wie o tym ze tobie sie podoba. nie jest w porzadku,omijalabym go szerokim lukiem.

Wiem, ze mu nie wyszlo z jedna dziewczyna i zakonczenie nie bylo zbyt ladne. Teraz jest z druga ale kilka miesiecy temu ostro flirtowal z inna dziewczyna przy kolegach ze szkoly ktorzy znaja jego dziewczyne wiec to na pewno do niej dotarlo...Wiec zgadza sie, ze facet to bawidamek. Dlaczego teraz sie zastanawiam nad jego zachowaniem w stosunku do mnie? Bo to ja lubie sie lekko nabijac z ludzi w pracy i nie oszczedzam nikogo, jego tez nie....i on wtedy nie wie co odpowiedziec, po prostu go przy mnie zatyka, nie mowi nic...ciiiiisza. Patrzy sie na mnie kiedy mowie ale tylko kiedy jestesmy w towarzystwie. Jego zaczepki po pijaku sa delikatne, nie sa nachalne ani sugestywne. Po prostu nie rozumiem czemu nie potrafi sie ze mna wyluzowac na trzezwo w pracy a z innymi kolezankami jest na 100% wyluzowany, przytula je przy mnie, rozmawia, zartuje....Dziwne zachowanie. Po prostu traktuje mnie inaczej niz innych. Juz postanowilam, ze bede sie od niego trzymac jak najdalej aby nie mial okazji mnie zaczepiac.

wlasnie to go podnieca prosta rada bez skrupulow traktuj go jak mlodego nieudacznika lub trudniejsze zagadaj go wymieknie odbijesz sobie wygode

no cóż chyba moje wpisy uświadamiają ludzi jakie są baby głupie, złe i nic tylko je r****ć piszą esej na temat UCZUĆ, ZACHOWAŃ jakiegoś kretyna który ma swoją babę i flirtuje z innymi na lewo i prawo jak facet ma babę i zabawia się z innymi to jest kurna taki z***bisty że szok!

Daj sobie z nim spokoj

Ha ha ha, dobre dobre - odpuszczam go sobie na 100%. Bylam ciekawa co ludzie mi tu doradza bo wole miec kilka opinii i jeszcze sie na ludziach z neta nie zawiodlam. Dzieki wielkie i trzymajcie sie:-) P.S. Ja to mam pecha tak na marginesie. Przez pol roku sie taki jeden do mnie zalecal na maksa, pisal setki emaili, wyznawal uczucia, kupowal prezenty, gotowal kolacje...a potem mnie rzucil bo mu d**y nie dalam. I tacy sa faceci...zwiazal sie z dziewczyna o ponad 10 lat mlodsza ale ona go rzucila po 3 miesiacah. Ha ha ha, ten sie smieje kto sie smieje ostatni!!!

tylko sie bawi