Załamana

Mam 17 lat i jeszcze nigdy nie miałam chłopaka, jestem bardzo nieśmiała, tak bardzo chciałabym kogoś mieć, kto mnie przytuli, pocieszy i przy którym będę mogła się poczuć bezpiecznie. W ogóle nie mam żadnych przyjaciół, jestem okropna, to wszystko przez tą cholerną nieśmiałość, mam ochotę teraz płakać. :( Jak już napisałam o tym na necie, to znaczy, że naprawdę mam problem. Co robić? :(

sorki za złą kategorię

słonko uciekaj stąd czym prędzej, przesiadują tu źli ludzie :(

hehe jakbym slyszal moja kobiete z poczatkow znajomosci :D miala 23 lata nigdy chlopaka cale zycie 1 przyjaciolke i strasznie wstydliwa i malomowna :) badz cierpliwa na pewno trafisz w koncu na tego, co cie z tego dolkawyciagnie, cierpliwosci :)

No właśnie uciekaj czym prędzej. Tutaj piszą tylko o jednym, więc jak jesteś nieśmiała to to miejsce nie jest dla ciebie:)

taa nie wiem czy znajdzie sie taki chłopak który ze mną wytrzyma, z taką co tylko spędza czas w czterech ścianach.

Rób rzeczy co ci sprawiają frajdę jak będziesz szczęśliwa łatwo ci będzie się przełamać. Poza tym myślisz za innych i chcesz być przedmiotem innych pomysł o tym co lubisz i to rób

To siedź i nic nie mów w miejscu, gdzie chodzą chłopcy, by mogli cię zobaczyć. jak trafisz na tego właściwego, to tak się rozgadasz, że język cię rozboli.

Bo to nie jest tak, że ja nie chcę wychodzić z domu. Bardzo chcę, tylko jakby np. chłopak przedstawiał mnie swoim znajomym i poszła z nim na imprezę to pewnie niewiele bym mówiła, jeszcze bym mu wstyd przyniosła i narodziła by się we mnie zazdrość gdyby on rozmawiał z innymi dziewczynami, jestem głupia, wiem...