Za byłego męża błędy płaci dziecko

Ex mnie zdradzilł nie mogłam z nim więcej żyć i się rozwiedliśmy,, ale ex zaniedbuje naszego syna a dziecko strasznie cierpi. Nie mam już sił tłumaczyć ,że dziecko nie jest niczemu winne, a ex znalazł sobie kobietę z 3 dzieci a o swoim synu praktycznie zapomniał.

jak zapomnial to pol biedy gorzej jakby sie pojawial raz na sto lat opowiadajac bajki o wielkiej milosci

właśnie - mój pojawia się raz na kwartał i pierniczy coś o miłości a przez resztę czasu ma dzieci w d...

No właśnie zabiera syna raz w miesiącu na 3 -4 godziny do domu konkubiny a mały zazdrosny jest o jej dzieci,,masakra, gdyby chociaz zabrał go do siebie na wakacje albo na wecend. On sie od odwiedzin syna wiecznie miga!

A alimenty są? Kto komu płaci alimenty? Czy jak dziecko jest z drugim rodzicem , tym płacącym alimenty to rodzic pobierający alimenty pokrywa koszty utrzymania dziecka?

Tak jak jest z ocem 3 godz. daje mu 10 zł zeby zapłacił ojcu za herbatę.czytaj ze zrozumieniem

To musi bardzo lubić herbatę. Bo za 10 zł to mu konkubina może wiaderko zaparzyć ;):)

Bo właśnie tacy są nieodpowiedzialni mężczyżni,a nowej to graj!

u konkubiny szklanka herbaty kosztuje 10 zł dla balastu dziecięcego, wysoka cena coby odstraszyć

nie dawaj dziecku pieniedzy. Niech tatus kochajacy mu wszystko kupuje

nie za błędy byłego tylko za wasze błędy ty też jesteś winna za to jakie życie zgotowałas dziecku najlepiej na wszystkich zrzucic odpowiedzialność, a facet ktory jest szczęśliwy w małżeństwie nie zdradza, więc chyba coś musialo byc nie tak za to, że facet nie odwiedza syna też możesz sobie podziękować, bo widocznie nie zbudowalaś więzi rodzinnych - matka naturalnie podchodzi do macierzyństwa, ale ojcu czasem trzeba pomóc a jak się z tatusia podśmiewa albo wszystko za niego robi to mu potem dziecko wisi facet który kocha dzieci, nawet jak zdradzi to chce ratować rodzinę, a jak nie chce tylko odchodzi to cale wasze małżeństwo było jakąś farsą nie wydaje ci się dziwne, że facet woli mieszkać z obcymi dziećmi, opiekować się nimi, czytać im bajki na dobranoc - widocznie chce i potrafi się starać dla kogoś kto na to zasługuje

mężczyzna kocha dzieci kobiety którą kocha i tyle na ten temat widocznie cię nie kochał to i dziecka nie kocha - proste

""""" [zgłoś do usunięcia] gość mężczyzna kocha dzieci kobiety którą kocha i tyle na ten temat widocznie cię nie kochał to i dziecka nie kocha - proste """""" To nie jest taka prawda do końca. Rodzic zawsze będzie swoje dziecko kochał. Nawet wbrew logice i rozsądkowi. Pytanie... czy to jest miłość czy miłość chora? Czy ta miłość dziecku pomaga czy je rujnuje? Na pewno kochając kobietę ma lepszy kontakt z jej dziećmi i własnymi również. Tak samo odczuwa kobieta. Mężczyzna w pierwszej kolejności patrzy na kobietę. Nie tylko na jej urodę ale i na jej zachowanie. Następnie patrzy na dziecko. Co nie oznacza ,że dziecko olewa. Mężczyzna patrzy również na zachowanie kobiety względem dziecka.

Rodzic zawsze będzie swoje dziecko kochał. XXXXXXXXXXXXXXXX nie rodzic tylko MATKA!

Zniecierpek - w tym poście przeszedłeś samego siebie. Zmień proszki - bo te już nie działają.

Po pierwsze To ja się z nim rozwiodłam, po zdradzie męża Po drugie Nie jest z kobieta z którą mnie zdradził Po trzecie Ktoś napisał, że kobieta jest za wszystko odpowiedzialna - bo męża nie nauczyła- jak człowiek zakłada rodzinę to jest dorosły i powinien wiedzieć, że jak chce mieć dzieci to bierze za nie odpowiedzialność. Jakaś Pani napisała : innym dzieciom czyta bajki- domniemam druga żona, partnerka ?= nastolatkom książek się nie czyta ! Nie kochał ciebie i dziecka ! Mi to w tej chwili Lotto,jestem szczęśliwa a jeśli nie kochał dziecka to strasznie mi jego szkoda,że jest taki ubogi!!

nie on jeden swinia,ciekawe ile z osob ktore odpowiedzialy cos podobnego,wkurza mnie to jak ktos sie wymadrza a niema pojecia co przezywa osoba zdradzana i to nie musi byc jej wina,ja zostalam z dwojka dzieci bo mojemu eks odbilo,szukal wrazen poza domem,ja do tej pory splacam komornika(wspolna firma)a on zyje w Holandii i zyje mu sie niezle,nikt niema prawa tak pisac ze ona byla winna,ojciec moich dzieci tez o nich zapomnial nie chcial zadnego kontaktu i nie placil alimentow,mial nawet sprawe o uchylanie sie i wyrok w zawieszeniu,tak bywa nie wszyscy faceci cenia rodzine,ktos tutaj napisal ze facet kocha dzieci kobiety ktora kocha,a co z wlasnymi schodza na drugi plan,nikomu zle nie zycze ale tym ktorzy dowalaja autorce wpisu przydalo by sie przezyc cos podobnego i wtedy na wlasnej skorze mogliby sie przekonac jak to smakuje

