Nieśmiałość niszczy moje uczucie

Mam straszny problem. Od zawsze marzyłam o miłości. O męskim ramieniu, o wspólnie spędzonych chwilach. Teraz moje marzenie zaczyna się realizować i teraz znów jest problem, tym razem ze mną. Pojawił się w moim życiu pewien facet. Miły, sympatyczny, przystojny, kulturalny. No chyba ideał. Wiem, że nie jestem mu obojętna ale nie mogę się przełamać by szczerze z nim porozmawiać. Gdy go widzą zachowuję się jak jakaś 13 latka na widok Bibera. Wszystko mi się plącze, nie potrafię powiedzieć słowa, a po minucie jestem czerwona jak burak. Bardzo mi na nim zależy jednak moja wrodzona nieśmiałość jest przeszkodą. JAK POKONAĆ TO CHOLERNE UCZUCIE NIEŚMIAŁOŚCI?

huehuehuehueh a ile masz latek dziewczynko?

Uwierz mi, też kiedyś myślałam że jestem nieśmiała, aż w końcu w jakimś poradniku przeczytałam że uczucie jakie ty odbierasz za strach, to adrenalina, która ma cie pobudzic do działania, a im więcej starasz się z nia walczyć tym jest tylko gorzej. Pomysl po prostu, że to co czujesz pomaga ci zmierzyć się z sytuacja. Nie walcz z tym bo to naturalne, a każda próba wyluzowania sprawia tylko że sie na tym skupiasz i starasz opanować, a tu chodzi o to żeby być sobą. Pomysl "to adrenalinka, która dodaje mi siły żeby pokazać jaka na prawdę jestem fajna". Pomaga!