Czy można pokonać silne uzależnienie od słodyczy

J.w. Nie daje już sobię rady z samą sobą... Dla mnie mogłyby istnieć tylko słodycze... Nie potrzebuję normalnych posiłków.... Potrafię zjeść na raz 2 tabliczki czekolady... Już na śniadanie mogę zjeść paczuszkę ciastek... Czy ktoś też tak miał??? Najgorsze jest to że chyba wpadłam w błędne koło... Gdy nie mam słodyczy jestem zła, chyba cukier mi skacze a przecież dzieje się to wszystko dlatego, że je spożywam.... Muszę dodać że ze względów żołądkowych - rodzaj refluksu - nie mogę jeść surowych warzyw, owoców, otrębów, ciemnego pieczywa itp. Dodam, że ważę 54kg przy 164cm wzrostu ale nie mam już do siebie siły...

Help...

Można. Jestem żywym przykładem. Były czasy, kiedy z braku czekolady zaczynałam się trząść i musiałam lecieć do sklepu - zanim z niego wyszłam już jadłam. Teraz mogę śmiało powiedzieć, że się oduzależniłam. Ale to nie znaczy, że nie jem słodyczy w ogóle. Jem, i owszem, ale mój organizm nie potrzebuje ich już jak kiedyś. Rada, jaką mogę Ci dać, to nie rezygnuj ze słodyczy kompletnie, bo to nie przejdzie. Zmniejszaj ilość powoli, odzwyczajaj organizm - zacznij na przykład od tego, że w takich i takich godzinach nie jesz, albo ogranicz do jakiejś ilości - spokojnie, bez szaleństw. Zamiast tego np. orzechy. I znajdź sobie jakieś czasochłonne zajęcie - to też pomaga.

zamiast słodyczy zrób sobie na śniadanie płatki owsiane , na obiad kasze gryczana lub brązowy ryż z warzywami , miedzy posiałkami przegryzaj owoce, na pewno nie będzie chciało Ci się jeść

jeśli masz problemy z żołądkiem to tym bardziej powinnaś ograniczyć słodycze. Ja też nie mogę jeść niektórych produktów, ale bez problemu można je zastąpić czymś innym. Po prostu nie kupuj słodyczy, jak już to do kawy herbatniki czy gorzką czekoladę CZASEM. Człowiek od słodkiego odzwyczaja się podobno trzy miesiące

Aby zapanować nad sobą w takim przypadku trzeba odstawić wszystko, co powoduje spadek cukru i w konsekwencji chęć na słodycze, czyli wszystko, co zawiera węglowodany proste: chleb, słodycze, cukier. Jedz przez kilka dni tylko warzywa i białko (mięso), a zobaczysz, że organizm nie zawoła o słodkie. Przeczytaj sobie książkę "Dieta bez pszenicy", a zrozumiesz jak to działa. Przeczytaj sobie recenzję: http://pyszniezdrowo.blogspot.com/2013/02/dieta-bez-pszenicy-william-davis.html

bedzie ze znów sie wymadrzam, ale mozna mnie kolezanka zrobila w jeden dzien pranie mózgu i przestalam jesc. uwierz mi, takie ilosci slodyczy jak ja jadlam to chyba nikt by nie mógl zjesc. mysle ze w ciagu dnia minimum 5000kcal to jadlam ze spokojem. to smutne. ale jezeli nie przestaniesz to sie to naprawde zle skonczy