W autorce nie znajduję żadnej winy, widać, że kobieta jest dojrzała, no cóż ex nie bardzo dorósł do roli ojca.Czas ucieka szybko, kiedyś przyjdzie starość i pewnie syn też zapomni o ojcu a "tatuś" będzie miał żal do dziecka.Jak myślicie zajmą się nim przybrane dzieciaki ?

autorko - to kto się z kim rozwiódł akurat ma najmniejsze znaczenie, ale to jak wyglądalo wasze małżeństwo przed rozwodem już bardzo duże jeśli mężczyzna jest ojcem pełną gębą w czasie małżeństwa i w miarę szczęśliwie mu się żyje to nie ma przepros, żeby po rozwodzie nagle zapomnial o dziecku, zwłaszcza, że poczucie winy po zdradzie mu nie da zapomniec twój ex nie czuje się winny, nie zbudował żadnych więzi z synem podczas waszego małżeństwa, dlatego jest mu tak łatwo życ jakby was nigdy nie było piszesz, że "jak człowiek zakłada rodzinę to jest dorosły i powinien wiedzieć, że jak chce mieć dzieci to bierze za nie odpowiedzialność" - dorosłośc nie oznacza dojrzałości kobiety jako matki rzadko zostawiają swoje dzieci, mężczyźni dużo częściej - uważasz, że wszyscy są neidojrzali? może, ale często trzeba im poprostu troche pomóc poczuc się ojcem, jeśli facet w małżeństwie czuje się opiekunką (jak żona akurat ma ochotę wyjśc) i maszynką na pieniądze to raczej po rozwodzie ojcem się nagle nie poczuje nie wiem jak było uwas, ale czegoś brakowało, skoro twój ex potrafi zając się obcymi dziecmi a swoim nie ma ochoty - nie twierdzę absolutnie że to twoja wina piszesz, że jesteś szczęśliwa i ci to Lotto - wątpię, skoro zakładasz temat na kafeterii, poza tym jak możesz byc szczęśliwa patrząc jak cierpi twoje dziecko? nie wiem po co ta brawura na końcu, skoro sama prosisz o poradę - pomóż synowi uwierzyc, że nie ma w tym żadnej jego winy, bo dzieci zawsze w takich sytuacjach szukają winy w sobie może dobry psychology pomoże nabrac mu dystansu a z ojcem na siłę kontaktu nei szukaj - czasem lepiej żeby go wcale nei widywał niż wpadał raz na trzy miesiące powiedziec jak to bardzo "kocha"

Jeżeli kobieta po rozstaniu,w swojej złości nie pokaże jak ma być ojcem dla dziecka,sama doprowadza do unikania kontaktów z dzieckiem,to niech się potem nie dziwi że facet nie ma z tym dzieckiem więzi a to równoznaczne z tym że nie ma potrzeby widzenia go.

Tatuś nie ma ochoty odwiedzać swojego syna bo jest gnojkiem ,draniem ,podłym egoistą ,ograniczony ,pozbawiony empatii ogólnie totalne zero i dla takiego postępowania drania nie ma wytłumaczenia ,palant zapomniał o swoim synu a ciekawe czy na stare lata te dzieci konkubiny zajmą się nim czy nie przyjdzie do syna .Te brednie o wspaniałym idiocie to wypisuje właśnie taka konkubina i usprawiedliwia dupka ,autorko nie daj się i jeśli syn nie ma ochoty iść do tego domu to porozmawiaj z byłym ,że ma ten czas poświęcić wyłącznie dla waszego syna i takie spotkanie niech zaplanuje aby dziecko było zadowolone bo to dziecko powinno być najważniejsze a nie tatuś .Autorko walcz o szczęście dziecka ,życzę powodzenia ,pozdrawiam.

Szok! Czyli z niektórych wypowiedzi wynika że męża należy sobie wychować i nauczyć bycia Tatą? chore.... Czyli facet ma same prawa a kobieta obowiązki! gratuluje podejscia Tak na marginesie, jeśli coś w małżeństwie nie gra to najpierw się rozwodzi a potem szuka się następnej..... no ale przecież to wina baby że znalazł sobie kochanke a on jest biedny miś, co miał zrobić? "a ja uwazam" może zmieniłabyś podejście gdybyś była w takiej sytuacji co nie życze

facet ma się zając swoim dzieckiem a nie jakiejś obcej baby ,jak można własne dziecko odtrącać szok normalnie

pewnie musi łożyć teraz na cudze dzieci, stąd małe zainteresowanie swoim dzieckiem ,a tej babie na rękę że nie musi oglądać tego dziecka .Dziecko jak podrośnie i będzie wiedziało o co chodzi wtedy da im szkołę.

Potrafi zająć się cudzymi dziećmi ,skąd wiesz jaka tam jest sytuacja tych dzieci ,takich durnoctw dawno nie czytałam ,biedaczek nie był świadomy i spłodził dziecko które się szybko znudziło wniosek jest prosty wykastrować i niech spada do lafiryndy ,oby więcej żadnego dziecka nie skrzywdził.