Zdrada na panieńskim

Nic nie muszę się przełamywać. Twoja ciekawość to Twój problem. Nie będę o tych rzeczach tu pisać i tyle. A post, jak być może zauważyłeś, nie jest o tym co się stało i jak przebiegł wieczór, tylko o jego konsekwencjach dla małżeństwa mojego kuzyna.

i poto dalas maila zeby pogadac o konwekwencjach? ja bym chcial wiedziec czy moja narzeczona miala taki wyskok. to jednak troche o niej mowi. z reszta o tych facetach tez bo ja bym nie przelecial kobiety ktora za kilka dni bierze slub... no sory, tyle fajnych lasek ze mozna miec jakies standardy... :o

czlowieku, odpuść, wyluzuj. Wszystkim dogodzić nie sposób. Maila nie "dałam", tylko mam go w stopce. Jak ktoś umiera z ciekawości, to może napisać i może odpiszę. Post był o czym innymi, ale większość dzieciaków się porwała tylko na tanią podnietę - jak przebiegł wieczór.

wczoraj bylem wyluzowany tos cos burknela :D dzisiaj jestem zmeczony a ty dalej burczysz :D az boje sie pomyslec co bedzie jutro :P eh... kobiety :D dobra nie tlumacz sie tak, nic mnie ta wasza historia nie obchodzi, po prostu sie z toba drocze. akcja jak tysiace innych po operze.. .;)

@zbereznik. historia Cię może i nie obchodzi, ale dziwnym trafem na ostatnich dwóch stronach postujesz co kilka minut. Trochę konsekwencji prosimy.

:D Już nie chciałam nic mówić, ale fajnie, że ktos to zauważył. :)

na 2 ostatnich stronach ogarnij daty zlotko.. .:D z reszta w pracy siedze, nudzi mi sie... :-)

z reszta pewnie sama to napisalas a teraz udajesz swieta?! :D ahaha ej dobra, 10 minut i was zostawiam... :) nie mam dzisiaj nadgodzin :P:)

no rzeczywiście mnie rozgryzłeś. Wszystko sama piszę, bo naprawdę nie mam co robić w zyciu tylko rozmawiać sama ze sobą. A wszyscy w pracy siedzimy, kto inny miałby czas na takie pierdoły. :p

hahahah a ja myslalem ze tylko mi placa za pisanie na kafe :D :P

autoreczko z rozumkiem wrobelka. mowisz nie twoja to sprawa i ją zamknelas? otoz powiem ci,ze to jest twoja sprawa i wlansie ciebie dotyczy najbardziej! takie rzeczy ktore ty zrobilas nie mieszczą mi sie w glowie! jestem zonaty pare miesiecy i rowniez jestem w pracy,czytam watek od poczatku i jak sobie pomysle,ze takie popierajace k******o bladzie codza po tym swiecie,to mnie krew zalewa! Po pierwsze,jak moglas dopuscic do tego,aby twoja psiapsiolka a zarazem narzeczona twego kuzyna puscila sie z jakims nie wyrzytym szmatlawcem? nie p*****l glupot,ze to jest jej sprawa,bo to ty widzac,ze jest w szampanskim nastroju,powinnas uniemozliwic jej pojscie z nimi do lozka! cociazby ze wzgeldu na to,ze za tydz bierze slub! Ty jak i ona jestescie poprostu k***ami,bo tylko k***a k****e lba nie urwie! Nie dziwie sie,ze jestes samotna,bo kto ccialby miec panne dziwke,ktorej nie przeszkadza to,ze jej kumpela rznela sie na jej oczach na wlasnym wieczorze panienskim,jeszcze dotrzymujac jej kroku? kazdy zdrowo myslacy facet,ktory bylby z toba (jako partner) powiedzialby w*********j na zbity pysk i poszedl do przyszlego meza tamtej suki z nowymi nowinkami! no nie moge,szlag mnie trafia jak przeczytalem ten jej smieszny poscik! i ty mowisz,ze masz poukladane w glowie? jaką ty jestes zalosną,wyrachowaną suką!!!

Może i jesteś żonaty ale poziom twej frustracji zdradza iż po slubie stara ci już tak często nie daje jak przed :D

@gość#2. Dzięki! :) Już miałam odpisywać, ale rozładowałeś atmosferę - poryczałam się ze śmiechu. :) :)

poziom mojej frustracji wynikl z tego,ze przeczytalem tak z***bisty watek! a moja stara stary daje mi 5 razy w tyg,czasem wiecej i nie mamy z tym zadnego problemu! kochamy siebie nad zycie,ufamy i tak jest przez 8 lat. Ale jesli zrobilaby cos takiego jak ta autoreczka,byla swiadkiem zdrady i to utaila lub jak ta jej psiapsiolka =zdradzila,to nie wiem co bym jej zrobil! jest tylko jedno pocieszenie,to i tak kiedys wyjdzie na jaw,czy autoreczka to wyjawi czy nie! wtedy juz nie bedzie jej tak milo jak na tym wieczorze,gdzie p******ilo ja dwoch obcych fagasow! prawda wyjdzie na jaw,tylko szkoda chlopa,ze wejdzie w to bagno!!!

Na zdrowie :)

5 razy w tygodniu ?? Chyba ciepły obiad :D

widzisz jaka b***h z ciebie? zycze ci abys do konca zycia byla sama a r****li cie tylko i wylacznie przydrożni,bo tylko na takich zasluujesz!

coś ci w życiu się nie powiodło, że tak ziejesz?

