Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mówicie prawde kiedy ktos pyta was czy staracie sie o dziecko

Polecane posty

Gość gość

My jestesmy niecały rok po ślubie i planujemy zacząc starania od następnego miesiąca. W rodzinie męża bardzo często pytają nas czy nie planujemy starac się o dziecko, czy nie chcemy maluszka itp. Ja cały czas odpowiadam że narazie nie lub że mamy jeszcze czas, bo troche to dla mnie dziwne żebym miała mówic kiedy będziemy się starac. Pózniej jesli nie uda się od razu i zejdzie kilka miesięcy to każdy będzie wiedział że np nie mogę zajsc w ciąze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja opowiadam, że pytanie o takie rzeczy jest ogromnym nietaktem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz ty innych problemow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meble Bodzio
moga jeszcze wiedziec ze ty mozesz zajsc w ciaze ale twoj maz nie moze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z pierwszym dzieckiem nam zeszło kilka lat - myślałam, że mnie szlag trafi jak pytali. No i bolały te pytania. Więc teraz nie mówimy nikomu - córka ma rok i oświadczyłam, że będzie jedynaczką. Nikt nie wpadnie tym razem na te durne pytania, a my staramy się już od marca i znowu nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche inna sytuacja .Mamy juz coreczke Pytaja kiedy synek sie urodzi ?Nie planujemy drugiego dziecka wiec odpowiadam spokojne .Juz ,zaraz bedziemy miec .Przygotujcie sie bo jak sie urodzi to oddamy wam na wychowanie .Miny pytajacych buhahaha bezcenne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bliska rodzina jest na szczęście taktowna, i nie zadaje głupich pytań jak komuś idzie czy kiedy dziecko. A dalsza jak podpytywała kiedy drugie- to słyszeli że zaraz jak tylko się do nich przeprowadzimy (wiedzą, że nie mamy warunków lokalowych na więcej dzieci). Zdarzają się starsze ciotki które od razu dają gotowy plan na życie- powiem że nie mamy dodatkowego pokoju to słyszę że pracę taką a taką znaleźć, albo mieszkanie na jakieś tam zmienić, a to już szczyty i szybko nauczyłam się nie tłumaczyć i nie wdawać w dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mnie pytali w pracy - odpowiadałam, że mam jeszcze czas jak nas pytała rodzina, znajomi - odpowiadaliśmy, że "jak będzie to będzie" i ucinaliśmy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio was pytają o takie rzeczy? a pytają was też np o to jak często się roochacie albo czy robisz mężowi loda? ja w ogóle nie wiem jak można się zniżać do odpowiedzi na takie pytania, bo ja bym tylko popatrzyła z politowaniem na takiego półgłówka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mayra29
jak mnie pytali, a krew mnie zalewała...bo nie ważne kto pytał czy ktoś bliski czy ktoś znajomy to uważam, że pytanie nie na miejscu..ale coś trzeba było odpowiedzieć...więc śpiewka, że najpierw praca, kariera, rozwój, że jeszcze czas itp. i była cisza...temat zamknięty..ja miałam wewnętrzny spokój nie miałam ochoty komukolwiek opowiadać, że się jakiś czas staramy i że zwyczajnie nie wychodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mayra29
tak pytają o takie rzeczy...a najlepsze pytanie mojej koleżanki dosyć bliskiej ale bez jaj o takie rzeczy pytać i to jeszcze w większym gronie.. jak już powiedziałam, że jestem w ciąży..to ile się staraliśmy? tak mnie wryło, speszyło..zatkało..powiedziałam, że to pytanie nie na miejscu i ucięłam temat ale niesmak jest do tej pory..a minęło 5 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to powiedz,ze jak tak bardzo lubia dzieci i sie moge doczekac waszych,niech sie zatrudnia jako wolontariusze w domu dziecka:Dtroche ostro ale skutecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na nietaktowne pytania odpowiadam też pytaniem, np.: a dlaczego chcesz wiedzieć? Niech się tłumaczą ze swojego ciekawstwa. Jak ktoś powie, że tak tylko pyta, że jest ciekawy lub cokolwiek innego, to ja mówię: aha, rozumiem... i tyle, zmieniam temat. Jak ktoś nadal drąży (ale to już wyjątkowo nietaktowna osoba, która nie zajarzyła, że to nie jej sprawa) to już mówię wprost, że to nie jej sprawa albo ciekawość to pierwszy stopień do piekła, albo pytam się o równie nietaktowną sprawę dotyczącą tej osoby, np. jak idzie szukanie pracy? albo o jakiś problem zdrowotny itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przesadzaj. kolezanka moze sama sie stara albo dlugo starala po prostu byla ciekawa/ chciala sie lepiej poczuc, ze nie jest sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×