Stara mu nie daje, musi ręką

Ja bym się zastanowiła Skarbie, co robi Twoje serduszko jak Ty jesteś w pracy, bo z tonu wypowiedzi widzę, że najczulszą osobą nie jesteś, a wiedz, że kobiety to jednak lubią czułość. Gdzieś między wierszami piszesz też, że nie "wiesz co byś jej zrobił." Świadczy to już o tym, jak postrzegasz Wasze relacje. Jakbyś Ty w ogóle mógł jej cokolwiek zrobić; jakbyś miał do czegokolwiek prawo. Ta biedna kura domowa nie jest Twoją właśnością i na pewno nie kocha Cię aż tak bardzo jak Ci się wydaje. A kobiety groźbę wyczuwają na kilometr i zawsze się za nią mszczą. Ty, oczywiście, nie musisz o tej zemscie wiedzieć. Miłej pracy :)

Tutaj do usprawiedliwiania akurat nic nie ma. A ja faceta właśnie nie mam, bo jak mam trafić na tak zrównoważonego jak Ty, to wolę być singielką.

napisz dokładnie jak to było bo wszyscy czekają na szczegóły

nie napiszę, więc nie ma sensu mnie o to męczyć.

co za batony. Jak Was tak to grzeje, to napiszcie do niej po prostu, macie jej maila i dajcie spokój.

eee niech napisze tutaj - po to jest to forum

Kobieta? o ksywce "wierna" pisze o zdradzie koleżanki na panieńskim do której doprowadziła sama ciągnąc ją za rękę do pokoju z dwoma starszymi ogierami. Ociekasz hipokryzją niewierna do twoich obowiązków należało aby koleżanka się dobrze bawiła a nie należało takie kreowanie sytuacji aby zdradziła kuzyna. Popuścić szpary mogłaś na weselu lub w innych okolicznościach. Stąd twoje niewierna dylematy ponieważ jesteś zobligowana do wierności co prawda emocjonalnej w stosunku do kuzyna które obejmuje brak kłamstwa. Tak więc nie tylko niewierna ale też zakłamana. Nie dziwi że ogier zorientowawszy się z jakim lachonem ma do czynienia zniknął i się nie odzywa. Ale takich głupich jak ty nie ma w rzeczywistości. Lachony jak ty nie mają wyrzutów sumienia ani dylematów tego rodzaju. To właśnie ciebie zdradziło. PROVO

Fajnie, Shelock Holmesie, że zdałeś sobie trud aby mnie rozgryźć. Szkoda tylko, że masz taki malutki móżdżek. Ponadto dobór inwektyw świadczy o małej inteligencji; taka szkoda. Po pierwsze, moim zadaniem nie było pilnowanie panny młodej, tylko zorganizowanie jej świetnego wieczoru panieńskiego, co też zrobiłam. Po drugie, do hotelu jej nie ciągnęłam, bo ona był chętna jak nie wiem. Po trzecie, to że kolesie nie dzwonią mnie wcale nie martwi, bo się z nimi spotkać ani utrzymywać kontaktu wcale nie mam zamiaru. Kontakt podałam po pijaku na imprezie, zanim jeszcze do czegokolwiek doszło. A jak juz pisałam, zamiaru kontynuacji nie mam. Popuścić szpary? Kto w ogóle używa takiego języka. Wracaj do obory, tam są zwierzęta o większej erudycji, nauczysz się od nich czegoś.

Takie lachony jak ty z zaburzonym kompletnie systemem wartości widuję co dzień na ulicach i w klubach. Ja mieszkam w tym mieście na W. Nadają się doskonale na puknięcie w jeden wieczór z powodu swoich ograniczeń. To ostatnie podkreśla brak kontaktu od ogiera który zaliczył ciebie dosłownie i w przenośni do klasy lachonów. Tak jako świadek miałaś obowiązek moralny pilnować puszczalską koleżankę. Tak jako kuzynka pana młodego (mam nadzieję niedoszłego) miałaś obowiązek pilnować narzeczoną. Dowód na provo przedstawiłem ale go powtórzę. Lachon jak ty z definicji nie widzi żadnych dylematów moralnych. A jesteś lachonem ponieważ twoje prostackie wypowiedzi o tym świadczą. Natomiast to wybielanie i zaprzeczanie odpowiedzialności za swoje czyny świadczą o szczątkowym, bardzo nikłym systemie wartości. Tak więc objawiając te dylematy udowadniasz PROVO właśnie.

Ja też mieszkam w tym mieście na W od urodzenia i gadasz głupoty. Wywyższasz się, a posługujesz się językiem z rynsztoka, a nie masz nic do powiedzenia. Dziewczyna się zabawiła i to one puknęły facetów a nie odwrotnie. Twój wywód logiczno-patologiczny wykazuje, że nie rozumiesz podstawowej kwestii: dziewczyny dzisiaj (słusznie) nie mają problemów moralnych z przygodnym seksem. Problem moralny powstał tylko z powodu panny młodej, co było jej problemem, a nie świadkowej. To są dorośli ludzi i wcale nie miała żadnego obowiązku nikogo pilnować. A na lachonach znasz sie tak jak na języku polskim, czyli w ogóle.

Nie odpisujcie mu, bo się nie odczepi. Widać że wieśniak bo sposobie pisania i dumie z debilnego wywodu "logicznego". Dyskusja nie ma sensu.